"Uderz w stół rzeczywistości faktu, a odezwą się nożyce językowe" - tymi słowami prof. Antoni Barciak zakończył wykład, którym rozpoczęła się konferencja Faktografia w badaniach historycznych zorganizowana przez Uniwersytet Śląski oraz Bibliotekę Śląską w Katowicach. Do tego nadzwyczajnego spotkania naukowców z różnych dziedzin doszło w dniach 24- 25 listopada 2005 roku w sali audytoryjnej "Parnassos" Biblioteki Śląskiej w Katowicach. Była to pierwsza, interdyscyplinarna, ogólnopolska konferencja naukowa poświęcona zagadnieniu faktu i faktografii w badaniach historycznych. Honorowym patronem konferencji był Prorektor Uniwersytetu Śląskiego ds. Nauki i Informatyzacji, prof. dr hab. Wiesław Banyś.
Głównym celem konferencji, jaki postawili organizatorzy miała być wymiana doświadczeń pomiędzy różnymi ośrodkami akademickimi, jak również różnymi dziedzinami nauki w gromadzeniu, selekcjonowaniu, a nade wszystko w ocenie wagi zachowanych zapisów (faktów), na podstawie których budowany jest wizerunek przeszłości.
Hasłem przewodnim konferencji była kwestia podejścia interdyscyplinarnego w badaniach nauk humanistycznych. Stąd też dość szeroki dobór referatów i referentów z różnych dziedzin takich jak archeologia, etnolingwistyka, językoznawstwo, nauka o literaturze, czy nawet ekonomia. Zadaniem, jakie postawili organizatorzy miało być zagłębienie się w problemy historii życia społeczno-politycznego, historii literatury, języka, bibliologii, prawa, biblistyki, filozofii i innych oraz porównanie różnych metod pracy nad materiałem historycznym i możliwość zastosowania ich w innych dziedzinach. We współczesnej nauce, a zwłaszcza w naukach humanistycznych to właśnie interdyscyplinarne podejście często jest wykorzystywane, dla wyczerpującego przedstawienia poszczególnych problemów. Narzędzia do opisu poszczególnych zjawisk rozgrywających się na gruncie humanistyki, często zapożyczane są z nauk ścisłych. Praktyka taka ma miejsce już od kilkudziesięciu lat.
Prof. Bożena Płonka-Syroka |
W trakcie rozpoczynającego konferencję przemówienia profesor Kleszczowa wprowadziła pojęcie interdyscyplinarności kontrolowanej na określenie formy tego spotkania. W harmonogramie konferencji uwzględniono czas na naukowy dialog zarówno pomiędzy referentami jak i innymi uczestnikami spotkania, który pozwoliłby na wymianę doświadczeń w podejściu do faktów historycznych, ich zbierania i analizy. Organizatorka wymieniła korzyści, jakie płyną z interdyscyplinarnej postawy badawczej takie jak wykorzystywanie doświadczeń i osiągnięć innych nauk do analizy i opisu własnej dziedziny, poszukiwanie nowych pól badawczych usytuowanych na styku dyscyplin naukowych oraz traktowanie osiągnięć innych nauk jako inspirację dla własnych badań. Ale z drugiej strony wskazała też na pułapkę wkraczania w pola cudzych kompetencji. Główną przestrogą dla badaczy posługujących się metodą interdyscyplinarności jest groźba wywarzania otwartych drzwi. Aby tego typu sytuacji uniknąć konieczne jest szukanie sposobów na wnikanie w tajniki innych dyscyplin naukowych i temu właśnie miała służyć ta konferencja.
Innymi obok interdyscyplinarności przewijającym się wypowiedziach różnych referentów pojęciem były pojęcia interpretacji i nadinterpretacji. Dla wystrzegania się tej ostatniej pomocne jest zarówno nieustanne powoływanie się na fakty historyczne, ale także spojrzenie z punktu widzenia innych dziedzin. Fakt jest zagadnieniem kluczowym dla wszelkich dyscyplin noszących miano nauki. Wszelkie działania zyskują status naukowych tylko w oparciu ich na niezbitych dowodach, faktach. Jednak faktografia dostarcza badaczom niezliczoną ilość kłopotów. Stąd też w mniemaniu organizatorów konferencji potrzeba między dyscyplinarnej dyskusji.
Wybór takiego tematu dla pierwszego tego typu spotkania, starała się uzasadnić prof. Kleszczowa w mowie rozpoczynającej konferencję. Uznała ona powszechne mniemanie, że historyk odtwarza przeszłość, za fałszywe. Historyk przeszłości nie odtwarza, lecz tworzy jej obrazy lub szkice, które są zawsze selektywne.
Prof. Jan Malicki |
Problemów związanych z faktografią jest wiele. Konferencja ta nie miała być próbą ich rozwiązania, ale jej głównym zadaniem miało być ukazanie, jakie metody stosują badacze różnych dziedzin nauki w podejściu do faktografii. Często próba spojrzenia obiektywnego, zdystansowanego, ze zgoła odmiennej dziedziny może wnieść odkrywczy powiew świeżości w wyeksploatowanych rejonach nauki. Konferencję można zatem uznać za udaną, cele, jakie przed nią postawili organizatorzy zostały zrealizowane, a także wymiana doświadczeń z różnych kręgów akademickich będzie na pewno procentowała w przyszłości.
MAJA SZWEDZIŃSKA