Wspomnienie o profesorze Rudolfie Ranoszku

- DZIESIĄTYM DOKTORZE HONORIS CAUSA
UNIWERSYTETU ŚLĄSKIEGO

W ramach Festiwalu Nauki "Śląsk 2000" odbyła się 22 września br. w Muzeum Śląskim w Katowicach sesja naukowa Prof. zw. dr hab. Rudolf Ranoszek - z życia i twórczości. Organizatorem konferencji było Górnośląskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk, którego działalność szczególnie uwidacznia się poprzez corocznie organizowane sympozja poświęcone wybitnym osobom związanym z Górnym Śląskiem. Poprzez tegoroczną konferencję profesor R. Ranoszek włączony został do pocztu tak zasłużonych postaci jak ks. dr Emil Szramek, ks. prof. Stanisław Michalski, prof. Ryszard Gansiniec, ks. kardynał August Hlond i prof. Józef Pieter.

Postać Rudolfa Ranoszka należy do grona osób nieco już zapomnianych, mimo że w połowie lat osiemdziesiątych został on na nowo zauważony. Stało się tak za sprawą bardzo aktywnych działań Józefa Musioła - m in. autora biografii R. Ranoszka. Również Uniwersytet Śląski miał w tamtych latach swój udział w zwróceniu uwagi na bardzo sędziwego już wtedy uczonego, jednego z najwybitniejszych w świecie filologów starożytnego Wschodu, nadając mu tytuł doktora honoris causa. Podobny cel przyświecał omawianej sesji, podczas której czworo pracowników z Wydziału Filologicznego naszej Uczelni wygłosiło referaty przypominające życie i dzieło tej niezwykłej postaci.

Prof. J. Śliwiok
Otwarcie sesji przez
prof. J. Śliwioka na tle
portretu prof. R. Ranoszka
Śląski rodowód prof. R. Ranoszka przedstawiła prof. dr hab. Grażyna B. Szewczyk. Autorka referatu ukazała drogę życiową i naukową uczonego, która zatoczyła swoiste koło od Moszczenicy Śląskiej, gdzie się urodził w 1894 roku, poprzez lata nauki w gliwickim gimnazjum i studiów na Uniwersytecie Wrocławskim, okres pracy w polskich szkołach średnich w Rybniku i Katowicach, czasy wojny i obozu pracy przymusowej, a potem twórczej działalności w założonej przez siebie Katedrze Filologii Wschodu Starożytnego na Uniwersytecie Warszawskim aż po ostanie lata i śmierć w Jastrzębiu Zdroju w roku 1986. Była to niebywale trudna droga, nacechowana upartym dążeniem do prawdy, zarówno na gruncie naukowym jak i narodowym oraz w życiu codziennym. Jego dewizą były często powtarzane słowa: cicho żyć, cicho pracować i cicho odejść.

Badania nad światem starożytnym prof. R. Ranoszka przedstawiła prof. dr hab. Joanna Rostropowicz, która podkreśliła, że Ranoszek zainteresował się problematyką filologii Wschodu starożytnego już jako student filologii klasycznej na Uniwersytecie Wrocławskim. Owocem tego zaciekawienia była rozprawa List króla Hattusilisa z Hatti do króla Kadaszman-Enlila z Babilonu, napisana po niemiecku pod kierunkiem prof. Bruno Meissnera, za którą uzyskał stopień naukowy doktora. W następnych latach R. Ranoszek opanował, uprawiał i rozwijał cały zespól nauk związanych ze starożytnym Bliskim Wschodem. Zajmował się filologią, archeologią, historią oraz kulturą Mezopotamii i Egiptu. Interesował się hetytologią, asyriologią i sumerologią, a także problematyką staroirańską, egiptologią, semitologią i egeistyką. Zagadnieniami najbliższymi mu były problemy z zakresu hetytologii i asyriologii. Słusznie więc prof. J. Rostropowicz skupiła swoją i słuchaczy uwagę na miejscu R. Ranoszka w światowej hetytologii, nauce zajmującej się językiem, dziejami i kulturą ludu Hetytów, który odegrał doniosłą rolę w dziejach świata starożytnego w drugim tysiącleciu przed Chr. Hetyci stworzyli wtedy na terenach Anatolii wielkie państwo, które wywierało wpływ na całą ówczesną Azję Zachodnią i rozwijało się na styku wielu cywilizacji, z grecką kulturą egejską włącznie. Jednym z osiągnięć prof. R. Ranoszka jest niemal powszechne przyjęcie hipotezy, przedstawionej przez niego już w 1934 roku, że tajemniczy kraj Ahhijawa, wspomniany w tekstach hetyckich, oznacza egejską Grecję mykeńską.

