Faust i Mefisto wchodzą do gospody, gdzie tańczą chłopi. Aby pomóc Faustowi uwieść córkę oberżysty, Mefisto chwyta skrzypce i zaczyna grać "obłędnego" walca...
Michał Korzistka, adiunkt II stopnia oraz kierownik Zakładu Instrumentalistyki w cieszyńskiej Filii Uniwersytetu Śląskiego, jest pianistą - muzykiem, którego chce się słuchać, kompetentnym i godnym zaufania. Artystą. Wspominaliśmy o tym w styczniowym wydaniu "Gazety...", prezentując płytę kompaktową z muzyką Chopina, którą nagrał podczas występów w Anglii w 2001 roku.
Okładka programu koncertu |
Przypomnijmy: pianista urodził się 14 listopada 1961 roku w Bielsku Białej. Kolejnymi etapami jego muzycznego wtajemniczenia były lekcje gry na fortepianie pod kierunkiem babci, potem nauka w Państwowej Szkole Muzycznej w rodzinnym mieście, studia w Akademii Muzycznej w Katowicach w klasie prof. T. Żmudzińskiego, studia podyplomowe w Akademii Muzycznej w Warszawie u prof. J. Sulikowskiego, udział w kursie mistrzowskim prof. R. Buchbindera w Zurichu. Był też udział w wielu konkursach i festiwalach muzycznych, zarówno w kraju i poza jego granicami. Michał Korzistka występował m.in. we Włoszech, w Japonii, Kanadzie, w Anglii...
"Obłędny" walc jest dziełem Franciszka Liszta. Jednym z najpopularniejszych utworów kompozytora. Tak naprawdę to są aż cztery fortepianowe kompozycje mistrza, cztery odrębne Walce Mefisto, inspirowane tym samym faustowskim mitem w poetyckim ujęciu Mikołaja Lenaua. Pierwszy z nich, skomponowany w 1863 roku, najczęściej bywa wykonywany. Jest to muzyka uwodzicielska. Muzyka, która zniewala pianistyczną wirtuozerią, efektownymi trylami, kaskadami dźwięków, gwałtownymi przyśpieszeniami tempa... Walcem "Mefisto" uwiódł Michał Korzistka, w niedzielę 18 kwietnia, słuchaczy recitalu w fińskim Jacobstad, mieście położonym nad Zatoką Botnicką. Oczarował chłodnych podobno Finów także muzyką Chopina: dwiema Balladami g moll op. 23 i F dur op. 38, dwoma Scherzami b moll op. 31 i cis moll op.39 oraz delikatnym Andante spianato z następującym po nim Polonezem Es dur op.22.
"Weston and Sommerset Mercury", 19 March 2004 |
Wcześniej po raz kolejny odwiedził Anglię. Jego recital zapowiedziała gazeta "Weston and Sommerset Mercury" z 19 marca podkreślając, że Michał zgodził się wystąpić z utalentowanymi muzykami miejscowej orkiestry młodzieżowej, złożonej z 60 muzyków w wieku do lat 25. W programie specjalnego wieczoru, poświęconego dziełom mistrzów doby klasycznej, znalazł się m.in. Koncert fortepianowy nr 23 A dur KV 488 W. A. Mozarta. Wykonawcą partii solowej utworu był oczywiście Michał Korzistka, pianista związany z cieszyńską Filią naszego Uniwersytetu, co podkreślano tu niemal na każdym kroku. Zapowiadany przez gazetę koncert odbył się w niedzielę, 21 marca, w sali Playhouse.
W wydanej na tę okazję książeczce programowej zauważono, że Michał Korzistka powrócił do Weston po wielkim sukcesie swojej pierwszej wizyty we wrześniu 2001 roku. Muzycy Młodzieżowej Orkiestry w Weston są szczęśliwi iż będą obecni na recitalu Michała [...] Orkiestra zna Michała od wielu lat, współpracowała z nim wcześniej, zarówno w Polsce jak i w Anglii. Ceni sobie sposobność słuchania go i pracy z tak utalentowanym pianistą. W przeddzień wspólnego koncertu, w sobotę 20 marca, Michał Korzistka dał się usłyszeć mieszkańcom Weston, a wśród nich również muzykom, członkom Młodzieżowej Orkiestry, podczas recitalu, z którym wystąpił w sali Wyvern School. Przedstawił ten sam program, którym bez mała miesiąc później poruszył Finów. Był więc Chopin i był Walc Mefisto F. Liszta, ten sam, którego dźwiękowe kaskady, tryle i wiele innych jeszcze efektów pianistycznej wirtuozerii mogą się komuś skojarzyć z arsenałem diabelskich sztuczek.
Tymi to sztuczkami Michał Korzistka skutecznie jak się wydaje uwiódł słuchających Anglików i Finów. Upodobnił się do Mefista, który zagrał "obłędnego" walca po to, by pomóc Faustowi równie skutecznie uwieść córkę oberżysty z poematu Lenaua. Michał Korzistka jest jednak pianistą kompetentnym i godnym zaufania, przeto posługiwał się również środkami bardziej subtelnymi, z arsenału wyłącznie muzycznego. Tym sposobem zasłużył sobie na wielkie brawa. Także na wdzięczność naszą oraz - przede wszystkim - muzykalnych mieszkańców angielskiego Weston i fińskiego Jacobstad.