To jedyny tego typu Festiwal w Europie. Dzięki niemu, na scenach naszego regionu, zobaczyć można tancerzy z najróżniejszych zakątków świata. W tym roku, oprócz gospodarzy – Studenckiego Zespołu Pieśni i Tańca „Katowice” UŚ, wystąpiły grupy folklorystyczne z Brazylii, Francji, Słowenii, Turcji, Czech i Grecji.
XIV Międzynarodowy Studencki Festiwal Folklorystyczny zakończył się 31 sierpnia, wspaniałym krakowiakiem w wykonaniu reprezentantów siedmiu krajów. Podczas koncertu finałowego, który odbył się w chorzowskim Teatrze Rozrywki, na scenie wystąpiło jednocześnie około stu pięćdziesięciu tancerzy. Festiwal trwał wprawdzie zaledwie tydzień, jednak w tym czasie odbyło się jedenaście koncertów, ulicami śląskich miast przeszło kilka korowodów, a mieszkańcy Katowic mieli także możliwość uczestniczenia w wyjątkowej mszy ekumenicznej.
Tradycyjnie już, zespoły biorące udział w XIV MSFF prezentowały się na scenach naszego regionu – w Katowicach, Sosnowcu, Chorzowie i Ogrodzieńcu. Festiwal rozpoczął się od barwnych korowodów poprowadzonych właśnie ulicami tych miast. Na scenach, którymi stały się na czas przemarszu zespołów miejskie place i chodniki, grupy z całego świata dały próbkę swojego repertuaru – były gorące rytmy brazylijskie, skoczne melodie słoweńskie i czeskie, dynamiczne tańce greckie i tureckie. Nie zabrakło też strojów, melodii i tańców wprost z francuskiej Prowansji.
W niedzielę, 26 sierpnia, wszystkie zespoły miały okazję uczestniczyć w nabożeństwie ekumenicznym, które tradycyjnie już przerodziło się w mszę prowadzoną w kilku językach, przeplataną modlitwami i pieśniami z różnych stron świata.
Podobnie międzynarodowy charakter miał również „Koncert muzyki świata”, który odbył się 29 sierpnia, w Parku Kościuszki w Katowicach. Impreza ta zjednoczyła najlepszych muzyków wybranych z poszczególnych zespołów. Koncert ten dał im szansę zaprezentowania melodii najbardziej charakterystycznych dla regionu, z którego pochodzili.
Podczas koncertu finałowego, który odbył się 31 sierpnia, w Teatrze Rozrywki w Chorzowie, zespoły z Brazylii, Francji, Grecji, Czech, Słowenii i Turcji, uhonorowane zostały statuetkami przyznanymi przez Radę Artystyczną Festiwalu. Doceniła ona stylowe i pełne ekspresji wykonanie tańców, dbałość o rekonstrukcję tradycji folklorystycznej poszczególnych krajów, ciekawe aranżacje i reżyserię koncertów. Festiwal nie miał jednak charakteru konkursu, dlatego wyróżnienia przypadły w udziale każdemu z uczestniczących w nim zespołów.
Finałową galę rozpoczął uroczysty polonez, który nabrał jednak nowego – międzynarodowego charakteru, gdyż tancerze SZPiT UŚ „Katowice” odtańczyli go wraz z przedstawicielami zaproszonych zespołów. Polskie stroje szlacheckie wspaniale kontrastowały z barwnymi, karnawałowymi ubiorami Brazylijczyków, stonowanymi strojami tureckich wojowników czy czeskich chłopów. W takt poloneza, na scenie przewijały się również pary greckie, francuskie i słoweńskie.
Wśród zaproszonych gości nie zabrakło przedstawicieli urzędów festiwalowych miast, sponsorów, osób, które od lat związane są z tą imprezą, które były przy jej narodzinach oraz oczywiście realizatorów całego przedsięwzięcia. Na widowni zasiedli także: premier Jerzy Buzek, wojewoda śląski Wilibard Winkler, rektor Uniwersytetu Śląskiego prof. Tadeusz Sławek oraz patron honorowy Festiwalu – wiceminister gospodarki Tadeusz Donocik.
Publiczność raz jeszcze miała okazję obejrzeć najciekawsze fragmenty tańców, charakterystycznych dla regionów, z których przybyli uczestnicy Festiwalu. Podczas tegorocznej edycji tej międzynarodowej imprezy, szczególnie bogato reprezentowana była kultura słowiańska. Wspólne korzenie odnaleźć można było w tańcach przedstawianych przez gospodarzy Festiwalu – Studencki Zespół Pieśni i Tańca UŚ „Katowice” oraz grupy z Czech i Słowenii. Podobny był też charakter tańców i układy choreograficzne oparte w większość na jakiejś opowieści.
Przeciwwagą dla kultury reprezentowanej przez Polaków, Czechów i Słoweńców, były z pewnością pełne żywiołu i temperamentu tańce Brazylijczyków, Greków, Turków i Francuzów. Brazylia zachwyciła muzyką i strojami oddającymi w pełni nastrój karnawału, popis szermierczych zmagań przygotowali Francuzi, pełną koordynację ruchów, niesamowite tempo i klasę pokazali w tańcu tureccy wojownicy.
Koncert Finałowy zakończył się odtańczonym przez reprezentantów wszystkich grup barwnym krakowiakiem, po którym zabrzmiała pieśń budząca największe emocje wśród uczestników Festiwalu. Goście uczyli się jej bowiem od początku swojego pobytu w Polsce. Teraz nadeszła chwila, gdy mogli odśpiewać wspólnie jedną ze zwrotek góralskiej pieśni „Zaszumiały istebiańskie beskidy”. Międzynarodowy tłum, zebrany na scenie Teatru Rozrywki, oświetlały jedynie trzymane w rękach tancerzy płonące sztuczne ognie, na publiczność spłynęły kolorowe serpentyny. W ten sposób dobiegło końca kolejne spotkanie folkloru z różnych stron świata. Zabrzmiała ostatnia melodia – „Szła dzieweczka do laseczka”, którą zaśpiewali już wszyscy, także zgromadzona w Teatrze publiczność. Autorem scenariusza tego wyjątkowego koncertu, był choreograf Studenckiego Zespołu Pieśni i Tańca UŚ „Katowice” – Kazimierz Górczak, który zaledwie podczas dwóch wspólnych prób przygotował do wspólnego występu około stu pięćdziesięciu tancerzy.
Czy łatwo było się rozstać, po tak pełnym emocji i wrażeń, wspólnie spędzonym tygodniu? Z wywołaną już po raz czternasty atmosferą barwnych korowodów, koncertów, wieczornych spotkań w festiwalowym klubie, jak i z nowymi przyjaciółmi, których tak niedawno się zyskało? Z pewnością nie.
Ci młodzi ludzie, pochodzący z siedmiu krajów, z trzech kontynentów, reprezentujący różne kultury i religie, spotkali się dzięki miłości do folkloru. I to właśnie folklor był prawdziwą gwiazdą tego Festiwalu. Był z nimi aż do końca, dodając specyficznego smaku także uroczystemu balowi, zorganizowanemu w ostatni, sobotni festiwalowy wieczór.