Komunikacja niewerbalna to najistotniejszy składnik aktu komunikacji. Treść, do której zwyczajowo przywiązujemy największą wagę, stanowi procentowo najmniejszą część przekazu. Umiejętność poprawnej interpretacji gestów i świadomego operowania nimi, umiejętność operowania barwą głosu oraz intonacją pozwalają w zdecydowany sposób podnieść skuteczność procesu komunikacji.
12 listopada 2001 r. w Teatrze Stu w Krakowie odbyło się spotkanie z Piotrem Tymochowiczem – specjalistą w zakresie mowy ciała, twórcą Teorii Wywierania Wpływu, doradcą liderów największych partii politycznych, autorem wielu sukcesów marketingowych firm i osób prywatnych. Podczas dwugodzinnego spotkania Piotr Tymochowicz zaprezentował licznie zgromadzonym widzom szereg gestów o fundamentalnym znaczeniu dla komunikacji społecznej i interpersonalnej.
Gestykulacja nie wszędzie jest jednak taka sama. Te same gesty mogą posiadać w różnych krajach różne znaczenia. Różnice kulturowe mają bowiem ogromny wpływ na znaczenie, zakres i intensywność mowy ciała.
W Ameryce Północnej gesty wykonuje się „na jeden” (tzn. można ten sam gest powtórzyć tylko jeden raz), w Europie Zachodniej (m.in. Niemcy, Francja) oraz w Polsce – „na dwa”, w południowej Europie (Włochy, Hiszpania) „na trzy”. W Polsce gesty powinny być bardziej powściągliwe niż w np. w Stanach Zjednoczonych, gdzie gest otwarcia wykonywany jest niemal na szerokość ramion. W Polsce gest otwarcia powinien być wykonywany na szerokość tułowia (ewentualnie minimalnie szerzej). Ten sam gest w Niemczech wykonywany jest w bardziej oszczędny sposób. W Chinach wskazując człowieka nie można tego robić jedną dłonią (jest to niegrzeczne) – należy zawsze czynić to oburącz. W Maroku należy bardzo uważać na uścisk dłoni w kontaktach z kupcem. Może się on przedłużać w nieskończoność, póki klient nie zdecyduje się dokonać zakupu towaru proponowanego wcześniej przez kupca.
Powitanie – uścisk dłoni
Powitanie ma bardzo ważne znaczenie, gdyż to właśnie wtedy budowane jest tzw. pierwsze wrażenie. Należy więc zwrócić szczególną uwagę na ten moment, aby zaprezentować się w jak najlepszy sposób. Właściwa autoprezentacja podczas kontaktów z ludźmi jest ważna również z tego powodu, iż pierwsze wrażenie jest bardzo silne i trudne do modyfikacji.
Przy powitaniu poprzez podanie ręki wyróżnić można uścisk typu „śnięta ryba” czyli podanie dłoni wiotkiej, w sposób niezdecydowany. „Niedźwiedzi uścisk” to przesadne uściśnięcie, niemal zmiażdżenie dłoni witanej osoby. Czasem można także spotkać gest typu „mafioso” – dłoń w trakcie podawanie i uścisku przechylona wierzchem do góry. Uchwycenie podanej do uścisku dłoni oburącz nosi nazwę „uścisk a la Wałęsa”. Natomiast uścisk „na końcówkę” to mające nieco manipulacyjny charakter uściśnięcie samych palców drugiej osoby (czyli końcówki dłoni) – wzbudza to na ogół w tak potraktowanej osobie niesłuszne poczucie winy. Prawidłowy uścisk dłoni powinien być naturalny i zdecydowany – ani za mocny, ani zbyt wiotki.
Gesty w rozmowie
Gestykulacja w czasie rozmowy powinna przebiegać w sposób miękki, elegancki lecz zdecydowany. Dużo lepsze jest opanowanie gestykulacji z wykorzystaniem np. zasobu czterech podstawowych gestów, aniżeli chaotyczne, niedookreślone „wymachiwanie rękami” na kilkanaście różnych sposobów.
Do zbioru podstawowych gestów zalicza się gest otwarcia, czyli rozłożenie dłoni (jest to gest o bardzo pozytywnym odbiorze), gest porządkujący – dłonie rozstawione na szerokość ciała (ewentualnie trochę szerzej) wykonują nieznaczny ruch w dół. Pozytywny charakter ma również gest wskazujący wykonywany otwartą dłonią ruch w kierunku otoczenia. Gestem nieodzownym jest gest zaprzeczenia. Polega on na energicznym rozsunięciu dłoni skierowanych wnętrzem do ziemi.
Bardzo często zdarza się jednak tak, iż nawet wysokiej rangi politycy nie potrafią korzystać z gestów otwarcia, wskazania, porządkowania i negacji. Tymczasem, co podkreślał Piotr Tymochowicz, dobre opanowanie tego podstawowego zbioru gestów stanowi wystarczającą podstawą do bycia skutecznym politykiem.
