Jacek Szymik-Kozaczko po raz drugi przewodniczącym Forum Uniwersytetów Polskich

Wspólnota uniwersytetów

Został pan wybrany na drugą kadencję przewodniczącym Forum Uniwersytetów Polskich. Jak wyglądała dotychczasowa praca, jakie cele udało się osiągnąć?

Jacek Szymik-Kozaczko, przewodniczący Forum Uniwersytetów Polskich, chce scalać ośrodki akademickie
Jacek Szymik-Kozaczko, przewodniczący Forum Uniwersytetów Polskich, chce scalać ośrodki akademickie

Forum Uniwersytetów Polskich to organizacja, która została reaktywowana w 2006 roku. Dążyliśmy do tego, aby być odrębnym organem, innym niż Parlament Studentów, i pokazywać, że 19 uniwersytetów, bo od niedawna dołączył także Uniwersytet Jana Pawła II w Krakowie, to siła, z którą trzeba się liczyć. Na uniwersytetach kształci się prawie 1/3 polskich studentów. Od 2008 roku pełniłem obowiązki sekretarza Forum, poznawałem struktury, pracę, ludzi. Później, pod koniec 2009, zostałem po raz pierwszy wybrany przewodniczącym. Forum reprezentuje społeczność studencką na Konferencji Rektorów Polskich. W takiej codziennej pracy na pewno pomaga to, że przewodniczącym Konferencji jest JM Rektor UŚ prof. zw. dr hab. Wiesław Banyś, który wspiera nasze pomysły, przyjmuje je z dużym entuzjazmem.

Jako przewodniczący Forum Uniwersytetów Polskich biorę udział w dyskusjach podczas spotkań Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polskich. Najbliższa konferencja już w marcu, w Krakowie. Udało mi się zapoczątkować wyjazdy członków zespołów eksperckich przy Uniwersyteckiej Komisji Akredytacyjnej. UKA, inaczej niż Państwowa Komisja Akredytacyjna, jest zamawianą komisją. Szczególnie zwraca się w jej działaniach uwagę na jakość i poziom kształcenia. Jako jedna z nielicznych komisji, wydaliśmy opinię do projektu nowej ustawy o szkolnictwie wyższym. Udało nam się zainicjować także studencką akcję wakacyjną, którą będziemy rozwijać w tym roku. Idea była taka, aby każdy student uczelni zrzeszonej w Forum mógł w czasie wakacji: w lipcu i sierpniu przenocować w akademiku w innym mieście za 20 zł. Zależało nam na tym, aby na przykład student z Katowic miał okazję pojechać do Gdańska, pozwiedzać miasto i okolice za niewielkie pieniądze. Przyjeżdżający na Śląsk chętnie odwiedzali Cieszyn. Forum silnie walczyło o zmianę dotacji na fundusz pomocy materialnej dla studentów. Niestety, nie udało się uzyskać zwiększenia funduszu pomocy materialnej. W ustawie budżetowej ten wniosek przepadł.

Co jest pana priorytetem na drugą kadencję?

Głównym celem jest dla mnie rozwinięcie współpracy z UKA. Musimy też przygotować się do sytuacji, gdy wszystkie polskie komisje akredytacyjne zostaną połączone w jedną. Poza tym nadal chcę rozwijać akcję wakacyjną. Zależy mi również na integracji środowiska, wymianie pomysłów, promocji uniwersytetów. By mniej myśleć ośrodkami, a częściej jako wspólnota uniwersytetów. Często bowiem w regionalnych ośrodkach akademickich to uniwersytety wiodą prym. Chciałbym przenieść na Forum to, co już się dzieje w obrębie regionu. Przedstawiciele samorządów śląskich uczelni potrafią się dogadać, bez oficjalnych porozumień, w sprawach takich jak: organizacja juwenaliów czy wnioski do władz samorządowych naszego regionu.

Pełni pan również funkcję rzecznika praw studenta UŚ. Z jakimi problemami zgłaszają się studenci?

Staram się pomagać we wszystkich sprawach: począwszy od tych banalnych do bardzo trudnych. Bywa, że jestem człowiekiem do zadań specjalnych. Oczywiście więcej pracy i dyżurów mam foto: Szymon Nawrat Jacek Szymik-Kozaczko, przewodniczący Forum Uniwersytetów Polskich, chce scalać ośrodki akademickie w czasie sesji. Chciałbym, żeby nowy rok akademicki studenci pierwszych lat rozpoczęli od spotkania z rzecznikiem. Zależy mi, aby znali swoje prawa i obowiązki. O pomoc zwracają się do mnie także studenci innych śląskich uczelni – jednak w tych przypadkach, moja pomoc jest ograniczona. Funkcja rzecznika praw studenta nie jest powszechna. W całym kraju taka osoba jest obecna tylko na Politechnice Warszawskiej i na kilku uczelniach niepublicznych.

Za co pan kocha Uniwersytet Śląski?

W ogóle nie dopuszczałem do siebie myśli, że mógłbym studiować w innym ośrodku akademickim, wyjechać stąd. Jestem związany z Katowicami od kilku pokoleń. Swoją przyszłość chcę wiązać z tym miastem i regionem. A za co kocham mój Uniwersytet? Za ludzi! Uniwersytet to przede wszystkim ludzie: wykładowcy, pracownicy i studenci. To oni tworzą wspaniałą atmosferę.

Autorzy: Jolanta Kubik
Fotografie: Szymon Nawrat