Poszukujemy dobra i piękna w naszym domu, dzielnicy, mieście

VII DNI ZIEMI W SOSNOWCU

Tłoczno było w tym roku na tradycyjnych już spotkaniach podczas Dni Ziemi - od przedszkoli, szkół podstawowych, średnich - po studenckie Koło Naukowe Geografów na Wydziale Nauk o Ziemi. Spotkań tych było aż 12.

linoryt Uroczystą inaugurację przygotowali nam uczniowie SP nr 31 z pracowni plastycznej Doroty Nieznanowskiej-Gawlik, studentki prof. Eugeniusza Delekty. Była to wystawa Jestem Częścią Przyrody. W przestronnych salach gościnnego Muzeum Miejskiego zamieszczono 55 transparentów trzymetrowej długości z powiększonymi sylwetkami uczniów, w które każdy z nich wpisał swoją wizję przyrody. Ten zbiór prac jest zjawiskiem artystycznie wyjątkowym. Warto przytoczyć wypowiedź pani Doroty: "Jesteśmy częścią przyrody - ta myśl może nie towarzyszy nam codziennie, niemniej żyje w naszej podświadomości. Prawdziwie pięknym jest moment, gdy dojrzeje w człowieku myśl o nierozerwalności jego związku z przyrodą. Temat ten fascynował mnie od dawna, więc zaproponowałam uczniom w mojej szkole podjęcie próby jego rozwiązania. Efekt przeszedł wszelkie oczekiwania... "

W przedszkolach - znowu jak co roku podczas kwitnienia sadów, warsztaty dla przedszkolanek oraz mityngi ekologiczne (cykle zabaw, quizów, konkursów). Tym razem, od lat współpracujące z nami panie - Wiesława Szota i Beata Koszyk, nawiązały do przyjętego hasła: "Poszukaj dobra i piękna w sobie i drugim człowieku". Posłużyły się tu myślą przejętą od Georga Leonarda: "Musimy skupić się ponownie na nas samych, poszukać w sobie dobra piękna i mądrości, abyśmy mogli zacząć żyć tak, jak zostaliśmy pomyślani. Ów kontakt z mądrością naszego organizmu powinniśmy pielęgnować w domu, przedszkolu, szkole może nam bowiem pomóc w dostosowaniu naszych wewnętrznych drgań do systemu Kosmosu".

Jesienią zeszłego roku ogłosiliśmy sześć konkursów, na które łącznie spłynęło około 500 prac. Warto je tutaj opisać, chociaż cytatem, bądź przesłaniem osoby prowadzącej konkurs.

Dobro wokół mnie, którego animatorką była Dorota Chlebio-Abed, zaskoczyło nas skalą dostrzeganych przez uczniów kwestii. Nadesłano 53 prace w formie albumów, składanek, posterów. Dzieci czerpały ze swego otoczenia pełnymi garściami własne rozumienie tak abstrakcyjnego pojęcia, jakim jest dobro:

"Trzeba mamie pomagać w pracach domowych, aby była zawsze radosna i uśmiechnięta"; "Tato cieszy się, że mu pomagam, a ja - że mogę podczas pracy porozmawiać z nim". Jest też wiele wypowiedzi ze świata przyrody: "Dobro to mój pies, moje zwierzęta - uczą mnie odpowiedzialności, miłości i wrażliwości". Jest wiele haseł, które mogą być programem na całe życie - "Dobro drzemie w każdym człowieku, trzeba je tylko obudzić". Warto omówić jeszcze pracę Kuby Tyca, który w albumie fotograficznym uchwycił drobne fragmenty z życia przyrody, ponumerował je, zaopatrzył w refleksyjny komentarz. Oto przykłady: "Chrząszcze bardzo wdzięczne obiekty fotograficzne (może zbyt ruchliwe). Ich piękno często bywa niedostrzegalne - niektórzy ludzie boją się ich jak diabła - dobro nr 10. A zdjęcie salamandry wspinającej się na but, skomentował: "Tu dla odmiany widok rzadszy - salamandra, która jakby nie dostrzega przeszkody na swojej drodze - człowieka. Owszem ona wie, że istnieje jakieś niebezpieczeństwo, nie uświadamia sobie jednak iż jest ono ogromne i że dotyczy również jej samej - dobro numer 14".

