Marketing międzyuczelniany...?

Tradycją Instytutu Politologii Uniwersytetu Wrocławskiego jest organizowanie ogólnopolskich konferencji, podczas których studenci poruszają tematy z pogranicza polityki, marketingu i nauk społecznych. Nad całością przedsięwzięcia czuwa Koło Młodych Politologów UW. Tegoroczne spotkanie nosiło tytuł: Polityka dziś - czyli siła marketingu w polskiej polityce. Sesja skupiła młodych ludzi z Wrocławia, Katowic, Krakowa i Warszawy. Spotkanie z rówieśnikami studiującymi w innych uniwersytetach jest zawsze interesującym przeżyciem. Organizatorzy umożliwili także swym gościom poznanie historii i najbardziej interesujących rejonów swego miasta. Uniwersytet Śląski reprezentowały studentki drugiego roku - politologii Magdalena Buszek i MISH-u Agnieszka Turska. Inicjatywa studentów wrocławskich jest niezwykle interesująca i w związku z tym być może w przyszłym roku uda się wprowadzić w życie zbliżony projekt na katowickiej uczelni. O sprawach związanych ze zwoływaniem konferencji i działalnością Młodych Politologów we Wrocławiu opowiada Przemysław Dudek - student III roku politologii Uniwersytetu Wrocławskiego i jeden ze współorganizatorów przedsięwzięcia.

MAGDALENA BUSZEK: Od jak dawna działa na Wydziale Politologii i czym się zajmuje Koło Młodych Politologów Uniwersytetu Wrocławskiego?

PRZEMYSŁAW DUDEK: Nasze koło posiada bardzo długą tradycję - współtworzyli go przed laty nasi obecni wykładowcy, kilka lat temu natomiast studenci politologii postanowili wznowić realizację tej inicjatywy. W obrębie koła stawiamy sobie liczne cele, które stopniowo staramy się realizować.,

Przemysław Dudek
Przemysław Dudek
Obejmują one m.in. organizację ogólnopolskich konferencji, czego przykładem jest projekt Polityka dziś - czyli siła marketingu w polskiej polityce, spotkania z politykami i naukowcami, wykłady, szkolenia moderatorów. W najbliższym czasie planujemy także przeprowadzić badania dotyczące marketingu w polityce. W obrębie naszych obowiązków znajduje się również regularne wydawanie pisma "Politicus", organizacja imprez i wyjazdów integracyjnych, obsługa targów edukacyjnych oraz promocja naszego instytutu.

Jak się zrodził pomysł cyklicznego zwoływania konferencji ogólnopolskich w Instytucie Politologii, organizowanych przez Wasze koło?

Szczerze mówiąc nie jestem w stanie odpowiedzieć precyzyjnie na to pytanie, gdyż inicjatywa ta została wprowadzona w życie zanim podjąłem studia na Uniwersytecie Wrocławskim. Konferencje organizowano od początku działalności koła, w 1995 roku. Przypuszczam, że miały to być przedsięwzięcia podobne do tych, które podejmuje kadra naukowa uczelni. Żeby natomiast wymiana myśli między studentami była ciągła, nasze spotkania odbywają się cyklicznie. Jest to bardzo dobry sposób na poznawanie punktu widzenia młodych ludzi z różnych zakątków Polski, pozwalający nam przy okazji realizować się - nie chcemy bowiem siedzieć bezczynnie.

Tegoroczna konferencja ogólnopolska jest już siódmym przedsięwzięciem tego typu. Czego dotyczyły spotkania studentów w poprzednich latach i jak się zmienia struktura zjazdów?

