Od kilku miesięcy w województwie śląskim wiele słyszało się o tolerancji, zachowaniach ryzykownych, a także o problematyce HIV/AIDS. Podczas cyklu wykładów i szkoleń, przeprowadzonych w Uniwersytecie Śląskim, Edukatorzy Krajowego Centrum ds. AIDS i UNDP (agenda ONZ w Polsce) kształtowali nasze postawy wobec tych zagadnień oraz pogłębiali wiedzę studentów dotyczącą dróg zakażenia oraz samej specyfiki wirusa HIV. Uczestnicy szkoleń dowiedzieli się, jak unikać sytuacji ryzykownych, które mogą spowodować rożne infekcje, w tym - przede wszystkim - zakażenie wirusem HIV. Potrzebna jest przede wszystkim dogłębna wiedza na temat chorób zakaźnych i dróg ich przenoszenia.
Istnieją tylko trzy drogi przeniknięcia wirusa do
Dr Dorota Rogowska-Szadkowska |
Jak dużą część tej wiedzy przyswoiła brać studencka? Dr Dorota Rogowska-Szadkowska twierdzi, że Ciągle panuje pogląd: mnie to nie dotyczy!. Osoby, które - jak można wnioskować - są świadome problemu, miały możliwość wysłuchania 5 listopada wykładu Pani Doroty* - wybitnej specjalistki i autorytetu w dziedzinie HIV.
O szkoleniach i warsztatach wypowiedzieli się:
Adam Niedbała (edukator, Prezes Stowarzyszenia "Bez granic"): Nie wiem dlaczego tak jest, ale na różnych wydziałach studenci mają różny poziom wiedzy na tematy omawiane podczas szkoleń. Generalnie uważam, że poziom ten jest o wiele większy niż kilka lat temu. Mieliśmy na warsztatach grupy, które wykazywały duże zainteresowanie i zaangażowanie w uczestnictwo. Szkolenia z zakresu HIV/AIDS w Uniwersytecie Śląskim są bardzo potrzebne i z całą pewnością wnoszą pozytywny element do edukacji studentów. Jestem zadowolony z przebiegu warsztatów, mam nadzieję, że w przyszłości będziemy je kontynuować.
Chciałbym podziękować wszystkim tym, którzy pomogli przy organizacji tychże szkoleń - Władzom Uniwersytetu Śląskiego oraz samym studentom. Dziękuję również Pani mgr Magdalenie Jaworskiej, bez pomocy której trudno byłoby tę akcję przeprowadzić.
Magdalena Jaworska (współorganizator akcji "Tolerancyjny dla Świata"): Uważam, że wykłady i szkolenia z zakresu HIV/AIDS są niezwykle potrzebne. Niestety, możliwości lokalowe niektórych wydziałów uniemożliwiły nam przeprowadzenie szkoleń. Zdarzyło się, że studenci z Wydziału Pedagogiki i Psychologii sami dopominali się o zorganizowanie zajęć.
Na poszczególnych wydziałach studenci różnie reagowali. Znalazły się osoby, które nie miały nawet podstawowej wiedzy z zakresu HIV/AIDS. Z pewnością takie spotkania uczą tolerancji i powodują przełamanie strachu. Celem edukatorów było kształtowanie realnych postaw wobec osób żyjących z HIV/AIDS.
Ze swojej strony pragnę podziękować edukatorom, którzy prowadzili szkolenia: Tomaszowi Wojtasikowi oraz Adamowi Niedbale. Pragnę bardzo serdecznie podziękować władzom Uniwersytetu Śląskiego za wyrażenie zgody na przeprowadzenie szkoleń i wykładów oraz włączenie się do akcji "Tolerancyjny dla świata".
Lucyna Sadzikowska
*Dorota Rogowska- Szadkowska: dr n. med.; problematyką HIV/AIDS zajmuje się od 1989 roku; specjalista chorób zakaźnych; wykładowca Akademii Medycznej w Białymstoku; w dowód uznania za pracę na rzecz zakażonych HIV/AIDS w 1997 roku uhonorowana została Czerwoną Wstążeczką
"Liczy się wiedza i rozsądek!"
ŁUKASZ KŁYS: Jak ocenia Pani proces edukacji studentów z zakresu HIV i AIDS?
DR DOROTA ROGOWSKA-SZADKOWSKA: Sądzę, że nie ma pomysłu na edukację w tym temacie. Na różnych uczelniach prowadzona jest bardzo różnie. HIV przestał być sensacją. W moim przekonaniu mówi się o nim coraz mniej i coraz rzadziej.
LUCYNA SADZIKOWSKA: A czy wiedza studentów jest wystarczająca, by można było pokusić się o stwierdzenie, że jest to grupa wyedukowana?
D. R-Sz.: Mam zajęcia ze studentami VI roku Akademii Medycznej w Białymstoku. Ich wiedza jest żenująca. W edukacji wciąż jest wiele do zrobienia. Myślę, że kształcenie studentów to już proces spóźniony. Edukować należy od przedszkola, ale na poziomie dostosowanym do rozwoju intelektualnego przedszkolaka. O tym, czym jest "zły dotyk" powinno uczyć się już małe dzieci. Moja córka, mając 13 lat rozmawiała z narkomanami, którzy opowiadali o mechanizmach wchodzenia w nałóg, o tym, jak oszukuje się otoczenie i jak ląduje się w rynsztoku. Dla niej to była rewelacyjna lekcja życia.
Ł. K.: Czy ludzie chcą się uczyć, zgłębiać wiedzę z tego tematu?
D. R-Sz.: Mam wrażenie, że ciągle panuje pogląd: mnie to nie dotyczy!
L. S.: Skąd Pani zainteresowanie HIV/AIDS?
D. R-Sz.: Kiedy zaczęłam interesować się HIV/AIDS przekonałam się, że to bardzo zajmujący temat. Pomyślałam, że warto się tym zająć, w przyszłości wiele może dziać się w tej materii… i się nie pomyliłam. W prawdzie początek był smutny. Opieka nad pacjentem, który umiera to trudne doświadczenie. Ale gdy pojawiły się leki antyretrowirusowe, wszystko się zmieniło. Okazało się, że wciąż jest to dziedzina bardzo ciekawa, ponieważ bezustannie mogę uczyć się czegoś nowego uczyć, czegoś nowego doświadczać.
Ł. K.: Kilka "wolnych" myśli...
D. R-Sz.: Nie ma grup ryzyka. Wszyscy jesteśmy jedną wielką grupą ryzyka. HIV nie jest końcem świata. Tak naprawdę liczy się wiedza i rozsądek. Wszystko należy robić z rozsądkiem.
Dziękujemy za rozmowę.
Rozmawiali
Lucyna Sadzikowska i Łukasz Kłys