„Ci, których kochamy, nie umierają nigdy, bo miłość to nieśmiertelność”.
(Emily Dickinson)
Ci, którzy odeszli, żyją w naszej pamięci. Czas nie zaciera śladów Osób wyjątkowych, charyzmatycznych, takich jak Krystyna Bochenek. Choć tak nagle odeszła, stale jest blisko – można powiedzieć, że w jakimś sensie jest ciągle wśród nas. Żyje w naszych sercach dzięki ogromnemu dobru, które zostawiła, dzięki licznym przedsięwzięciom, które chcemy kontynuować. Krystyna pozostanie na zawsze w naszej pamięci ze względu na przykład, jaki dawała nam swoim życiem, ze względu na autorytet, który zbudowała, żyjąc według niezłomnych zasad, promując szczytne idee, pracując z wielkim zaangażowaniem zawodowo i społecznie, bezinteresownie – pro publico bono, na rzecz i dla dobra innych.
Tablica poświęcona pamięci Krysi jest wyrazem naszego szacunku i uznania dla Jej działalności. Jest także symbolicznym podziękowaniem za wszystko to, co dla nas zrobiła – a zwłaszcza, co zrobiła dla popularyzacji wiedzy o języku polskim i krzewienia kultury słowa.
Krystyna była wybitną postacią, znaną wszystkim nie tylko jako polityk – senator, wicemarszałek Senatu RP (choć nigdy nie czuła się politykiem!), świetna dziennikarka, ale również jako niestrudzona organizatorka przedsięwzięć, takich jak: Ogólnopolskie Dyktando – wielka narodowa klasówka z ortografii, Kongres Języka Polskiego, Ambasador Polszczyzny, Mecz Senat RP kontra Senaty uczelni wyższych. Współtworzyła też pierwszą Wampiriadę, niekonwencjonalną akcję honorowego oddawania krwi. Z zaangażowaniem, nie potrafiła przecież inaczej, walczyła o stypendia dla najuboższych studentów, organizując chociażby Krzesła do nauki. Nie sposób wymienić wszystkich inicjatyw, które były Jej udziałem. Do wielu z tych przedsięwzięć zapraszała pracowników i studentów Uniwersytetu Śląskiego. Jej relacje z naszą Uczelnią były intensywne nie tylko ze względu na to, że była absolwentką filologii polskiej Uniwersytetu Śląskiego (studiowała w latach 1971–1976; pracę magisterską: „Postaci kobiece w nowelach Wacława Potockiego: Lidii, Wirginii, Judyty” napisała pod kierunkiem prof. dr. hab. Jana Zaremby), ale przede wszystkim ze względu na przyjacielską, serdeczną, pełną życzliwości relację z naszymi uczonymi, studentami, czy wreszcie władzami uczelni. Owocowało to wieloma działaniami, które chcemy i będziemy kontynuować, wypełniając w ten sposób swoisty testament Krysi.
Upamiętnienie działalności Krystyny na Wydziale Filologicznym ma swoją szczególną wymowę ze względu na Jej wielką miłość do języka ojczystego, nieustającą troskę o poprawność i piękno polszczyzny. Krysia chciała przekonać Polaków w kraju i za granicą, iż nasz język ojczysty jest wielką wartością, którą należy kultywować i pielęgnować. Pracowała więc z wielkim oddaniem w Radzie Języka Polskiego przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk, była założycielką i przewodniczącą Komisji Języka w Mediach, która przede wszystkim za sprawą entuzjazmu i pracowitości Krystyny działała bardzo prężnie. To właśnie dzięki staraniom Krystyny Senat RP ogłosił rok 2006 Rokiem Języka Polskiego.
Cechowała Ją niezwykła dynamika i niespotykana siła, pasja i perfekcjonizm. Była ciepłą, życzliwą, nadzwyczajną Kobietą. Ludzie garnęli się do Niej. Miała w sobie niespożytą energię, którą można by obdarować wiele osób. Miała pogodne oczy i jasny uśmiech... Miała wielkie serce, otwarte dla wszystkich… Taką Cię, Krysiu, zapamiętamy…