Odpowiadając na zaproszenie JM Rektora UŚ prof. dra hab. Janusza Janeczka - 16 stycznia odwiedził śląską Alma Mater Przewodniczący Państwowej Komisji Akredytacyjnej prof. dr hab. Andrzej Jamiołkowski, który trakcie kilkugodzinnej wizyty spotkał się z władzami rektorskimi oraz dziekanami wydziałów. Poniżej zapis krótkiego wywiadu udzielonego "Gazecie Uniwersyteckiej".
Jakie były okoliczności i "konieczności" powołania do życia Państwowej Komisji Akredytacyjnej?
Ustawa o szkolnictwie wyższym z 12 września 1990 roku dała Ministrowi Edukacji Narodowej możliwość wyrażania zgody na tworzenie uczelni wyższych. Skutkiem tej decyzji było lawinowe narastanie nowych instytucji kształcących na poziomie wyższym, rozwój systemu edukacji następował rzeczywiście rozwijać się w sposób niezwykle dynamiczny, powiem więcej: spontaniczny. Aktualnie mamy w Polsce 380 uczelni, w których studiuje prawie 1 800 tys. osób, w tych strukturach pracuje 150 tys. osób. W sposób zupełnie naturalny w funkcjonowaniu tak rozrośniętego organizmu pojawiły się również nieprawidłowości, a nawet przypadki patologiczne. Stawało się z roku na rok coraz bardziej oczywiste, że trzeba zacząć ten system porządkować, a w tym celu MENiS musi mieć wsparcie ze strony merytorycznego ciała, które mogłoby prowadzić ocenę jakości kształcenia w poszczególnych szkołach. Stąd idea powołania Państwowej Komisji Akredytacyjnej, która posiadałaby odpowiednie uprawnienia do kontroli działalności wszystkich polskich uczelni wyższych. 27 lipca 2001 została przez parlament przyjęta uchwała, w myśl której z dniem 1 stycznia 2002 roku rozpoczęła działalność PKA, 11 dni później 70 członkom Komisji zostały wręczone powołania, utworzono 10 zespołów tematycznych. PKA jest uprawniona do przygotowywania dla MENiS oceny wszystkich wniosków, dotyczących tworzenia nowych struktur uczelnianych, zarówno w instytucjach już działających, jak i tych, które dopiero mają powstać (takich wniosków w 2002 roku PKA dostała 718, z czego 685 zostało już definitywnie rozpatrzonych); drugim obszarem działalności jest analiza i ocena jakości tego, co się dzieje w uczelniach już istniejących. PKA przyjmuje coroczne rozporządzenia w zakresie wyboru kierunków studiów, jakie będą w danym roku analizowane i harmonogramu wizytacji w uczelniach. W 2002 takich jednostek było 185, w 2003 będzie ich około 450. PKA prowadzi analizy poprzez wielostopniowe badanie wybranego kierunku studiów w danej uczelni, tak, że istnieje kilkakrotne oddziaływanie między jednostką analizowaną a Komisją, tym sposobem każda z badanych instytucji edukacyjnych ma okazje zaprezentowania się w odpowiedni sposób, pokazania jak naprawdę przebiegają w tej jednostce procesy dydaktyczne.
Opiniowanie wniosków w sprawie powoływania do życia nowych uczelni wyższych leży również w gestii Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego. Na czym polega różnica kompetencji między obydwu organami?
Do czasu utworzenia PKA Rada Główna, wyłącznie na prośbę MENiS, spełniała rolę związana z opiniowaniem wniosków, choć nie była do tego przygotowana ani w sensie umocowania prawnego (podkreślam: działała na prośbę ministra), ani niezbędnego wyposażenia - nie posiadała środków, jakimi dysponuje PKA. W związku z powstaniem organu państwowego RG została niejako zwolniona z tego obowiązku i może zająć się w pełni określaniem standardów kształcenia w Polsce, natomiast PKA będzie sprawdzać, czy te standardy są przestrzeganie.
Natomiast działalność Państwowej i Uczelnianej Komisji Akredytacyjnej pokrywają się chyba całkowicie, jeśli chodzi o zakres zainteresowań i terytorium.
Tzw. środowiskowe komisje akredytacyjne - jak sama nazwa wskazuje - są powołanymi do życia spontanicznie przez środowisko ciałami do analizy jakości kształcenia, co znaczy, że działają w tym systemie nie posiadając umocowania prawnego. UKA nie może narzucić własnej kontroli wybranej uczelni, odpowiada tylko na prośby instytucji zainteresowanych uzyskaniem akredytacji, taka jest zasadnicza różnica. Komisje środowiskowe spełniają ważną rolę, wyłaniając najlepszych, choć czasem przyjęte uwarunkowania niekoniecznie związane są bezpośrednio z dydaktyką, dobrym przykładem jest tu przyznawanie akredytacji tylko tym kierunkom, które maja uprawnienia do przeprowadzania przewodów habilitacyjnych (jak jest w dziedzinie fizyki i historii), co nie zawsze przekłada się na jakość kształcenia. Mimo to działalność UKA jest niewątpliwie czynnikiem stymulującym wyłanianie tych, którzy reprezentują najwyższy poziom, zarówno w sensie naukowym, jak i dydaktycznym. Zasadnicza różnica jest po prostu taka, że PKA sama decyduje, jakie uczelnie zamierza w danym roku wizytować, jakie kierunki badać i nikt nie może powiedzieć, że sobie nie życzy. Również w razie jakichkolwiek rozbieżności w decyzjach podjętych przez UKA i PKA, ta ostatnia w majestacie prawa posiada głos ostateczny i wiążący. Komisje środowiskowe mają prawo działać, ale nie maja wpływu na rozstrzygnięcia PKA.