Historyk w bibliotece

Niedawno upłynął rok od czasu, gdy rozpoczęłam pracę w Bibliotece Teologicznej. Jako absolwentka historii o specjalizacji archiwalnej posiadałam, w przeciwieństwie do moich współpracowników - magistrów bibliotekoznawstwa, niewielką wiedzę o organizacji i funkcjonowaniu biblioteki . Ta niedostateczna wówczas znajomość fachu spowodowała jednocześnie, że z tym większym zaciekawieniem poznawałam pracę biblioteczną, uczyłam się nowych rzeczy i z chęcią uczestniczyłam w tworzeniu nowej placówki specjalistycznej UŚ. Miniony rok przekonał mnie, jak - wbrew częstym opiniom - interesująca, ale przede wszystkim urozmaicona jest praca bibliotekarza i że nie zamyka się ona jedynie w kręgu, otaczających go półek z książkami.

Pierwsze miesiące stanowiły dla całego naszego zespołu okres wytężonej pracy, zmierzającej głównie do dostosowania biblioteki do nowych potrzeb usługowych oraz do uporządkowania posiadanego księgozbioru. W tym czasie każdej z nas przydzielony został zakres obowiązków, który jak się okazało dopasowany został do posiadanych umiejętności i kwalifikacji, zainteresowań, a nawet charakteru pracownika. Wpłynęło to na rozwój naszych koncepcji i pomysłów w kształtowaniu nowego wizerunku biblioteki, w tworzeniu jej odmiennego charakteru, w realizacji nowych zadań, rozwoju działalności naukowo - badawczej. Równocześnie moje wcześniejsze obawy: czy jako historyk sprawdzę się na stanowisku bibliotekarza, czy spełnię oczekiwania pracodawcy, współpracowników i przede wszystkim, czy odnajdę tam siebie i będę czuła się potrzebna - zostały rozwiane.

Gdy zapoznawałam się z metodami opracowywania napływających do biblioteki książek, uświadomiłam sobie konieczność posiadania przez bibliotekarza szerokiej znajomości zagadnień, jakich dotyczy gromadzona przez bibliotekę literatura. Ta natomiast w dużej części związana z historią, umożliwiła mi wykorzystanie zdobytej podczas studiów wiedzy i w ten sposób "pełne" włączenie się do pracy bibliotecznej. Nie bez znaczenia pozostaje także fakt, że dało mi to możliwość podtrzymania swoich zainteresowań oraz ich rozwijania poprzez stały kontakt z nowymi publikacjami historycznymi.

Szybko też doceniłam otoczenie, w jakim się znalazłam. Bardzo przyjazna i życzliwa atmosfera, często wesoła, gwarantowała (i wciąż gwarantuje) poczucie wewnętrznego spokoju i pewności siebie, tak potrzebne każdemu pracownikowi. Wzajemny szacunek, łatwość w przekazywaniu przez koleżanki doświadczeń nabytych jeszcze podczas pracy w Bibliotece Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego oraz chęć każdego do dzielenia się ze zdobytą wiedzą, umiejętnościami - wszystko to każdego dnia tworzy przyjazną atmosferę w naszej bibliotece. Jest to tym bardziej cenne i wyjątkowe, ponieważ coraz rzadziej spotykane we współczesnym świecie, w którym - w pogoni za karierą i obawą utraty stanowiska - współpracownik często traktowany jest jako potencjalny rywal, któremu nie należy pomagać, a już na pewno nie dzielić się z nim jakimikolwiek umiejętnościami. Dla mnie ta pomoc była szczególnie ważna, nigdy mi jej nie odmówiono, a koleżanki chętnie udzielały wyjaśnień i wszelkich informacji, dotyczących zasad opracowywania zasobu i funkcjonowania biblioteki, niejednokrotnie odsyłając mnie do fachowej literatury. Możliwość codziennego do niej dostępu jest dla nas dużym ułatwieniem w utrzymywaniu znajomości z aktualnych zagadnień z dziedziny bibliotekoznawstwa i najnowszych badań naukowych, a wzajemne informowanie się o nowych publikacjach, procentuje w podnoszeniu poziomu wiedzy pracowników.

