MÓJ UNIWERSYTET - WIZJA UNIWERSYTETU W OCZACH PRZYSZŁYCH I OBECNYCH STUDENTÓW.

Warunkiem koniecznym do opisania mojej wizji Uniwersytetu jest przede wszystkim sprecyzowanie własnych celów, dążeń i oczekiwań. Moim głównym celem jest rozwijanie własnych zainteresowań, pasji, pogłębianie zdobytej już wiedzy oraz ciągłe zdobywanie nowej. Bardziej dalekosiężnym celem jest dla mnie zdobycie takich kwalifikacji, które pokrywając się z moimi zainteresowaniami, umożliwiłyby osiągnięcie pewnej pozycji zawodowej. Być może te ostatnie słowa brzmią mało idealistycznie, mogą wręcz świadczyć o moim materialistycznym podejściu do życia, lecz sądzę, że pewna zdobyta pozycja socjalna i materialna pomaga rozwijać pasje i zainteresowania, pośrednio jest więc środkiem wspomagającym rozwój osobowości. Miejscem, które (według mnie) odgrywa dużą rolę w rozwijaniu zainteresowań, realizacji celów jest właśnie Uniwersytet. Sądzę, że okres studiów, a w szczególności studiów uniwersyteckich, jest jednym z najważniejszych okresów w życiu człowieka.

Jest to bowiem czas, w którym jest się już dorosłym, można w większym stopniu decydować o sobie, posiada się też większą świadomość dotyczącą oczekiwań oraz predyspozycji. Jest to również czas, w którym większość młodych wolna jest jeszcze od obowiązków związanych z posiadaniem rodziny, co wiąże się z dysponowaniem większą ilością wolnego czasu niż ma to miejsce w latach późniejszych. Jest wreszcie okres studiów czasem, w którym najpełniej kształtuje się charakter, osobowość młodego człowieka. Wtedy kształtują się poglądy i rozwijają zainteresowania. I właśnie w tych wszystkich rzeczach dużą rolę odgrywa Uniwersytet. Może pojawić się pytanie o to, dlaczego tak dużą rolę przypisuję uniwersytetowi, rolę większą niż innym typom uczelni. Uważam, że Uniwersytet jest zupełnie odrębnym od wszystkich pozostałych typem szkoły wyższej. Jest to chyba jedyne miejsce, które w przeciwieństwie do innych typów uczelni, nie tylko pomaga w zdobyciu konkretnych kwalifikacji, lecz także kształtuje umiejętność uczenia się oraz wrażliwość. Uniwersytet jest tym miejscem, w którym najsilniej uwidocznione są relacje mistrz- uczeń. Sadzę, że jest to szczególnie ważne w wypadku nauk humanistycznych. Myślę, że właśnie w tym typie nauk oprócz samej znajomości faktów, oprócz wiedzy potrzebna jest wrażliwość, umiejętność rozumienia oraz szacunek. Myślę, że właśnie w naukach humanistycznych ( a więc z założenia dotyczących człowieka i jego spraw) ogromną rolę w kształceniu studenta odgrywa kontakt z Mistrzem- a więc wzorem, autorytetem. Uważam, że do zostania prawdziwym humanistą nie wystarczy świetna pamięć, pilność, nauka. Potrzebna jest również umiejętność słuchania ludzi, rozumienia ich. Potrzebna jest także ( choć to może zabrzmieć dziwnie) pokora. A te cechy można nabyć przez utrzymywanie kontaktu z osobą będącą autorytetem. Taki kontakt jest tak bardzo potrzebny właśnie w naukach humanistycznych, gdyż tak naprawdę nie są to dziedziny wiedzy, w których coś jest stwierdzone "raz na zawsze", a fakty są niepodważalne.

Obcowanie z ludźmi światłymi i wszechstronnymi daje możliwość zdobywania wiedzy i poszerzania swoich horyzontów. Dlatego właśnie pierwszą cechą, która przypisana jest "mojej wizji uniwersytetu' jest większa indywidualizacja procesu nauczania. Taka indywidualizacja da studentom możliwość poznania swoich wykładowców, a poprzez to, poprzez rozmowy i możliwość kontaktów służyć będzie pogłębieniu wiedzy i poszerzeniu horyzontów. Dlatego zajęcia powinny być prowadzone w takich grupach, których liczebność nie prowadziłaby do sytuacji, w której student jest całkowicie anonimowy. Sądzę, że taka możliwość kontaktu studenta z wykładowcą przyczynić się może do większego i szybszego przyswajania wiedzy oraz do podejmowania prób pracy twórczej, a nie tylko odtwórczej.

