Rozpoczyna się nowy rok akademicki, a wraz z nim nowy sezon sportowy na naszej uczelni. Ubiegły rok będziemy wspominać bardzo miło. Na sportowych arenach międzyuczelnianych działo się bardzo wiele, a co najważniejsze zaznaczyli swój udział sportowcy Uniwersytetu Śląskiego. Można by wymieniać długo, ale to co akurat przychodzi mi do głowy to przede wszystkim start naszej drużyny trójboistów siłowych w Łodzi. Mistrzostwo Polski Arka Budy oraz Jerzego Dajka, a także bardzo wysoka pozycja w klasyfikacji drużynowej. Dużym sukcesem zakończył się wyjazd Bartka Kazimierskiego do Paryża na Międzynarodowy Turniej Badmintona. Zajął tam pierwsze miejsce w bardzo licznej stawce zawodników.
Mógłbym tak wymieniać długo, a to taniec towarzyski, a to tenis stołowy (w którym też mamy spore osiągnięcia). Możemy powiedzieć, że nie jest tak źle ze sportem w UŚ. Tylko w grach drużynowych wciąż „kulejemy”. Na sukces w koszykarskich mistrzostwach międzyuczelnianych długo jeszcze będziemy czekać. Ale jeżeli nasz zespół, złożony praktycznie w całości z amatorów musi się mierzyć z zawodnikami grającymi na co dzień w zespołach ligowych, to nie ma się czemu dziwić. Na marginesie, ciekawe kto wreszcie wpadnie na pomysł regulaminowych zmian i da szansę pogrania studentom - amatorom. Na pewno nie będą to ci, których zespoły zdobywają pozycje medalowe.
Sporo również mogli „namieszać” nasi piłkarze. W ich przypadku jak zwykle brakło przysłowiowej kropki nad „i”. Wciąż ocierają się o pozycje medalowe, ale często przegrywając jeden mecz zamykają sobie drogę do końcowego sukcesu. Może w tym sezonie wreszcie im się uda?
Nie powinniśmy również zapominać o tym, co dzieje się na naszym, uniwersyteckim podwórku. Jak co roku grały ligi: piłkarska „6” i koszykarska „ULKA”. Te dwie imprezy skupiają największą ilość studenckiej braci. Ich poziom organizacyjny (podziękowania dla magistrów: Olka Fangora, Leszka Binerta, Piotra Nowaka oraz Witolda Wróblewskiego), a także sportowy stoi na bardzo wysokim poziomie. Pamiętać należy także o udanej przed kilku laty inicjatywie otwarcia siłowni. Jest to obiekt, który praktycznie nigdy nie jest pusty, a często się zdarza, że pęka w szwach. Co najważniejsze, zainteresowanie tą formą wypoczynku ma przełożenie na sukcesy odnoszone przez zespół naszych trójboistów, prowadzonych przez mgr. Stanisława Bonka.
Dość już tego chwalenia, bo ktoś może mi przypomnieć i przykre momenty związane ze sportem w ubiegłym roku. Zajmijmy się tym, co teraz najważniejsze, czyli nowym sezonem sportowym. Co nowego? Przede wszystkim odnowiona sala gimnastyczna (popularna „dolna”). Docenią zmiany tam zaistniałe głównie ci, którzy grają w koszykówkę, bo tak już się utarło, że jest to sala do „kosza”. Nie będę opisywał co i jak, wszyscy sami się przekonają lub już się przekonali. Fakt jest jeden: grać się będzie na pewno lepiej. Dzięki staraniom kilku osób, mamy też swoją stronę internetową. Jej adres: www.swfis.prv.pl. Opisywane tam będą (lub już są) imprezy z ubiegłego roku, ale także te, które rozgrywane będą w tym sezonie. Proszę wszystkich zainteresowanych chęcią publikowania swoich materiałów o kontakt. Najlepiej informacje zostawiać w Studium. Swoją stronę mieć niedługo będzie również AZS UŚ. Znajdziecie tam wiele informacji dotyczących działalności Związku na naszej uczelni. Strona jest obecnie w fazie przygotowań.
Prócz tych nowości stałe, coroczne punkty programu: sekcje sportowe, ULKA (Uczelniana Liga Koszykówki Amatorskiej), piłkarska Liga „6”, basen, aerobik, siłownia, tenis stołowy itd. itp. O wszystko możecie pytać w SWFiS lub w AZS UŚ oraz przeczytać w Internecie. Zapraszamy.
Mam nadzieje, że oferta sportowa przygotowana na ten rok będzie satysfakcjonująca i każdy znajdzie coś dla siebie, a ja w październiku przyszłego roku znowu będę mógł napisać o sukcesach sportowych, a przede wszystkim o dobrej sportowej zabawie.
Na co liczę...