Wstępniak

Drodzy Czytelnicy!

Iwona Kolasińska

W grudniu pożegnaliśmy wybitnego matematyka profesora Andrzeja Lasotę, w styczniu odszedł Ryszard Kapuściński. Można by napisać, że opuścili nas ludzie wielcy, ale czy przez to staną się więksi? Możemy wymieniać ich osiągnięcia, tytuły, ale tak naprawdę wartość człowieka zamyka się w jego stosunku do innych.

Z dużym wzruszeniem przeczytałam, jak wspominają profesora Lasotę studenci. "...i choć długo by wymieniać cały jego bogaty dorobek naukowy, to jednak nie będzie to pełny obraz Profesora. Był to bowiem przede wszystkim dobry człowiek. (...) Bo też: z rzeczy świata tego zostaną tylko dwie. Dwie tylko: matematyka i dobroć... i więcej nic...dobroć i matematyka...".

Nie miałam szczęścia znać Profesora Lasoty. Kontakt z Ryszardem Kapuścińskim miałam podczas jednego z wyjazdowych spotkań Młodych Dziennikarzy Studenckich. Tradycyjnie przygotowano grzańca i bardzo szybko sztywna wymiana pytanie-odpowiedź zamieniła się w przyjacielską rozmowę. Mówił o niebezpieczeństwach, na jakie narażony jest reporter w trakcie wojennej zawieruchy, o naiwności wielu tych, którzy liczyli, że od śmierci uratuje ich legitymacja prasowa. Mówił też o warsztacie dziennikarza, którym był przede wszystkim, o konieczności zawarcia jak największej ilości informacji w niewielkiej depeszy prasowej. Ten reporterski styl odnajdujemy w jego książkach, wolnych od egzaltacji, wielkich słów, ocen. Uważał, że w XXI wieku zniknęły już bariery przestrzeni i czasu, jest to zatem wiek wyzwań, głównie dla naszej wyobraźni. Bo to nad naszą wyobraźnią panował w swoich książkach, nieustannie pokazując nam drogę do drugiego człowieka, również tego na innej półkuli.

W jednym z programów telewizyjnych spytano podróżnika, dlaczego wędruje po świecie. - Bo to jest wspaniałe - odpowiedział. - Spotykam wielu ludzi, a ponieważ nasz kontakt trwa bardzo krótko, starają mi się pokazać z jak najlepszej strony. Nie mam możliwości poznania ich bliżej, mogę więc wierzyć, że w każdym siedzi Anioł.

Czy Ryszard Kapuściński był marzycielem? Oczywiście, ale czy bez marzycieli możliwy jest postęp? Polecam uwadze Państwa dodatek specjalny poświęcony Ryszardowi Kapuścińskiemu, który dołączamy do bieżącego numeru "Gazety Uniwersyteckiej UŚ".

Ryszard Kapuściński i Profesor Lasota wzbogacili sobą świat. Byli ludźmi skromnymi i posiadali rzetelną wiedzę. A wiedza i skromność to wciąż wartości u nas deficytowe.