Oprócz możliwości kontaktu z wykładowcami bardzo ważną rzeczą jest ułatwienie studentom dostępu do pomocy naukowych. Najważniejszy wydaje mi się tu dostęp do bibliotek, a przede wszystkim do najnowszych opracowań naukowych dotyczących danej dziedziny. Sądzę, że studiowanie na Uniwersytecie powinno przebiegać niejako dwutorowo: pierwszym etapem powinno być poznanie dotychczasowego dorobku danej gałęzi nauki- zapoznanie się z jej zarysem historycznym. Drugą częścią procesu kształcenia powinno być swoiste przygotowanie do podjęcia własnych badań ( pracy twórczej ), co powinno być związane z dostępem do najnowszych opracowań z danej dziedziny. W czasach tak szybkiego rozwoju nauki tylko pozostawanie ‘na bieżąco' z najnowszymi trendami daje szansę na stanie się dobrym specjalistą z danej dziedziny- a co się z tym wiąże- poszukiwanym na rynku pracy. Rzeczą oczywistą jest fakt, że nie wszyscy absolwenci uczelni podejmą pracę naukową- wręcz przeciwnie: ta grupa stanowić będzie mniejszość. Dlatego pojawić się może pytanie, o celowość indywidualizacji kształcenia a przez to przygotowywania do pracy badawczej. Nie wolno jednak zapominać, że posiadanie przez kandydata na pracownika umiejętności samodzielnej pracy, analizy własnych źródeł, przeprowadzania badań jest bardzo dobrze widziane przez potencjalnych pracodawców. Właśnie z tych powodów uczelnia powinna dbać o indywidualizację procesu nauczania i udostępnianie studentom pomocy naukowych.

Inną rzeczą, która zajmuje ważne miejsce w "mojej wizji uniwersytetu' jest dbanie o wszechstronny rozwój studenta. W dzisiejszych warunkach bardzo często zdarza się tak, że po skończeniu studiów zachodzi konieczność przekwalifikowania się, podjęcia pracy w innym charakterze niż to było pierwotnie przewidywane. Dlatego ważną cechą młodego człowieka, w kształtowaniu której uczestniczyć powinien Uniwersytet jest nadanie pewnej ‘elastyczności', która pomocna jest przy zmianie kwalifikacji. W tym celu potrzebne jest kształcenie wszechstronne. Według mnie jest to takie kształcenie, które daje studentowi (choćby najogólniej pojęte) podstawy kilku nauk. Dlatego student nauk humanistycznych powinien mieć pewne chociaż pojęcie o naukach ścisłych. Najważniejsze wydaje mi się jednak nauczanie języków obcych. Dzisiaj, gdy Polska dąży do zjednoczenia z Unią Europejską, znajomość co najmniej jednego języka obcego jest koniecznością. Znajomość języka obcego jest dziś warunkiem otrzymania dobrej pracy. Dlatego uczelnia powinna kłaść duży nacisk na nauczanie języków obcych. Jedną z najciekawszych rzeczy, które ułatwiają nauczenie się języka polskiego oraz powodują wzrost tolerancji, jest umożliwienie studentom uczestnictwa w wymianach prowadzonych wspólnie z uniwersytetami zagranicznymi. Wyjazd zagranicę pomaga w szybkim przyswojeniu sobie języka, ale też umożliwia poznanie obcych, nieznanych kultur, obyczajów. Zrozumienie rodzi zaufanie. Z kolei Polakom bardzo potrzebne jest poznanie obcych nam dotychczas narodów, ich kultur- jeśli chcemy wejść do Zjednoczonej Europy, to musimy wyzbyć się (choć częściowo) nieufności. W przełamywaniu tych barier dopomóc może właśnie Uniwersytet. Myślę, że jeśli Uniwersytet wykształci ( chociaż pewną część) tzw. elity intelektualnej, którą stanowić będą ludzie światli i otwarci, to po pewnym czasie zaobserwować będzie można zmiany w społeczeństwie polskim i jego świadomości.

W mojej wizji Uniwersytetu ważne miejsce zajmuje także kultura i sztuka. Sądzę, że osoba kończąca Uniwersytet powinna nie tylko posiadać wiedzę ze swojej dziedziny, ale również- chociażby elementarną- wiedzę z zakresu kultury i sztuki. Jest to ważne ponieważ posiadanie takiej wiedzy czyni człowieka bardziej wszechstronnym. A przecież człowiek z dyplomem Uniwersytetu powinien być osobą wszechstronną. Dlatego ważne wydaje mi się organizowanie pewnych form spędzania czasu, które będąc przyjemnymi i ciekawymi, służyłyby poznaniu kultury i sztuki. Pewien nacisk powinien być położony na współczesne życie kulturalne, nowe prądy w sztuce, gdyż jest to sztuka tworzona przez ludzi nam współczesnych, (a co za tym idzie) najbliższych nam duchowo, mających podobną świadomość i ukształtowanych przez podobne okoliczności. Sztuka ta powinna być nam bliska a nie jest. Dlatego właśnie Uniwersytet jako instytucja szkoląca przyszłe elity intelektualne powinien kłaść nacisk na sprawy związane z kulturą.