Istotnym elementem, kształtującym w ciągu minionych kilkunastu miesięcy działalność naszej biblioteki, była stała współpraca bibliotekarzy z pracownikami naukowymi wydziału. Jej potrzeba uwidoczniła się już podczas przygotowywania agend udostępniania, kiedy wykładowcy udzielali rad przy urządzaniu działów w czytelni, wskazując na właściwą literaturę. Potwierdza się ona stale, ponieważ poprzez bieżące przeglądanie katalogów nowości wydawnictw i selekcję przekazywanych do biblioteki darów, pracownicy naukowi systematycznie ułatwiają nam dobór gromadzonych materiałów, a za sprawą częstej i życzliwej pomocy przy klasyfikacji książek również ich opracowanie rzeczowe.

Praca w bibliotece to przede wszystkim działalność usługowa, czyli stały kontakt z czytelnikiem. Interesujące jest to, jak zróżnicowane jest środowisko osób, korzystających z czytelni naszej biblioteki. Stałymi użytkownikami są wykładowcy, studenci naszego wydziału, zarówno ci przygotowujący się do kapłaństwa, jak i świeccy oraz studenci innych, często mało pokrewnych teologii kierunków. Szczególne miejsce zajmują jednak w całym gronie czytelników osoby w żaden sposób nie związane z uczelnią, dla których nasza biblioteka stanowi spokojne i zaciszne miejsce, w którym mogą prowadzić własne badania i poszerzać zainteresowania. Praca z tego rodzaju czytelnikiem, często trochę zagubionym w ogromie dostępnej literatury i czasem nawet niepewnym w celu swych poszukiwań, stanowi swoistego rodzaju wyzwanie i dzięki temu nabiera wartości cennego doświadczenia. Stały kontakt z tak wieloma ludźmi z różnych środowisk czyni pracę bibliotekarza interesującą i otwartą, pozbawioną jak w innych instytucjach pewnej monotonii, wynikającej z kontaktowania się jedynie z tymi samymi osobami.

Na otwartość zawodu bibliotekarza składa się ponadto jego aktywny udział w ruchu naukowym własnego środowiska. Miniony rok obfitował w liczne kulturalne wydarzenia, w których miałyśmy możliwość uczestniczenia, z jednej strony jako bibliotekarze w ścisłym tego słowa znaczeniu, a z drugiej jako pracownicy instytucji nierozerwalnie związanej z Kościołem. Stąd też nasza obecność nie tylko na VIII Targach Książki Katolickiej i Międzynarodowych Targach Książki w Warszawie, ale także i na otwarciu Wystawy Bulli Biskupów Śląskich w Katowickim Archiwum Archidiecezjalnym, na sympozjum naukowym w Piekarach Śląskich, dotyczącym Górnego Śląska na przełomie wieków, oraz na wielu innych sesjach naukowych poświęconych historii Kościoła. Z działalnością biblioteki wiąże się ponadto stała i ścisła współpraca z wydawnictwami, która w ubiegłym roku nie ograniczyła się jedynie do zakupu książek, ale miała także na celu ich promowanie, o czym świadczy wystawa książek zorganizowana przez naszą bibliotekę we współpracy z Wydawnictwem ABE.

Rok funkcjonowania Biblioteki Teologicznej to krótki okres jej trwania, w którym nie da się zrealizować wszystkich postawionych przed nią celów oraz spełnić wszystkich oczekiwań ze strony użytkowników i środowiska naukowego. Mimo to uznać go należy za udany. Wiele udało się osiągnąć, zarówno na polu pracy bibliotecznej, jak i na polu naukowym. Oczekiwania, plany, zamierzenia z biegiem lat będą się rozrastać równolegle do księgozbioru biblioteki i tym samym do działań zatrudnionego tu zespołu bibliotekarzy. Dlatego dopiero po wielu latach pracy, patrząc wstecz, można będzie należycie naszą działalność podsumować i ocenić.

EWA OLSZOWY



Biblioteka Teologiczna mieści się przy ul. Wita Stwosza 17a w Katowicach.
Autorzy: Ewa Olszowy