Jak wygląda współczesna kultura polityczna Polaków? Jaka jest rola sądów w demokracji? Jakie postawy reprezentują polscy politycy wobec konstytucji? Na te m.in. pytania starał się odpowiedzieć prof. dr hab. Marek Safjan, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, obecnie profesor Uniwersytetu Warszawskiego.
15 października, w ramach cyklu wykładów, organizowanych przez "Gazetę Wyborczą", Forum Obywatelskiego Rozwoju, ING Bank Śląski oraz Wydział Prawa i Administracji UŚ - "Rozmowy o dobrym państwie", odbyło się spotkanie z prof. Markiem Safjanem. Były prezes Trybunału Konstytucyjnego wygłosił wykład pt. "Rządy prawa a demokracja". W imieniu rektora naszej uczelni gościa powitał prof. dr hab. Andrzej Kowalczyk, prorektor UŚ ds. nauki. Ponadto wystąpili prof. dr hab. Zygmunt Tobor - dziekan WPiA oraz Dariusz Kortko, redaktor naczelny katowickiej mutacji "Gazety Wyborczej".
W latach 1998-2006 prof. Marek Safjan pełnił funkcję prezesa TK, w swoim wykładzie przedstawił refleksje nad demokratycznym państwem prawa, oparte na własnym doświadczeniu oraz rozważania na temat procedury powstawania prawa w Polsce i związane z tym problemy.
Dla profesora debata nad zależnością państwa prawa a demokracją jest ciągle aktualna.
Prawo powinno być przewidywalne, niearbitralne, pozbawione ideologii. Nasz kraj może się poszczycić bogatymi tradycjami demokratycznymi. Nasze prawa często bowiem o wiele dekad wyprzedzały rozwiązania stosowane w Europie Zachodniej. Takie instytucje prawa, jak Statuty Nieszawskie, Konstytucja Radomska, Konfederacja Warszawska czy Artykuły Henrykowskie, to powód do dumy. Niestety współcześni ustawodawcy nie nawiązują do chlubnych tradycji, a powstającym ustawom wiele brakuje. Profesor przytoczył przykład z czasów, gdy był prezesem Trybunału Konstytucyjnego i wiele ustaw trzeba było odrzucić, gdyż nie spełniały podstawowych standardów i były wyraźnie sprzeczne z konstytucją. Obecnie sytuacja niewiele się zmieniła. Członkowie parlamentu zapominają o zasadzie trójpodziału władzy, uznają, że demokracja to rządy parlamentu. Wszystko to sprawia, że decyzje TK są przez nich tak często krytykowane. Marek Safjan twierdzi, że jest to pozostałość po PRL-u, zasada trójpodziału wówczas nie miała zastosowania.
W treści wykładu pojawiła się koncepcja podziału postaw, jakie wobec konstytucji reprezentują politycy. Pierwsza z nich - mistycyzm konstytucji, charakteryzuje się uczynieniem z niej elementu sfery sacrum. Jest ona wtedy dekoracją, czymś nieosiągalnym, a co za tym idzie ma znikomy wpływ na ustawodawstwo. Druga - infantylno-legalistyczna, opiera się na wierze w nieograniczoną siłę konstytucji oraz jej ogromny wpływ na rzeczywistość. Trzecia - pragmatyzm realistyczny - to stan wyważony, uznający wpływ konstytucji, ale nie przeceniający go. Według profesora Safjana w naszym społeczeństwie przeważają dwie pierwsze postawy i jest to niepokojące.
Szczególną uwagę słuchaczy skupiła opowieść o dwóch państwach królestwach. Bohaterem historii był Józef K., który przypadkowo, kierując się nieprecyzyjnymi przepisami, naruszył prawo podatkowe. W pierwszym państwie, w którym panował król Ubu, urzędnicy byli przychylnie nastawieni do obywateli. Przepisy prawa interpretowano na ich korzyść. Tam Józef K. uniknął odpowiedzialności, gdyż dano wiarę jego wyjaśnieniom. Inaczej sytuacja wyglądała w drugim państwie, kierowanym twardą ręką króla Abu, w którym urzędnicy trzymali się ściśle litery prawa. Tam Józef K. musiał ponieść karę, a ponieważ urzędnikowi nie podobał się wyraz jego twarzy, postanowił znaleźć na niego "coś jeszcze". Okazało się, że można podać w wątpliwość pochodzenie majątku bohatera. O 6.00 rano, w świetle kamer, uzbrojony po zęby oddział antyterrorystyczny wyprowadził go z domu. Zanim zapadł wyrok, Józef K. został skazany przez opinię publiczną.... na twarzach wielu słuchaczy pojawiły się uśmiechy.
W konkluzji wystąpienia padło stwierdzenie: obecnie barierą demokracji jest bierność polskiego społeczeństwa. Jeśli chcemy, aby nasze prawa były respektowane, musimy być ich w pełni świadomi. Z demokracją bowiem nierozerwalnie łączy się etyczny nakaz działalności obywatelskiej. Dopóki nie stworzymy w pełni rozwiniętego społeczeństwa obywatelskiego, dopóty nasza sfera polityczna będzie pozostawiała wiele do życzenia. Zdaniem profesora Marka Safjana "demokracja jest albo w głowach ludzi, albo nie ma jej w ogóle".