STUDENCI I BLONDYNKI NA PLAŻY W MIĘDZYZDROJACH

W dniach 18-20 kwietnia 1997 r. odbyło się w Międzyzdrojach Ogólnopolskie Sympozjum Kół Młodych Językoznawców. Zjazd został zorganizowany przez Studenckie Koło Językoznawcze Uniwersytetu Szczecińskiego. Zebrali się tam pracownicy naukowi i studenci uniwersytetów ze Szczecina, Zielonej Góry, Białegostoku, Wrocławia i Katowic.

Pierwszego wieczoru przedstawione zostały sprawozdania z działalności poszczególnych kół, osiągnięcia i plany na przyszłość. Członkowie podzielili się swoimi wrażeniami, doświadczeniami i wymienili uwagi na temat współpracy.

Drugiego dnia uczestnicy wygłosili przygotowane przez siebie referaty. Tematyka tych prac i zainteresowania studentów okazały się bardzo rozległe. Referaty zostały podzielone na trzy grupy tematyczne. Do pierwszej z nich zaliczono wystąpienia dotyczące zachowań językowych danej grupy społecznej. "Inwektywy w językowych zachowaniach społecznych", to praca poświęcona, często niewybrednemu, językowi polskich polityków i ich kulturze politycznej. "Funkcja frazeologizmów w nagłówkach prasowych"- to referat, którego autorka próbowała przekonać słuchaczy, że przy pomocy zachęcającego nagłówka można "upiec dwie pieczenie na jednym ogniu" a także, że np. "Polskie krwiodawstwo-koniem trojańskim AIDS". Trzeci tekst z tej grupy (studentki II roku filologii polskiej UŚ - Jagny Malejki) dotyczył sytuacji językowej dzieci na Zaolziu, wychowujących się najczęściej w rodzinach mieszanych i porozumiewających się dwoma a nawet trzema językami. Ostatni referat autorstwa Barbary Morcinek również reprezentującej filologię polską UŚ przybliżał funkcje prasy kobiecej i obraz kobiety nowoczesnej funkcjonujący w świadomości współczesnych czytelników.

Do drugiej grupy zaliczone zostały prace poświęcone językowi przekazu informacji. Najpierw mieliśmy okazję poznać kategorie oficjalne i nieoficjalne w polszczyźnie mówionej, by następnie przyjrzeć się bliżej ich funkcjonowaniu w języku "Teleekspresu" i "Wiadomości".

W skład trzeciej grupy weszły referaty o bardzo zróżnicowanej treści. Jedna z referentek przedstawiła pracę na temat stereotypu Cygana w definicjach leksykograficznych. Odcztanie tej pracy zostało poprzedzone zebraniem wśród uczestników sesji ankiet dotyczących ich własnego obrazu Cygana. Okazało się, że funkcjonujący w świadomości wielu ludzi obraz przedstawicieli tej grupy bardzo się różni od ich prawdziwego wizerunku.

Kolejna praca poświęcona została problemowi niezwykle trudnemu, lecz bardzo interesującemu - mowie schizofatycznej. Autorka próbowała ustalić skojarzenia leksykalne, jakie zachodzą w wypowiedziach ludzi dotkniętych schizofrenią oraz mechanizmy kierujące tymi procesami.

Znacznie odbiegający od tematyki poprzedniej wypowiedzi był następny referat. Dotyczył on bowiem językowego portretu skinheada, szczególnego metajęzyka, jakim posługuje się ta grupa, a także historii i początków ksztatowania się tej grupy.

Niezwykle ciekawy i aktualny był następny tekst zatytułowany: "A mężczyźni wolą kawały o blondynkach". Jego autorka, która sama nie jest blondynką! oprócz ukazania językowych mechanizmów działania dowcipów, wysunęła tezę, że może tego typu kawały są obroną mężczyzn przed własnymi obawami i fobiami. Niestety, mimo burzliwej dyskusji kwestia ta nie została rozstrzygnięta. (redakcja, a przynajmniej jej męska część lubi blondynki, brunetki, szatynki i in. ).

Konferencja zakończyła się trzeciego dnia podsumowaniem i wspólnym spacerem po, pustej o tej porze roku, plaży w Międzyzdrojach.