Student z pasją

Okres studiów bywa postrzegany przez młodzież bardzo różnie. Dla niektórych jest to czas pogłębiania wiedzy w szczególnie interesującym obszarze, realizacji zainteresowań poprzez uczęszczanie na wykłady, zajęcia, praktyki. Wielu młodych ludzi podejmuje jednak studia z innych powodów: chce zdobyć "papierek" potwierdzający wykształcenie, poznać interesujących ludzi, uniknąć wojska... Ta część braci studenckiej ożywia się dopiero po opuszczeniu gmachu uczelni. Wtedy rozwija skrzydła i w pełni oddaje się hobby. Jest w swoim żywiole.

Studia i pasja nie muszą przebiegać dwutorowo. Wśród młodych ludzi, kształcących się na dowolnym kierunku uniwersyteckim, znajduje się zawsze spora grupa osób szczerze zainteresowanych tematyką zajęć. Pogłębianie wiedzy z wybranego zakresu nie stanowi dla nich przykrego obowiązku, ale daje satysfakcję i umożliwia zrobienie życiowego kroku naprzód. Tematyka studiów określa bowiem charakter ich przyszłej pracy. -Przez dwa semestry studiowałem na politechnice, jednak zajęcia techniczne wcale mnie nie interesowały. Wtedy poważnie pomyślałem o prawie i to był strzał w dziesiątkę. Coraz bardziej angażuję się w studia: uczestniczę w konferencjach, szkoleniach, w tym roku odbyłem nadobowiązkowe praktyki wakacyjne w prokuraturze. Podjąłem także pracę w kancelarii adwokackiej, na stanowisku referenta prawnego - mówi Albert Bezak. Teoria poznana na uczelni i praktyka, z którą młodzi ludzie stykają się idąc do pracy, nie zawsze idą w parze. Mimo wszystko czas spędzony nad lekturą proponowaną na zajęciach nie jest stracony - stwarza bowiem fundamenty, które mogą okazać się przydatne w przyszłości.

Osoby, które naprawdę interesują się tematyką wybranego kierunku studiów, szukają możliwości zaangażowania się w pracę na uczelni lub poza nią. Uczestniczą w dodatkowych wykładach, debatach, konferencjach. W czasie wolnym od zajęć odbywają staże i praktyki. W takich działaniach widzą szansę na zdobycie wymarzonej pracy i realizację swoich zainteresowań. - Moją największą pasją jest prawo karne. W przyszłości chcę zostać prokuratorem. Koledzy, z którymi obecnie pracuję, starają się przekonać mnie do aplikacji adwokackiej. Podoba mi się praca w kancelarii, ale mimo wszystko raczej im się to nie uda - żartuje Albert.

Pasja i studia, nawet gdy nie są ze sobą zbieżne, nie muszą się wzajemnie wykluczać. Przy odpowiedniej organizacji czasu i samodyscyplinie możliwe jest uczęszczanie na ćwiczenia uczelniane, rzetelne przygotowanie się do nich, a równocześnie poświęcanie dużej ilości czasu na dodatkowe zajęcia. - Studiuję na drugim roku MISH-u, zaliczam równocześnie przedmioty na politologii i filologii angielskiej. Moim hobby jest taniec i folklor. Dwa razy w tygodniu przez trzy godziny biorę udział w próbach Studenckiego Zespołu Pieśni i Tańca "Katowice". Bez problemu godzę naukę i swoją pasję. Wiem po prostu, że niczego nie mogę odkładać na później, mobilizuję się i rzucam w wir pracy. Zauważyłem też pewną prawidłowość: po zajęciach tanecznych uczę się szybciej, gdyż mój umysł jest wypoczęty - mówi Rafał Romanowski. Zaczął tańczyć w trzeciej klasie szkoły średniej i od tego czasu nie wyobraża sobie życia bez muzyki i zespołu. - To bardzo miłe wrażenie, gdy na scenie można poczuć się przez chwilę artystą, nie będąc nim na co dzień... - dodaje. Dla Rafała, podobnie jak dla wielu młodych ludzi, dodatkowe zajęcia są tylko hobby. Nie wiąże swej przyszłości z tańcem, na pierwszym miejscu pozostają zawsze studia i zdobycie wykształcenia. Pasja zapewnia rozrywkę, nowe znajomości i, w przypadku zespołów folklorystycznych, także wyjazdy na zagraniczne festiwale: do Hiszpanii, Niemiec, Holandii i na Węgry.

Taka hierarchia wartości nie jest jednak regułą. Dla wielu studentów studia znajdują się na drugim planie, przesłonięte przez marzenia i próby ich realizacji. Swe serce i duszę młodzi ludzie oddają pasji, na zajęcia uczęszczają natomiast z konieczności. Dlaczego studiują, skoro przyszłość wiążą z inną dyscypliną? Powody mogą być bardzo różne, zależą od przekonań, planów i sytuacji, w jakiej się znajdują. - Chcę ukończyć biologię i zdobyć stopień magistra. Zależy mi tylko na posiadaniu wyższego wykształcenia, wybrany kierunek studiów natomiast wcale mnie nie interesuje. Moją pasją jest od zawsze muzyka, poświęcam jej ogromną część każdego dnia i nie wyobrażam sobie innego życia. Gram na gitarze basowej w zespole Synergy, dajemy koncerty, myślimy o wydaniu płyty. W tej branży wszystko zależy od szczęścia i mam nadzieję, że nam ono dopisze... - mówi Julek Greń.

Realizacja marzeń pozwala młodym ludziom się odstresować, zapomnieć o problemach, z którymi borykają się każdego dnia. Czasem hobby może się wiązać z przyszłą pracą, dzięki czemu zajęcie wykonywane zawodowo nigdy nie będzie się zdawało nudne i pozbawione sensu. Studenci, koncentrując się na swej pasji, szarą rzeczywistość zostawiają na parę chwil poza sobą. Oprócz zapewnienia relaksu psychicznego, hobby może mieć wiele innych pozytywnych cech. Niejednokrotnie umożliwia rozwój intelektualny, wpływa na doskonalenie zdolności plastycznych czy muzycznych. Sport, będący często ulubionym zajęciem młodzieży, jest także swoistym lekiem - wpływa na dobrą kondycję fizyczną, zdrowie i pozytywne samopoczucie. Nie można pominąć jeszcze jednej zalety dodatkowych zajęć: chronią one studentów przed popadnięciem w rutynę i ogłupieniem przez natłok wiedzy do przyswojenia. Realizacja własnych pasji umożliwia bowiem zachowanie niezbędnego dystansu do spraw uczelnianych i przejście przez studia z uśmiechem na ustach.

Magdalena Buszek

Pre-text