Konferencje, w których osobiście brałem udział w roli uczestnika lub współorganizatora, dotyczyły bardzo różnych zagadnień. W zeszłym roku dyskutowaliśmy o patologiach politycznych, odbywające się wcześniej warsztaty międzynarodowe poruszały natomiast problemy cenzury i mediów masowych w świcie post-sowieckim, w Europie Środkowo-Wschodniej. Tematami konferencji były również m.in. system polityczny Rzeczpospolitej Polskiej, konflikty zbrojne na świecie, religie, położenie naszego kraju na arenie międzynarodowej oraz perspektywy poprawy tej sytuacji. Wszystkie dotychczasowe konferencje były bardzo udane ze względu na uczestnictwo sympatycznych ludzi. Formuła spotkań jest natomiast stała. Składają się na nią wykład wprowadzający, panele dyskusyjne i gra symulacyjna. W zależności od tematu zmieniają się tylko kolejność tych zajęć, czas trwania gry symulacyjnej i ilość paneli dyskusyjnych proponowanych gościom oraz profesja osób zaproszonych do uczestnictwa w wykładzie - czasami są to tylko przedstawiciele kadry naukowej, niejednokrotnie zapraszamy także polityków lub dziennikarzy.

Czy na organizowane przez Was konferencje zapraszacie studentów z całego kraju, czy tylko przedstawicieli wybranych uniwersytetów?

Staramy się dotrzeć do młodzieży kształcącej się na wszystkich polskich uczelniach wyższych. Zawiadamiamy o naszych planach te uniwersytety, do których posiadamy jakiś kontakt - czy to osobisty, czy poprzez adresy umieszczone w Internecie. Tym, którzy są zainteresowani współpracą z naszym kołem, wysyłamy informacje, gdy tylko organizujemy bardziej znaczące przedsięwzięcia. Nasze drzwi są otwarte dla wszystkich młodych ludzi, którzy odpowiedzą na nasze zaproszenia i chcą przyjechać do Wrocławia. Nie pomijamy nikogo. To jak wiele osób weźmie udział w warsztatach i z jakich części kraju będą oni pochodzili zależy wyłącznie od ich chęci i naszych możliwości organizacyjnych - jesteśmy w stanie zapewnić tylko określoną liczbę miejsc.

Na jakiej zasadzie dobieracie tematy konferencji i poszczególnych zajęć?

Zagadnienia poruszane podczas spotkań formułujemy na podstawie tego, co nas aktualnie interesuje. Staramy się wybierać tematy, z którymi mamy mało kontaktu na uczelni, i które nie są bardzo popularne dookoła. Chcemy by organizacja spotkania była dla nas większym wyzwaniem, a dla uczestników czymś nowym. Dlatego też tegoroczna konferencja dotyczy marketingu politycznego i ewolucji kampanii wyborczych w latach 1991-2001, a nie na przykład terroryzmu czy integracji europejskiej - kwestii omawianych szeroko we wszystkich mediach. W ubiegłym roku dyskutowaliśmy o patologiach politycznych, zanim jeszcze zostały szeroko nagłośnione "afera zbożowa", "afera starachowicka", czy "afera Rywina".

Czy organizowane przez Was spotkania pociągają za sobą szerszą współpracę między uczelniami?

Z przykrością muszę stwierdzić, że nie. Wraz z końcem konferencji urywa się także kontakt ze studentami z innych uczelni. Jedynym efektem tych spotkań jest to, że uniwersytety, których przedstawiciele dotarli do Wrocławia, zapraszają nas czasami do uczestnictwa w zbliżonych projektach w swoim mieście. Istnieją jednak także szkoły wyższe, które nie wysyłają do nas zaproszeń na swoje warsztaty, pomimo iż odwiedziły nasz Instytut Politologii.

Jakie plany na przyszłość ma Koło Młodych Politologów? Czy macie już pomysły dotyczące organizacji kolejnej konferencji?

Nie omawialiśmy jeszcze sprawy przyszłorocznej konferencji ogólnopolskiej. Na razie zastanawiamy się nad powtórzeniem międzynarodowych warsztatów, które cieszyły się w 2002 roku dużym zainteresowaniem młodzieży studiującej na uniwersytetach w państwach Europy. Miałyby one dotyczyć zagadnień związanych z integracją europejską. Pomysł ten jest jeszcze "w powijakach", prowadzimy na ten temat dyskusje. Jeżeli w ich wyniku dojdziemy do konkretnych wniosków, postaramy się zorganizować takie spotkanie.