W sympozjum pt. „Namowa lub pomoc w samobójstwie. Aspekty kryminalistyczne i kryminologiczne” wzięło udział ponad 40 prokuratorów oraz ponad 100 policjantów i funkcjonariuszy innych służb mundurowych, czyli przedstawiciele instytucji, które w codziennej praktyce zawodowej spotykają się z problemem samobójstwa. Celem spotkania zorganizowanego przez Koło Naukowe Bezpieczeństwa Wewnętrznego UŚ było uczulenie reprezentantów tych środowisk na prawne, kryminalistyczne i kryminologiczne niuanse sytuacji, w której ktoś odbiera sobie życie.
Spotkanie otworzyło wystąpienie dr. Andrzeja Gawlińskiego, przedstawiciele Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego, który – jak relacjonował opiekun Koła Naukowego Bezpieczeństwa Wewnętrznego dr Robert Netczuk z Katedra Prawa Karnego Procesowego – był głównym pomysłodawcą sympozjum poświęconego tej tematyce. Dr Gawliński przedstawił wyniki badań, w których zajmował się samobójstwami i towarzyszącymi im przestępstwami namowy lub pomocy w świetle art. 151 Kodeksu karnego.
– Namowa słowna lub za pomocą gestów – wyjaśniał prelegent – to każdego rodzaju oddziaływanie emocjonalne lub intelektualne na daną osobę w celu nakłonienia jej do samobójstwa. Pomoc można z kolei podzielić na: fizyczną – dostarczenie środków służących do popełnienia samobójstwa (np. pętla, nóż, środki farmakologiczne) lub je umożliwiające (drabina), a także niewezwanie pogotowia, oraz psychiczną – w postaci doradzania samobójstwa lub jego pozytywnego oceniania. Z takim podejściem wiążą się również pakty samobójcze, na mocy których dwie osoby decydują się wspólnie odebrać sobie życie.
Dr Andrzej Gawliński prześledził statystyki samobójstw w Polsce w latach 2000–2014. Spośród ponad 90 tysięcy prób samobójczych aż 77 proc. zakończyło się zgonem. Na podstawie art. 151 k.k. wszczęto ok. 30 tysięcy postępowań karnych, popełnienie przestępstwa stwierdzono w 110 przypadkach, a 20 spraw zakończyło się prawomocnym wyrokiem skazującym. Prelegent przeanalizował akta wszystkich tych procesów i stwierdził, że przestępstwo namowy lub pomocy występuje zazwyczaj pomiędzy ludźmi blisko ze sobą związanymi (rzadziej w sytuacji podległości, np. w więziennictwie pomiędzy współosadzonymi). Stworzył też typologię sprawców według motywacji i intencji samobójczej: w kilku przypadkach samobójca wymuszał na bliskich pomoc (co zbliża taką sytuację do pojęcia eutanazji), ale znacznie częściej przestępcy byli sprawcami bezwzględnymi – albo egoistycznymi (szukali kompana do paktów samobójczych), albo perfidnymi (kierowała nim chęć skłonienia kogoś do samobójstwa).
Dr Joanna Stojer-Polańska z Katedry Socjologii Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, która w swojej pracy naukowej zajmuje się tzw. ciemną liczbą przestępstw (czyli nieuwzględnianymi w oficjalnych statystykach), wskazywała na niuanse, które utrudniają uświadomienie opinii publicznej prawdziwej skali zjawiska samobójstwa: nie wszystkie próby samobójcze są przecież zgłaszane, czasem trudno odróżnić akt suicydalny od autoagresji, dochodzi też do nieszczęśliwych wypadków (np. w trakcie nietypowych praktyk seksualnych), niewyjaśnionych zaginięć i sytuacji, kiedy rodzina ofiary woli, aby czyjaś śmierć została uznana za zabójstwo.
– Już bez tych dodatkowych okoliczności samobójstwa pochłaniają więcej ofiar niż wypadki komunikacyjne – zwracała uwagę dr Stojer-Polańska. – Istnieje tzw. syndrom presuicydalny: potencjalny samobójca wysyła otoczeniu sygnały, że może targnąć się na swoje życie. Samobójstwo to proces, zawsze istnieje więc szansa, by temu zapobiec, choć niestety nie jest prawdą, że samobójca, któremu raz się nie powiodło, nie spróbuje odebrać sobie życia po raz kolejny.
Tematem wystąpienia Dariusza Pietrka ze Śląskiego Centrum Informacji o Sektach i Grupach Psychomanipulacyjnych były z kolei najbardziej znane sekty XX wieku i ich liderzy, m.in. Jim Jones, Sun Myung Moon, David Koresh, David Berg, Bhagwan Shree Rajneesh (Osho), Charles Manson czy Shoko Asahara. Prelegent zwracał uwagę na ogromną podatność ludzi na wszelkiego rodzaju manipulację i wynikające z tego niebezpieczeństwa. Przypomniał również tragiczne wydarzenia z końca lat 90., kiedy w Polsce doszło do serii samobójstw o charakterze rytualnym na tle satanistycznym (jedno z najsłynniejszych miało miejsce w 1999 roku w Rudzie Śląskiej).
Kpt Artur Luzar ze Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie opowiedział o stosowanych przez strażaków metodach ratowania osób po próbach samobójczych. Maciej Rokus, biegły sądowy z zakresu poszukiwań osób w zbiornikach wodnych i miejscach trudno dostępnych, przedstawił szczegóły kilku śledztw związanych z utonięciem. Zaprezentował także materiały wideo z akcji wyławiania zwłok z dna akwenu.
W ostatnim wystąpieniu dr Przemysław Piątek, prokurator prokuratury krajowej w stanie spoczynku, apelował do przedstawicieli organów ścigania o wzmożoną czujność w przypadku każdej sytuacji noszącej znamiona samobójstwa. Przekonywał, że w momencie pojawienia się jakichkolwiek wątpliwości prokurator powinien zdecydować o wszczęciu postępowania karnego i o oględzinach zamiast postępowania sprawdzającego. Dr Piątek podpowiadał również reprezentantom wymiaru sprawiedliwości konieczność indywidualnego pogłębiania wiedzy z zakresy kryminalistyki i medycy sądowej.
Sympozjum, które honorowym patronatem objęły Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury, Polskie Towarzystwo Kryminalistyczne oraz Polskie Towarzystwo Suicydologiczne, zostało zorganizowane we współpracy z kołami naukowymi: Prawa Medycznego (którym opiekuje się dr hab. Mariusz Fras z Katedry Prawa Cywilnego i Prawa Prywatnego Międzynarodowego UŚ) oraz Psychologii w Prawie (jego opiekunem jest dr hab. Marek Leśniak z Katedry Kryminalistyki UŚ). Wydarzenie było jednym z działań podtrzymujących efekty projektu „NOJAK: Nowa Jakość Edukacji – Bezpieczeństwo Wewnętrzne”.