Dwa następne konkursy - Pejzaż z wierzbą w tle (plastyka) i Przyroda w moim mieście (fotografia), miały na celu zwrócenie uwagi uczniów na miejsca, w których lubimy przebywać. Otrzymaliśmy łącznie 190 prac, w których przy pomocy różnych technik uczniowie opisali swoje "przytulne przestrzenie" - te rzeczywiste i te wyobrażone. Obrazy i zdjęcia pokazaliśmy w maju na wystawie pokonkursowej w ratuszu miejskim.

linoryt A teraz pani Maria Pietras o swoim konkursie - Problemy ochrony środowiska w moim mieście: Konkurs ten skierowaliśmy do uczniów starszych klas szkół podstawowych, od których oczekujemy nie tylko wrażliwości na problemy najbliższego otoczenia, lecz również prostych umiejętności metodologicznych, umożliwiających naukowy pomiar i opis badanego zjawiska. Młodzi badacze poszukiwali odpowiedzi na pytanie: Jak żyjemy? Czy nasz styl życia jest bezpieczny dla środowiska, a w konsekwencji dla nas samych? W ramach tego tematu młodzież formułowała różnorodne, często bardzo oryginalne problemy badawcze, np: Czy jako konsumenci zagrażamy środowisku? Co kupujemy, ile kupujemy i czy zawsze potrzebnie? Jak zużywamy produkty i co potem robimy z nimi i z opakowaniami? Czy nasz dom jest przyjazny środowisku? Jak spędzamy czas wolny? Czy potrafimy obcować z naturą i cieszyć się nią? Czy zawsze potrzebnie używamy samochodu? Odpowiedzi na te pytania przedstawione były na zorganizowanym dla wszystkich uczestników konkursu sympozjum, które odbyło się w auli Eugeniusza Romera na Wydziale Nauk o Ziemi. Prezentowane przez uczniów wyniki i interpretacje skłaniały do refleksji nad sobą i swoimi relacjami z najbliższym otoczeniem, pokazywały też możliwości indywidualnych działań, by tworzyć piękno, i dobro wokół nas".

Tradycją też stały się uroczyste sesje w ratuszu dla młodzieży szkół średnich, organizowane przez panią Jolantę Walaszek. W tym roku tłumnie przybyła młodzież na wykład dr. Jana Przemszy-Zielińskiego pt. "Różnorodność wierzeń religijnych w Sosnowcu - jako dziedzictwo pogranicza kulturowego". W sesji tej gościliśmy panią rektor prof. Zofię Ratajczak. W pięknym tekście tego wykładu ukazano wspólnotę losów zrastających się różnych grup wyznaniowych, które tworzyły zręby ekonomiczne Zagłębia Dąbrowskiego. A było ich sporo - kościół ewangelicko-augsburski, cerkiew prawosławna, starokatolicki kościół mariawitów, kościół zborów chrystusowych, świadkowie Jehowy, kościół adwentystów dnia siódmego, judaizm, nie mówiąc już o katolikach. Na pozór - to szare miasto ujrzeliśmy w tentnącycm rytmie "sukcesów i klęsk, radości i dramatów, utarczek i koegzystencji... ". Sesja była m. in. towarzyskim tłem dla ukoronowania finalistów konkursu o powyższej tematyce. Do tegorocznych imprez dołączyło się Koło Naukowe Geografów, ogłaszające konkurs dla szkół średnich Zagłębia - Mała Ojczyzna w fotografii. Napłynęło ponad 70 prac. I tu mamy wielką satysfakcję - prace te pochodziły od zespołów uczniowskich kierowanych przez naszych absolwentów, m. in. Wiesławę Pawelec i Józefa Soję. Jest to jeden z przejawów formującej się wokół Dni Ziemi wspólnoty zawodowej naszych absolwentów. Pieczę nad konkursem sprawował prezes Koła - Łukasz Obroślak.

Zorganizowaliśmy też warsztaty dla nauczycieli na temat: "Reforma edukacji - szansą dla kształtowania tożsamości ucznia i nauczyciela". Zajęcia inspirowane konwencją gestalt oraz neurolingwistycznym programowaniem (NLP) prowadziła Dorota Chlebio-Abed z Wydziału Nauk Społecznych. Spotkanie miało na celu twórcze poszukiwanie możliwości jakie dla społeczności szkolnych stwarza reforma edukacyjna. Nauczyciele w konwencji zabawy z wykorzystaniem metod aktywizujących poznawali podobieństwa i różnice w postrzeganiu przez nich hierarchii wartości, poszukiwali wspólnych postaw, oczekiwań i motywacji. Następnie stworzyli wspólnotową koncepcję idealnej szkoły, która umożliwiłaby im efektywną naukę i pracę, m. in. ukierunkowaną na kształtowanie tożsamości ucznia i nauczyciela.

Cóż jeszcze się zdarzyło? W dniach 1 - 9 maja geolodzy i geografowie z naszego Wydziału zaprezentowali postery, schematy, modele, przyrządy pomiarowe oraz kolekcje skał, minerałów i kości zwierząt kopalnych w gościnnej galerii wystawowej Centrum Handlowego M-1 w Czeladzi. Celem wystawy była promocja naszego Wydziału wśród społeczności Zagłębia.

W maju też tradycyjnie odbyły się zawody streetballu w Parku Sieleckim. A zakończeniem Dni Ziemi były Warsztaty ekologiczne nad Białą Przemszą dla finalistów konkursów ekologicznych. W naszych zmaganiach organizacyjnych dzielnie wspierała nas pani Alina Zwierzchowska z Wojewódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Mikołowie, za co serdecznie dziękujemy.