Kolejną rzeczą, która jest ważna w mojej wizji Uniwersytetu, jest kwestia zachowania pewnej ciągłości i szanowania tradycji. To właśnie te dwie rzeczy dają studentowi świadomość tego, że studiując uczestniczy w czymś niezwykłym. Szanowanie tradycji i zachowanie ciągłości powodować też może zwiększenie poczucia wspólnoty z Uczelnią i studiującymi. Bo niewłaściwym wydaje mi się traktowanie Uczelni tak jak każdej innej szkoły, a jej wykładowców jak urzędników, zwykłych nauczycieli. Mnie Uniwersytet kojarzy się nieodmiennie z takimi pojęciami jak tradycja, trwanie, ciągłość. Kształtowaniu takiego poczucia służyć może obchodzenie wszelkich uroczystości , pokazywanie się wykładowców w strojach "galowych' ( togi). Wykładowca nie powinien być pojmowany tylko jako osoba, która przychodzi po to, by wyłożyć wiedzę. Powinien być pojmowany jako pewien autorytet, osoba wzbudzająca szacunek.

Nasza rzeczywistość nie sprzyja szanowaniu tradycji, zachowywaniu ciągłości. Bywa, że w pogoni za nowoczesnością przestajemy rozróżniać rzeczy ważne i najważniejsze od tego, co mniej ważne. I właśnie tu widzę wielką rolę Uniwersytetu. Myślę, że osoby prawdziwie mądre, będące autorytetami w pewnym sensie mogą pomóc w ustaleniu hierarchii ważności. A to sprzyja też zachowaniu tradycji.

Wśród wielu ról jakie w mojej wizji Uniwersytetu zostały przypisane tej instytucji ważną pozycję zajmuje też kształtowanie młodego człowieka nie tylko pod względem naukowym (tzn. Nie tylko wpajanie mu wiedzy) lecz także pod względem światopoglądowym. Uważam, że Uniwersytet powinien zachęcać do aktywnego uczestnictwa w życiu społecznym. Nie chodzi mi o agitowanie polityczne (to mogłoby odnieść skutek wręcz przeciwny) lecz o zainteresowania studentów społeczeństwem i jego problemami. Student nie powinien być jednostką bierną, sądzę, że lepsza jest postawa czynna- zainteresowanie państwem i polityką i próba kształtowania rzeczywistości. Ludzie z wyższym wykształceniem ( w szczególności zaś z wykształceniem uniwersyteckim) powinni stanowić grupę najbardziej aktywną i posiadającą najbardziej rozwiniętą świadomość.

Myślę, że kończąc tę krótką pracę mogę zadać sobie pytanie o to, czego ja sama oczekuję od Uniwersytetu. Moja wizja uniwersytetu jest bardzo idealistyczna, lecz pragnęłabym, by choć w części znalazła potwierdzenie w rzeczywistości. Mam nadzieję, że na Uniwersytecie znajdę osoby, które będę mogła nazwać swoim autorytetem, które będą wzbudzały podziw i szacunek i które staną się moim wzorem. Myślę, że możliwe jest odnalezienie tam tak wspaniałej relacji, jaką jest relacja Mistrz- Uczeń. Taka relacja pozwala na wchłonięcie jak największej ilości wiedzy, uczy pokory i szacunku oraz pomaga w ustaleniu właściwej hierarchii wartości. Pragnęłabym znaleźć na Uniwersytecie możliwość podjęcia samodzielnej pracy badawczej. Chciałabym też widzieć uczelnię jako miejsce gdzie zdobywam rzetelną wiedzę, mam możliwości pogłębienia swoich zainteresowań, rozwijania pasji. Myślę, że byłoby dobrze gdyby Uniwersytet pomagał wykształcić postawę aktywną, pomagał mi widzieć innych ludzi, lepiej rozumieć ich oraz otaczającą rzeczywistość. Wśród moich oczekiwań dotyczących tej uczelni ważna jest również chęć zdobycia tam takich kwalifikacji, które pomogłyby mi stać się osobą poszukiwaną na rynku pracy. Myślę, że przyszłość zrewiduje moją wizję Uniwersytetu, dopiero za pewien czas przekonam się, co naprawdę jest potrzebne, właściwe i jakie są realia.

Autorzy: Ewa Kucytowska