Internetowe pismo "Anthropos?" jest wydawane przez Koło Naukowe Filozofii Kultury przy Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Śląskiego. Pierwszy numer wyszedł w kwietniu 2003 roku. "Anthropos?" to periodyk, który jest półrocznikiem. Pismo zatwierdzone zostało przez Bibliotekę Narodową jako publikacja naukowa, ma swój numer ISSN, ale wydawane jest tylko w wersji internetowej. O idei powstania pisma, projekcie, który według pomysłodawców, wypływa ze zdziwienia nad Człowiekiem i Kulturą, podążaniu za pytaniem "Czym jest człowiek?" oraz "Jaki jest Człowiek?" z redaktorem naczelną dr Aleksandrą Kunce rozmawiała Agnieszka Sikora.
AGNIESZKA SIKORA: Od dwóch lat na stronach internetowych naszej Uczelni istnieje witryna pisma "Anthropos?". Nie można jednak znaleźć jej odpowiednika papierowego. Skąd pomysł na taką postać tej publikacji?
ALEKSANDRA KUNCE: Wzorowaliśmy się na wielu instytutach zagranicznych, przede wszystkim amerykańskich i australijskich, gdzie już od paru lat istnieją periodyki tylko wersji on-line. Czasem dodatkowo wydawana jest do nich płyta CD. I my również planujemy, aby numer jesienny również wydać na płycie CD, żeby mieć tzw. "namacalność". Zauważyliśmy, że ludzie są bardzo przyzwyczajeni do tej "namacalności". Albo potrzebują "papieru", albo czegoś, co można postawić na półce. Jednak na razie nasze pismo istnieje wyłącznie w wersji internetowej. I właściwie nas, czyli wydawców i autorów, to satysfakcjonuje, bo zapewnia koncentrację na merytorycznej stronie i ciekawe możliwości, jeżeli chodzi o planowanie przestrzeni wirtualnej. Ponadto trzeba wspomnieć o innych kwestiach, przede wszystkim finansowych. Trudno jest bowiem znaleźć fundusze na publikację "zwykłą", czyli papierową. Zapewne, biorąc pod uwagę tę kwestię, pismo wychodziłoby raz na dwa, trzy lata. Gęstość komunikacji, aktualność, czytelnictwo znacznie by spadły. Natomiast wiemy, że nasze internetowe pismo przekłada się na obecność. Ludzie to czytają. Docierają do niego z całej Polski. Często potem do nas dzwonią lub piszą. Poszukują kontaktu z autorem danego artykułu, chcą nawiązać współpracę itp.
"Anthropos?" jest wydawany przez Koło Naukowe Filozofii Kultury przy Wydziale Filologicznym UŚ. Czy autorami artykułów są tylko studenci?
Początkowo to było pismo tylko studenckie, współpracowali z nami także doktoranci, pochodzący najczęściej z kulturoznawstwa, MISH-u, filologii polskiej i filozofii. Ostoją pisma w kolejnych numerach byli Martyna Markowska, Marta Ples, Agnieszka Wawrzkiewicz, Wojciech Ziółkowski, Olga Topol, Dariusz Kulas, Ewelina Pępiak czy Beata Piecha van Schagen. Potem do tego grona studencko-doktoranckiego dołączyli pracownicy. A w ostatnim numerze "Anthroposu?" większość autorów to właśnie pracownicy naszego Uniwersytetu. Wśród naszych współpracowników znajdują się m.in.: Aleksander Nawarecki, Zbigniew Kadłubek, Beata Mytych, Agnieszka Sikora, Antonina Sybowska.Mamy także teksty pochodzące spoza naszej Uczelni - z Uniwersytetu Warszawskiego czy z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Czyli jest to już pismo ogólnopolskie. Idea polega na zaproszeniu do rozważań skupionych wokół namyślania się nad człowiekiem i jest to zaproszenie kierowane do różnych osób. Przede wszystkim pismo skoncentrowane jest na społeczności akademickiej, ale i środowiskach zaprzyjaźnionych.
dr Aleksandra Kunce - redaktor naczelna pisma "Anthropos?" |
Dotychczasowe numery pisma były wielotematyczne, zaś następny numer "Anthroposu?" będzie miał motyw przewodni - TABU. Mamy już zgłoszenia artykułów zarówno z naszej Uczelni, jak i innych uczelni polskich. Uważamy, że trzeba wydawać takie pismo, które skupia różnych ludzi, angażuje przez to różne metodologie, nie jest ani stricte literaturoznawcze, ani filozoficzne czy też kulturoznawcze. Dywagacje dotyczą różnych przestrzeni teoretycznych. Celowo ufamy wielości punktów widzenia i bronimy się przed jednym rysem, spójnym oglądem, koherencją tekstową. Jest to po prostu czasopismo humanistyczne.