Badania prof. R. Ranoszka nad kulturą starożytnej Asyrii przedstawił dr Andrzej Trojnar, jeden z pięciu uczniów zmarłego przed dwoma laty śp. profesora Andrzeja Kunisza - twórcy szkoły badań na historią starożytną i numizmatyką antyczną w Uniwersytecie Śląskim. Autor w bardzo erudycyjnym referacie zwrócił uwagę, że pogromcą państwa Hetytów okazała się właśnie Asyria w XII wieku przed Chr. Asyryjczycy stali się zatem głównymi spadkobiercami cywilizacji hetyckiej. Nie dziwi więc że, zainteresowania asyriologiczne R. Ranoszka zajmują drugie miejsce w jego dorobku naukowym. Trwałym rezultatem tych badań są publikacje na temat religii asyryjsko-babilońskiej.

Próbą przedstawienia syntetyzującego obrazu był referat Profesor Rudolf Ranoszek - doctor honoris causa Universitatis Silesiensis. W wystąpieniu tym starałem się ukazać okoliczności i motywy nadania R. Ranoszkowi doktoratu honorowego w dniu 8 maja 1985 roku na podstawie wcześniejszej Uchwały Senatu poprzedzonej Wnioskiem Rady Wydziału Filologicznego, gdy Rektorem Uniwersytetu był profesor Sędzimir M. Klimaszewski a Dziekanem Wydziału Filologicznego podówczas docent Włodzimierz Wójcik. W świetle ujawnionych relacji wyraźnie uwidaczniają się zabiegi wspomnianego już dra J. Musioła - w tamtych czasach wiceministra sprawiedliwości - o wydobycie z częściowego zapomnienia i godne uhonorowanie swojego krajana. Natomiast w Uniwersytecie inspiratorem wyróżnienia R. Ranoszka doktoratem honoris causa był profesor Maksymilian Pazdan będący wtedy Prorektorem ds. nauki. Zachowane materiały archiwalne zawierają oceny dorobku naukowego i dydaktycznego R. Ranoszka, które sporządzili profesor Kazimierz Polański - jeden z najwybitniejszych językoznawców polskich i nie żyjący już profesor Witold Tyloch - wybitny orientalista z Uniwersytetu Warszawskiego. Natomiast znaczenie osiągnięć R. Ranoszka dla kultury polskiej i wierność wyznawanym wartościom ukazuje Wniosek o nadanie mu doktoratu, którego promotorem był profesor Ireneusz Opacki - dyrektor ówczesnego Instytutu Literatury i Kultury Polskiej. Esencjonalne frazy tych opinii znalazły się w laudacji i w łacińskim tekście dyplomu, w którym czytamy między innymi, że tytuł doktora honoris causa przyznano Rudolfowi Ranoszkowi za: wybitne i trwałe osiągnięcia w światowym rozwoju filologii starożytnego Wschodu, szczególnie za nowatorskie prace z zakresu hetytologii i asyriologii. Za utworzenie polskiej szkoły filologii starożytnego Wschodu, jej rozwiniecie i wzbogacenie kultury polskiej o nowe dziedziny. Za wierność wartościom i potrzebom kultury polskiej, zaświadczoną całym życiem poświęconym ich realizacji na różnych polach działań naukowych oświatowych i społecznych. Znany ze skromności profesor R. Ranoszek przyjął nadany mu tytuł z wyraźnym zakłopotaniem. Zawsze bowiem twierdził, że nie lubił i nie pragnął zaszczytów, bo to nie należy do człowieka nauki. Później wyznał jeszcze, że jego najcenniejszym orderem są jego uczniowie.

Pełniejszy obraz profesora Rudolfa Ranoszka - dziesiątego doktora honoris causa Uniwersytetu Śląskiego - ukażą materiały posesyjne, w których znajdą się także teksty interesujących głosów z dyskusji. Stanie się to niebawem staraniem Górnośląskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk i jego Prezesa - profesora Józefa Śliwioka. Aktywność tego towarzystwa zdecydowanie wyróżnia je z grona podobnych stowarzyszeń górnośląskich, o czym piszę nie bez zawstydzenia jako członek jednej z zamierających korporacji akademickich. Być może, warto więc ponownie zastanowić się nad wysuniętą przed laty ideą profesora Kornela Gibińskiego, który proponował rezygnację z działalności w rozproszeniu i zespolenie sił.