W samo południe 6 kwietnia 2001 w auli Wydziału Techniki Uniwersytetu Śląskiego rozpoczęła się uroczystość wręczenia nagród i wyróżnień finalistom V Konkursu Wiedzy Technicznej. Wiosenne zmagania młodzieży szkół średnich z szeroko pojętą techniką miały dwa oblicza. Pierwsze to uczelniany etap tegorocznej edycji Konkursu, który odbył się 22 marca. Wtedy to pięcioosobowe drużyny reprezentujące 24 szkoły ogólnokształcące i techniczne z Sosnowca, Będzina, Czeladzi i Dąbrowy Górniczej zasiadły do rozwiązywania zadań testowych z zakresu fizyki, matematyki, informatyki i przedmiotów ogólnotechnicznych. Drugie oblicze to uroczystość, która odbyła się 6 kwietnia br., w czasie której zgromadzeni goście, sponsorzy konkursowych nagród, uczestnicząca w konkursowych zmaganiach młodzież oraz nauczyciele i dyrektorzy 24 biorących udział w Konkursie szkół, zostali zapoznani z przebiegiem i wynikami V Konkursu Wiedzy Technicznej.
Zwycięzcą okazał się Tomasz KULIG, uczeń III klasy IV Liceum Ogólnokształcącego im. St. Staszica w Sosnowcu. Dwa równorzędne drugie miejsca przypadły Bartoszowi BRZĘSCE uczniowi IV klasy II Liceum Ogólnokształcącego im. E. Plater w Sosnowcu i Michałowi Jakóbczykowi również z kl. IV LO im. St. Staszica w Sosnowcu. III i IV miejsca zajęli kolejni reprezentanci IV LO im. St. Staszica w Sosnowcu, uczniowie klas trzecich Marcin Kałuża i Jakub Domaszewicz. Na piątym miejscu znaleźli się znów dwaj uczniowie z klas czwartych. Jednym z nich jest Piotr Jakóbczyk z Technicznych Zakładów Naukowych w Dąbrowie Górniczej, a drugim ostatni, piąty reprezentant IV LO im. St. Staszica, Jakub Guzek.
W tym miejscu należy zaznaczyć, iż absolutna supremacja uczniów LO im. Staszica nie może być wytłumaczona jedynie faktem, iż Liceum to należy do najlepszych w naszym regionie i od lat słynie z wysokiego poziomu nauczania, szczególnie w zakresie przedmiotów ścisłych. Młodzież z tej szkoły może czuć się w murach budynku Wydziału Techniki przy ul. Żeromskiego 3 niemal jak u siebie, gdyż właśnie tutaj wiele lat temu mieściła się ta właśnie szkoła. Zatem uczniom tej zasłużonej placówki oświatowej w konkursowych zmaganiach pomagały już nie tylko mury tego budynku, ale i duch samego Stanisława Staszica. Zanim jednak siódemka szczęśliwców odebrała nagrody rzeczowe i promesy uprawniające ich do podjęcia studiów na kierunku Wychowanie Techniczne bez postępowania kwalifikacyjnego, wielu innych uczniów odebrało równie cenne nagrody, dyplomy i wyróżnienia.
Przyznanie tak wielu nagród było możliwe dzięki gronu wiernych przyjaciół naszego Konkursu, do którego należą władze miejskie Sosnowca, Będzina i Dąbrowy Górniczej, Biuro Poselskie Pani Barbary Imiołczyk z Unii Wolności, władze Powiatu Będzińskiego, władze rektorskie UŚ, władze dziekańskie WT i występujące po raz pierwszy w roli sponsora i patrona medialnego naszej imprezy Radio REZONANS.
Ogromne podziękowania należą się również Pani Mirosławie Łukaszek szefowej Biura Promocji i Karier UŚ za wszechstronną pomoc w organizacji naszego Konkursu. Dzięki Jej inicjatywie w gronie sponsorów naszej imprezy po raz pierwszy znalazła się Firma Uni Mensa, której właściciele zadbali o dostarczenie naszym konkursowiczom małego, słodkiego „co nieco”. Panie Magdalena DOLIPSKA i Katarzyna ŚLIWIŃSKA-POLOK oraz Pan Stanisław CHUMIŃSKI właściciele Uni Mensy, zadbali również o gastronomiczną – smakowitą i różnorodną – część spotkania władz Wydziału Techniki z zaproszonymi gośćmi, które odbyło się po oficjalnej części uroczystości.
W czasie tego spotkania pracownicy Zakładu Dydaktyki Przedmiotów Technicznych – główni organizatorzy tej imprezy na czele z pomysłodawcą Konkursu i kierownikiem ZDPT prof. dr hab. Janem Ilczukiem - usłyszeli wiele ciepłych słów pod adresem tej świętującej już mały jubileusz imprezy - wszak to już 5 edycja Konkursu.
W „Kronice Wydziału Techniki” znów znalazły się słowa świadczące o uznaniu jakim cieszy się Konkurs Wiedzy Technicznej wśród ogromnej rzeszy młodzieży szkolnej z zagłębiowskich szkół średnich, dyrekcji tychże szkół i nauczycieli oraz władz miejskich i oświatowych. Patrząc na uśmiechnięte twarze wszystkich naszych gości zapominaliśmy o wszystkich problemach i kłopotach, które musieliśmy rozwiązywać w czasie przygotowywania tej dużej imprezy. Ale nie żałujemy. Było warto.