W nazwie pisma charakterystycznym znakiem jest pytajnik. We wprowadzeniu do ostatniego numeru napisałaś, że "Anthropos?" powtarza pytanie o człowieka z nadzieją na kreowanie przestrzeni, które naprowadzają na myślenie o tym, co ludzkie. Czy zatem czynnikiem spajającym wszystkie numery pisma jest stawianie pytań, pytań o człowieka?
"Anthropos?" powtarza pytanie o człowieka z nadzieją na kreowanie przestrzeni, które naprowadzają na myślenie o tym, co ludzkie. Kreuje, nie odkrywa. Poszukuje słowników do opisu, wymienia metafory. Nie ufa sekciarskim i systemowym pomysłom na rozczytanie człowieka, ale się z nimi mierzy, nierzadko prezentuje. W całościowym jednak wymiarze pracuje na formę otwartą i na to ustawiczne zdziwienie nad człowiekiem, któremu dawali wyraz myśliciele.
Szerokim tłem pisma jest perspektywa antropologii i filozofii kultury, ale pytajnik to osłabienie, wątpienie, refleksja, że nie tak prosto już można myśleć o człowieku. Stąd pytanie "czym jest człowiek?" jest pytaniem osłabionym. Dzięki temu autorzy tekstów mają wolne pole do eksploracji. W poszczególnych numerach naszego pisma można znaleźć naprawdę różne teksty. Są to teksty modernistyczne, "uładzone", odkrywające, ufne prawdzie i są także teksty bardzo "obrazoburcze", wywracające, kreujące, bliskie tego pytajnika. Zatem nawiązujemy ideą do poszukiwań antropologii kultury, ale poprzez pytajnik pokazujemy inną stronę tych dywagacji, według mnie bardziej humanistyczną. Pismo ma prezentować myślenie o człowieku, wobec człowieka, ale także zmaganie się z metodologiami i problemami humanistyki współczesnej.
Jaka tematyka do tej pory była poruszana w poszczególnych numerach "Anthroposu?" ?
Przede wszystkim trzeba powtórzyć, że teksty są różne, także typowo teoretycznoliterackie, są poruszane kwestie estetyczne, zagadnień jest mnóstwo. Pojawia się ciało, śmierć, życie, człowiek-maszyna, poszukiwanie w kwestiach sztuki, filozofia, jest nawet Śląsk...
Prezentowane artykuły, np. w obecnym skomasowanym wydaniu numeru 4 i 5 pisma, często kłócą się ze sobą, wyrastają z odmiennych metodologii,
Powiedziałaś, że najbliższy - jesienny - numer "Anthropos?" będzie poświęcony tematowi TABU. Skąd wziął się pomysł, aby kolejny numer pisma miał taki charakter jednolity, monograficzny?
Rzeczywiście, pierwsze numery pisma nie miały charakteru monograficznego. Była oczywiście jedna wspólna płaszczyzna - filozofia kultury. TABU wiąże się natomiast z pracami i seminariami naszego Koła Naukowego. Trudno dziś powiedzieć, kto pierwszy rzucił takie hasło. Niemniej potem spotykaliśmy się (od października) na spotkaniach i poszczególne rozważania poświęcaliśmy TABU - jako zakazowi tak silnemu, że trudno o nim myśleć, bo to poziom praxis, który dotyka granicznych sfer kultury i nas samych, wobec którego destrukcji ulega metajęzyk, a wiedza staje się niebezpieczna. Rozmawialiśmy o tabu "Gawędziarza" Llosy czy Bataille'a. Szczególnie dobrze wypadł wykład dr Irmy Koziny poświęcony "Tabu w sztuce". Próbowaliśmy się zbliżyć do estetycznych eksploracji wokół tabu. Ponieważ tematyka bardzo spodobała się studentom, sądzę, że przygotowując własne teksty, autorzy będą starali się w następnym numerze "Anthroposu?" zmierzyć z estetycznym tabu. Chcemy jednak przede wszystkim położyć nacisk na TABU mentalne. I w tym kierunku chciałabym, aby poszły nasze przemyślenia i poszukiwania. A potem, po numerze monograficznym, chyba znowu otworzymy pole rozważań nad człowiekiem, żeby zanadto nie kanalizować poszukiwań, bo chodzi o to, żeby aktywizować myślenie interdyscyplinarne, żeby też pewne wątki wypływały same. Mam nadzieję, że tak się stanie.
Dziękuję za rozmowę
AGNIESZKA SIKORA