Michał Rams-Ługowski
Student II roku chemii leków na
Wydziale Matematyki, Fizyki i Chemii
Wybrałem te studia, ponieważ nigdzie indziej w południowej Polsce nie było kierunku chemia leków. Interesują mnie nauki ścisłe i widzę, że na Uniwersytecie Śląskim kierunki je reprezentujące są na wysokim poziomie.
Na Uniwersytecie Śląskim podoba mi się to, że bardzo łatwo można wejść w różne organizacje życia studenckiego czy rozpocząć działalność w ramach licznych kół naukowych. Jeśli podczas studiów ktoś już planuje kontynuowanie nauki w ramach studiów doktoranckich, to ma do dyspozycji pracowników naukowych, którzy zawsze chętnie wpuszczą go do laboratorium, wytłumaczą, jak działają poszczególne urządzenia, zachęcą do zajęcia się danym problemem naukowym. Jako chemik muszę przyznać, że na Uniwersytecie inni chemicy zajmują się ciekawymi tematami: od oczyszczania i rekultywacji gruntów rolnych wokół Katowic czy analizy starych i dzisiaj uznawanych za toksyczne nawozów aż po, co zaimponowało mi najbardziej, syntezę inhibitorów, czyli substancji spowalniających działanie lub zabijających wirusa HIV.
Katowice spodobały mi się już dawno temu, jeszcze w gimnazjum. Bardzo cenię sobie Centrum Informacji Naukowej i Bibliotekę Akademicką, a właściwie ich zasoby. Znajduję tam zdecydowaną większość potrzebnych mi materiałów.
Monika Rosiak
Studentka III roku dziennikarstwa i komunikacji społecznej na
Wydziale Nauk Społecznych
Uniwersytet Śląski jest uczelnią zapewniającą nie tylko wykształcenie, ale i cały wachlarz dodatkowych, naukowo-rozrywkowych zajęć. Mamy koła, stowarzyszenia i organizacje studenckie oraz media takie, jak: Radio Egida (w którym sama działam od prawie roku), magazyn studentów „Suplement” czy Telewizja Internetowa UŚ TV. Pozwalają nam one poszerzać dziennikarskie zainteresowania i zdobywać jeszcze więcej doświadczenia w tym, co chcemy w przyszłości robić. Ponadto podczas roku akademickiego Uniwersytet organizuje mnóstwo wydarzeń: m.in. akcję „Kulawy Mikołaj”, wiosenny Festiwal Nauki i różnorodne koncerty.
Uniwersytet Śląski ma szeroką ofertę edukacyjną, a każdego roku otwierane są kolejne kierunki. Wspaniała atmosfera sprzyja nauce i nawiązywaniu nowych znajomości, a przyjazna studentom kadra sprawia, że te kilka lat studiowania upływa zbyt szybko. Czuję się w Katowicach świetnie, a pochodzę z daleka, bo aż z Pomorza.
UŚ to połączenie przyjemnego z pożytecznym. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że studia na nim to bardzo dobry wybór.
Małgorzata Suda
Studentka IV roku psychologii na Wydziale Pedagogiki i Psychologii,
przewodnicząca Wydziałowej Rady Samorządu Studenckiego
Uniwersytet Śląski bardzo dba o osoby niepełnosprawne. Specjalnie z myślą o nich uruchomiono platformę internetową, na której znajdą one wszystkie potrzebne informacje na temat studiów i różnorakiej pomocy. Można się tam zgłosić z każdym problemem.
Prężnie współpracujemy z uczelniami zagranicznymi. Każdy student myślący o wyjeździe za granicę może ziścić swoje marzenia dzięki programowi Erasmus+.
Aktywnie działający samorząd studencki dba o to, aby każdy miał wpływ na życie i rozwój tej uczelni. Ja na przykład bardzo mocno zaangażowałam się w przygotowanie i przeprowadzenie Juwenaliów, które są na Śląsku dużym wyzwaniem logistycznym. Zdobyłam dzięki temu bardzo ważne doświadczenia organizacyjne. Poza Juwenaliami na Uniwersytecie Śląskim w ciągu roku akademickiego na studentów czeka mnóstwo festiwali, spotkań i innych aktywności, w których łączy się naukę z rozrywką. Kto wybierze tę uczelnię, nie będzie miał czasu na nudę, monotonię i sen!
Anna Vezdenetska
Ukrainka, studentka II roku biologii na
Wydziale Biologii i Ochrony Środowiska
Mieszkam w akademikach w Katowicach- -Ligocie i właśnie pobyt na osiedlu akademickim uważam za jeden z najważniejszych aspektów związanych ze studiowaniem na Uniwersytecie Śląskim. Bardzo sobie cenię tę specyficzną wspólnotę akademicką i nawiązujące się między jej członkami relacje.
Studiuję biologię, dlatego duże znaczenie ma dla mnie także to, że akademiki znajdują się na obrzeżach Katowic, dzięki czemu na co dzień stykam się z przyrodą. Zawsze mogę wyjść w teren i z bliska oglądać przedmiot moich studiów. Na łonie ligockiej natury odpoczywa się psychicznie. Wielu mieszkańców osiedla akademickiego obawia się słynnych dzików. Ja się ich nie boję, powiem więcej, dla mnie to śliczne zwierzęta. Trzeba się tylko wystrzegać spotkania z samicą i jej warchlakami.
