W czasach gospodarki wolnorynkowej wyższe szkoły są zmuszone walczyć o klienta, którym jest potencjalny student. Wiedza to towar najcenniejszy, wykształcenie nadal jest przepustką do kariery, a przynajmniej dobrze płatnej pracy. To, jaką szkołę się ukończy, nie pozostaje bez znaczenia. Trzy dni Targów Edukacyjnych w Bielsku-Białej dały możliwość przedstawienia naszej oferty rzeszy uczniów zapraszanych do udziału w imprezie szkół.
Jak na tle dużej konkurencji wypada Filia Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie? Dostojnie, chociaż skromnie: na stoisku UŚ nie przewalały się girlandy kolorowych baloników, studenci nie częstowali na zachętę mlecznymi cukiereczkami i nie rozdawali na wyścigi wszystkich folderów i ulotek. To jednak nie odstraszało chętnych do podejścia i zapoznania się z proponowaną ofertą na zbliżający się rok akademicki. Największym zainteresowaniem cieszyły się takie kierunki, jak: etnologia, edukacja artystyczna w zakresie sztuk plastycznych, pedagogika, a szczególnie - animacja społeczno kulturalna. Swojego boomu nie przeżyły zazwyczaj oblegane specjalności: ogólnopedagogiczna oraz praca socjalno-opiekuńcza i wychowawcza. Jednak uniwersytet to uniwersytet, przyciąga atmosfera miasteczka akademickiego, atrakcyjne położenie, tradycje i sposób kształcenia. Podsumowując, frekwencja wśród potencjalnych kandydatów nie była może zbyt wysoka, ale zainteresowanie Cieszynem i tutejszą Filia UŚ - w pełni zadawalające. Miejmy nadzieję, że młodzież - ochłonąwszy już ze stuniówkowych i sylwestrowych szaleństw - zacznie nareszcie aktywniej planować swoją przyszłość.