List do Redakcji

O stypendiach i chorych kasach

Tak jak red. M.K. (“Gdzie są najwyższe stypendia?” – “Gazeta” nr 2) chcielibyśmy, by nasi studenci dostawali stypendium socjalne w wysokości 400-500 złotych. Niestety, podane wielkości to nie stypendia, lecz podstawy ich naliczania. W tym roku akademickim są nawet znaczniejsze – na wyższych latach miesięcznie 410 zł dla studenta miejscowego i 513 zł dla zamiejscowego, dla pierwszorocznych połowa tych kwot. Jednak od podstawy trzeba odjąć średni dochód per capita w rodzinie żaka i dopiero w wyniku tej operacji uzyskujemy kwotę stypendium.

Ponadto, w nawiązaniu do innego tekstu z tego samego numeru uprzejmie informuję, że 15 listopada Śląska Regionalna Kasa Chorych nadesłała pismo, w którym – na szczęście – wycofuje się z pomysłu odrębnego rejestrowania wszystkich osób, pragnących leczyć się poza miejscem stałego zamieszkania. Okazało się, że uczelnia jest obowiązana do dodatkowego przekazywania danych tylko tych studentów i doktorantów, którzy należąc do kasy innej niż śląska zamierzają wybrać lekarza w mieście, w którym studiują. Przepraszam za zamieszanie, zapewne nie ostatnie w sprawach dotyczących tzw. reformy zdrowia. Bardzo proszę Redakcję o zamieszczenie aktualnego ogłoszenia dotyczącego tej kwestii.