Fragmenty opinii o dorobku Tadeusza Różewicza

Prof. dr hab. Jacek Petelenz-Łukasiewicz
Bardzo wyraźnie trzeba powiedzieć o Różewiczu moraliście. W momencie kryzysu, jakim był stan świata po ludobójstwach drugiej wojny światowej właśnie podstawowe związki rodzinne, przyjacielskie, etos rzetelnego spełnienia obowiązków, uczciwość - stawały się podstawą i sprawdzianem wartości. Była to moralność nie dotykająca transcendencji, świecka, bez uzasadnień metafizycznych. Ona jednak stawała się probierzem działania i stwarzała możliwy do określenia świat wartości. Nie poddawała się absurdowi. Ta strona Różewiczowskiego pisarstwa jest bardzo ważna i z innego punktu widzenia: oddziałując poprzez lektury szkolne stała się istotną częścią społecznej pedagogii. Jest jednak Różewicz także poetą metafizycznym, jego poezja zawsze była - choć najbardziej wyraziste stało się to w ostatnich jego tomach - pytaniem o sacrum, a ściślej o język, w jakim sacrum w Hölderlinowskim "czasie martwym" mogłoby się objawiać. Zakłada on imanentną niejako sakralność poezji. Do tej problematyki odsyła m. in. słynne paradoksalne sformułowanie Różewicza, że "poezja umarła", choć nadal żyją poeci. Jego "Nikt" i "nic" wiąże się z uniformizmem, depersonalizacją i nijaczeniem światowej cywilizacji, odsyłają jednak również do teologii apofatycznej, do konieczności zamilknięcia wobec Niewysławialnego.

Prof. dr hab. Tadeusz Drewnowski
Zamiar Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, aby nadać Tadeuszowi Różewiczowi godność doktora honorowego uczelni, jest - moim zdaniem - ze wszech miar godny poparcia i realizacji. Chociaż inicjatywę katowicką ubiegł o kilka lat Uniwersytet Wrocławski (przyznał ten tytuł poecie w 1991 r. ), Uniwersytet Śląski wciąż ma po temu specjalne i niewygasłe powody. Ze Śląskiem bowiem związał się Różewicz w ważnym i ciężkim okresie życia i twórczości, który w mojej książce o nim pt. : "Walka o oddech" nazwałem "emigracją gliwicką". W okresie szczytowego stalinizmu, w 1951 roku, po powrocie z Węgier Różewicz postanowił wyprowadzić się z Krakowa i schronił się przed potęgującą się presją socrealizmu w Gliwicach, gdzie dysponowała pokojem w rodzinnym mieszkaniu i pracowała jego żona, i - przebywał tu w ciężkich i trudnych materialnie warunkach przez lat 17. Tutaj, o ile się nie mylę, przyszli na świat obaj jego synowie. Tutaj "w ciszy tak drogo okupionej" (jak przewrotnie brzmi tytuł i refren jednego z gliwickich utworów) powstało wiele zbiorów wierszy i poematów (m. in. "Rozmowa z księciem", "Równina" i włoski poemat "Et in Arcadia ego"), które uczyniły go sławnym i które trwać będą w literaturze. Tutaj w teatrze studenckim Politechniki Gliwickiej, z którym się zaprzyjaźnił, doszło do światowej prapremiery jednej z jego wczesnych sztuk "Spaghetti i miecz".

Prof. dr hab. Tadeusz Kłak
Dokonania twórcze Różewicza, ich wielkość, siła i zakres oddziaływania dają pełną podstawę do nadania mu przez Uniwersytet Śląski doktoratu h. c. i gorąco wniosek w tej sprawie popieram. Jest jeszcze jedna - (... ) - okoliczność, która takie zaszczytne wyróżnienie poety dodatkowo uzasadnia. Tadeusz Różewicz był mianowicie przez prawie dwadzieścia lat mieszkańcem Gliwic, śląskiego miasta, żył i pracował na śląskiej ziemi. Jej krajobraz, przestrzeganie, ludzie oraz ich sprawy przeniknęły, przetworzone wyobraźnią pisarza, do jego utworów. W latach swojego pobytu na Śląsku Różewicz osiągnął swoją pisarską dojrzałość, tutaj napisał wiele znakomitych zbiorów poezji i utworów dramatycznych, tu powstały jego wybitne dzieła prozatorskie. Dzięki Różewiczowi Gliwice i Śląsk wiele znaczyły wówczas na literackiej mapie Polski i ten fakt pozostał do dziś w społecznej pamięci.

Prof. dr hab. Jan Malicki
Gdyby mi przyszło wskazać najciekawszego poetę, dramatopisarza i prozaika naszej współczesności to z pewnością wymieniłbym jedno nazwisko - Tadeusz Różewicz.
Ten wybitny twórca urodził się w Radomsku w 1921 roku, choć niemal całe swoje dojrzałe życie związał ze Śląskiem - Górnym i Dolnym. Te związki świadomego wyboru oraz głębokiej sympatii, jakiej doświadczaliśmy na spotkaniach autorskich sprawiają, iż stał się on człowiekiem nierozerwalnie związanym z tym terenem, którego niezbywalny ślad łączy się z Gliwicami, Wrocławiem, a ostatnio i Katowicami, co zaświadczają nowe publikacje w miesięczniku "Śląsk". I choć trudno na pierwszy rzut oka odnaleźć literackie manifestacje miejsca, to jednak świat Jego wyobraźni kształtowany bywał i przez tę rzeczywistość.
Uważam, że Tadeusz Różewicz poprzez swoją bogatą, dojrzałą i niezwykle pociągającą twórczość zasługuje na to wielkie wyróżnienie. Również dla Uniwersytetu Śląskiego przyznanie Poecie tytułu doktora honoris causa jest zaszczytem. Bo przyznajemy go najwybitniejszemu.