Przyjechałam tutaj jeszcze przed ostatnimi niepokojami politycznymi na Ukrainie, ale teraz tym bardziej cenię sobie studia na Uniwersytecie Śląskim: wyższy poziom wiedzy prezentowanej przez wykładowców, nowoczesny sprzęt, na którym pracujemy, oraz praktyki – niedawno wróciłam z obozu terenowego.
W Katowicach czuje się bezpiecznie, a dzięki studiom na UŚ z większym optymizmem patrzę w przyszłość.
Salome Chikhladze
Gruzinka, przygotowuje się do obrony pracy magisterskiej z filologii polskiej
na Wydziale Filologicznym w Katowicach
Sytuacja polityczna mojego kraju długo nie pozwalała nam z niego wyjeżdżać. Dlatego sam fakt, że mogę studiować poza Gruzją, napawa mnie radością. Jestem wdzięczna Uniwersytetowi Śląskiemu nie tylko za to, że mogę za darmo studiować (w mojej ojczyźnie za studia drugiego i trzeciego stopnia trzeba bowiem zapłacić), ale także za opiekę, jaką roztoczył nad nami, obcokrajowcami, zapewniając nam akademiki i stypendia.
Obecnie przygotowuję się do obrony pracy magisterskiej, w której stworzyłam polsko- -gruzińsko-angielski słownik frazeologiczny. Nie byłoby to możliwe bez pomocy świetnej kadry dydaktycznej pracującej w Szkole Języka i Kultury Polskiej Uniwersytetu Śląskiego. Dzięki ich otwartości i wiedzy poznałam wielowymiarowo polską historię, kulturę i język oraz poradziłam sobie na filologii polskiej, a kończyłam licencjat z turystyki i z polszczyzną miałam bardzo niewiele wspólnego!
Osobiście dziękuję Uniwersytetowi za możliwość pojechania do Tuluzy w ramach programu Erasmus. Będąc w Gruzji, prawdopodobnie nie spełniłabym wszystkich, nie do końca sensownych, wymagań.
Czworo moich rodaków zostaje w Katowicach na studia doktoranckie, kilkoro innych chce osiedlić się na stałe w Polsce. Ja planuję wrócić do mojej ojczyzny i dzięki zdobytej na Uniwersytecie Śląskim wiedzy i doświadczeniu pracować na rzecz rozwoju Gruzji.
Małgorzata Piecuch
Studentka II roku studiów doktoranckich na
kierunku bibliologia i informacja naukowa
na Wydziale Filologicznym w Katowicach
Jedna z bohaterek Czekolady Joanne Harris zapytała: „Nie ma stopni naukowych z życia, prawda?”. Studia doktoranckie nie dadzą nikomu stopnia z życia, mogą jednak przynieść wiele innych korzyści. Wszystko w rękach studentów! Uniwersytet Śląski daje doktorantom wiele możliwości, pozwala zdobyć szerokie doświadczenie i wiedzę (także z życia). Rozpoczynając studia trzeciego stopnia, doktoranci mogą zajmować się tym, co wynika z ich pasji, nie zaś z chęci realizacji narzucanych im schematów. Oto sami decydują o tym, czego chcą się nauczyć! To od nich zależy, jakie tematy pragną realizować, oraz, co równie istotne, jak je zrealizują. Ja już wybrałam drogę mojej kariery i każdego niezdecydowanego jeszcze absolwenta zachęcam do rozpoczęcia studiów trzeciego stopnia na Uniwersytecie Śląskim. Katowiccy doktoranci realizują swoje naukowe (i nie tylko!) marzenia – otrzymują stypendia, biorą udział w konferencjach i międzynarodowych programach (takich jak Junior Advanced Research Program czy LLP / Erasmus) oraz pozyskują fundusze na wyjazdy naukowe, dzięki czemu nie tylko zdobywają wiedzę, ale także zwiedzają świat i nawiązują nowe znajomości.
Mateusz Dąbroś
Student II roku studiów doktoranckich w Katedrze Prawa Cywilnego
i Prawa Prywatnego Międzynarodowego na Wydziale Prawa i Administracji
Jako uczestnik zaocznych studiów doktoranckich na Wydziale Prawa i Administracji UŚ mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że spełniają one moje oczekiwania. Zarówno dobór godzin zajęć, jak i dostępność wykładowców, mojego promotora oraz pracowników administracyjnych pozwalają mi zarówno na uczestniczenie w wykładach i seminariach, jak i na bezproblemowe załatwienie wszystkich koniecznych spraw w dziekanacie. Kadra naukowa katedry, w której odbywam studia, bez wątpienia prezentuje wysoki poziom naukowy i nie ustępuje kadrze z innych ośrodków akademickich w Polsce. Umożliwienie doktorantom udziału w licznych programach badawczych powoduje, że studia trzeciego stopnia nie są już tylko i wyłącznie czasem wyrzeczeń, poświęconym pisaniu pracy doktorskiej, ale także doskonałą platformą wymiany poglądów pomiędzy doktorantami i pracownikami naukowymi z innych uniwersytetów w Polsce, w Europie i na świecie. Bez wątpienia można więc powiedzieć, że studia te stanowią kolejny etap rozwoju, który śmiało może być realizowany równolegle z pracą zawodową – czego jestem przykładem.