Wydział Artystyczny cieszyńskiej Filii Uniwersytetu Śląskiego był jednym ze współorganizatorów Festiwalu Uczelni Artystycznych Województwa Śląskiego, odbywającego się pod patronatem Senator RP Krystyny Doktorowicz. W otwierającej sezon wakacyjny imprezie, obecnej na terenie Katowic i nie tylko, wzięły udział także: katowicka Akademia Sztuk Pięknych, Akademia Muzyczna im. Karola Szymanowskiego, Wydział Wychowania Artystycznego WSP w Częstochowie, Wydział Radia i Telewizji im. Krzysztofa Kieślowskiego UŚ, Biblioteka Śląska, Fundacja dla Śląska oraz Instytucja Filmowa Silesia Film.
Uchwycić cień - niełatwe zadanie |
Jedną z festiwalowych atrakcji były warsztaty: Rysowania - tematy, sposoby i motywacje, poprowadzone przez prof. Annę Kowalczyk-Klus (Kierownik Katedry Rysunku Filii UŚ w Cieszynie) w Sali Marmurowej Pałacu Młodzieży w Katowicach 11 czerwca. Działaniom warsztatowym towarzyszyła wystawa rysunku studentów cieszyńskiej pracowni pani profesor oraz autorska - Ewy Linkiewicz: Bramy Jerozolimy. Młodzi uczestnicy projektu mieli za zadanie zmierzyć się z tak zaskakującym tworzywem artystycznym, jak... mak oraz tak nieuchwytnymi i umykającymi obiektami, jak... cień i draperia.
Defilada ziarenek maku na papierowym dywanie |
Makowe ziarnka, rozsypane na dużym formacie białego papieru, rozciągniętego na całą długość sali, całkowicie pochłonęły warsztatowiczów. Czarne drobinki, ożywione na podobieństwo stada mrówek, przegarnianego i formowanego drobnymi rączkami, tworzyły na białym "dywanie" ruchliwy ornament. Dzieci spontanicznie wyrażały zaskoczenie widowiskowymi efektami własnych gestów. Garście maku, niczym zbiory punktów, przeobrażały się to w linie, to w plamy. Wydawało się, że nawet współtworzący atmosferę spotkania perkusista wysypuje ze swego instrumentu szmery i drobiny uderzeń.
Na pierwszym planie pogrążona we własnym dziele młoda artystka, w tle prof. Anna Kowalczyk-Klus rozmawia z Anną Dudą, która sprawuje opiekę nad galeriami katowickiego Pałacu Młodzieży: Akwarelową i Marmurową. |
Niełatwo było poderwać szpaler twórców z klęczek, a i przy oświetlonym arkuszu spora grupa zaangażowała się w łowy na własne i cudze cienie. Zapisywanie wielu kolejnych figur, nakładanych na siebie warstwowo, przynosiło nieprzewidywalne efekty. Na swoje pięć minut czekały jeszcze otulone draperią przedmioty. Salę Marmurową, na co dzień dostojną i szarą, wypełniał ruch i spontaniczne okrzyki zachwytu - znamiona radosnej twórczości. Dokumentację fotograficzną przedsięwzięcia przygotował Tomasz Baran.
Prof. Anna Kowalczyk-Klus podczas realizacji rysunku: Cień |
Rysowanie jest w moim odczuciu czymś podobnym do czytania, jakby procesem uczenia się, sposobem poznania, metoda gruntownego poznania przedmiotu, próba zrozumienia drugiego człowieka, dotarcia do najskrytszych tajników jego istoty, jego natury. Rysowanie - to dyscyplina sztuki, która jest w swej istocie dyscypliną, rysowanie - to jakby test sprawności i umiejętności, zarówno tych manualnych, jak i tych, dzięki którym widzę, jak dalece potrafię być uczciwa. Rysowanie to obnażanie prawdy o samym sobie, to dążenie do przekonania się, czy warto te prawdę ujawnić, opowiedzieć, to wzajemność, to forma czystej kreacji - same środki artysty są częścią terytorium tej sztuki. Rysowanie - to również pierwszy kontakt, to podstawowy środek poznania rzeczywistości. Rysowanie - to moje pierwsze pomysły, koncepcja, to notowanie spostrzeżeń, wrażeń - to droga do uogólnień i wiedzy - to droga do prawdy o świecie i prawdy wypowiedzi. Rysowanie - to odwołanie się do wyobraźni, zmuszanie do skojarzeń, zarówno autora, jak i widza. Rysowanie to rezygnacja, pogodzenie się ze skromnością środków, które mogą nam służyć. Anna Kowalczyk-Klus |