Wystąpienia publiczne
W momencie wystąpienia publicznego nie wolno robić tzw. wycieraczek, czyli „omiatać wzrokiem” widowni ruchem gałek ocznych podobnym do jednostajnego ruchu wycieraczek samochodowych (z prawej na lewą i odwrotnie) – to w większości wypadków potęguje tremę. Przy wystąpieniu przed duża publicznością (szczególnie przecież stresującego mówcę) należy wybrać trzy osoby w widowni i patrzeć głównie na nie – bardzo skutecznie pomaga to w pozbyciu się tremy. Jeżeli publiczność jest nieco krnąbrna i zachowuje się dość głośno, można prośbę o ciszę uzupełnić gestem stonowania. Polega on na wykonaniu ruchu „naciskania powietrza” dłońmi zwróconymi w kierunku ziemi.
Gesty w postawie
Bardzo ważne dla procesu komunikacji jest przyjęcie odpowiedniej postawy. Właściwa postawa ułatwia także zapanowanie nad ewentualną tremą, wzmacnia pozytywny odbiór przekazu. Do postaw o pozytywnym charakterze należą „koszyczek” (dłonie opuszczone w dół splecione są w sposób przypominający koszyczek), „wieżyczka” (końcówki lekko rozstawionych palców obu dłoni dotykają siebie) postawa przyjacielska (jedna dłoń umieszczona w drugiej, w sposób podobny do powitalnego uścisku dłoni). Dodawać sobie pewności można również stosując postawa profesorską, zwaną również postawą lidera (ręce złączone dłońmi znajdują się z tyłu, na wysokości pośladków).
Należy unikać postawy obronnej (ręce założone na piersiach), postawy obronnej typu listek figowy (ręce proste, opuszczone, dłonie złączone), postawy dziecięcej (ręce opuszczone wzdłuż tułowia, palce przytrzymują, skubią, ciągną ubranie), postawy niedopieszczenia (ręce zgięte pod kątem prostym, obejmujące ramiona), postawy obronnopowątpiewającej (jedna ręka opuszczona, druga obejmuje ją na wysokości ramienia), gdyż odbierane są one jako zagubienie, niepewność, skrytość, budowanie dystansu.
Unikać także należy postawy bezmyślnej (sztywne plecy, ręce opuszczone wzdłuż tułowia, wzrok wbity bezmyślnie w dal, nerwowy uśmiech) – jest ona niemal zawsze źle odbierana.
Prezentacja przedmiotu
Wokół człowieka można wyróżnić trzy sfery, które mają bardzo istotne znaczenie przy gestykulacji. Są to strefa negatywna (od stóp do mniej więcej pasa), strefa neutralna (od pasa do ramion) oraz strefa pozytywna (od ramion w górę).
Nie wolno wskazywać gestem przedmiotu znajdującego się w strefie negatywnej np. stojącego na stole. Jeżeli mówca chce zaprezentować np. dywan leżący na podłodze to powinien odejść krok w bok i wskazać ów dywan, ale nie gestem wskazującym w dół, tylko miękkim ruchem ręki w bok (w strefie neutralnej), nad dywanem.
Jeżeli przedmiot leży na stole – również wtedy nie należy go wskazywać. Najlepszym rozwiązaniem jest wzięcie przedmiotu w rękę i podniesienie go do wysokości strefy pozytywnej. Ruch podniesienia powinien odbywać się z boku mówcy, nie przed nim.
Jeżeli przedmiotu nie można podnieść w górę (ponieważ jest np. bardzo ciężki lub przytwierdzony do stołu) należy jedną ręką wskazać go (nawet jeśli trzeba skierować rękę w dół, w strefę negatywną) drugą natomiast dla równowagi podnieść w geście wskazującym do góry (w strefę pozytywną) – ręka lekko ugięta, wzdłuż ciała (z boku i przodu ciała), tuż nad wysokością głowy.
Kiedy mówca nie może używać drugiej ręki w geście do góry, aby zneutralizować gest wskazania w strefę negatywną (gdyż np. trzyma w dłoni mikrofon), trzeba po wykonaniu owego gestu wykonać (dla zrównoważenia) tą samą ręką dwa gesty w górę – jeden po drugim.
Podsumowanie
Gest jest „wózkiem, na którym wjeżdża słowo” – tzn. musi poprzedzać słowo, aby wzmocnić jego oddziaływanie. Kiedy gest jest spóźniony to zupełnie już nie wzmacnia słów, wręcz je osłabia, przestaje pełnić swoją rolę i zaburza proces komunikacji – nadawca komunikatu zastanawia się „o co chodzi nadawcy?”, gdyż gesty nie są skoordynowane z wypowiedzią, odwracają po prostu uwagę. O tym, jak ważne jest operowanie gestem, dobitnie świadczy fakt, iż komunikaty niewerbalne stanowią 55% komunikatu. Tembr głosu i intonacja stanowią 38%, natomiast informacja czyli wypowiadane słowa to zaledwie… 7% przekazu!
ŁUKASZ ADAMCZYK
adamczyk@us.edu.pl
Materiał opracowany na podstawie spotkania z Piotrem Tymochowiczem w Teatrze STU w Krakowie – 12 listopada 2001 r.