Zainteresowanie konferencją, której tytuł umieszczam powyżej, przerosło oczekiwania organizatorów - prof. Wojciecha Kalagi i dr. Leszka Dronga z Instytutu Kultury i Literatury Brytyjskiej i Amerykańskiej. Takiej klęski urodzaju wypadałoby życzyć pomysłodawcom wszystkich projektów badawczych. Przekraczająca w dwójnasób możliwości akomodacyjne bazy konferencyjno-noclegowej liczba zgłoszeń legła u gruntu decyzji o przeprowadzeniu obrad w dwóch etapach. Sesja jesienna odbyła się w dniach od 25 do 29 września ubiegłego roku (dominowała problematyka lokalności, hybrydyczności, obecności Trzeciego), a w pierwszych dniach wiosny (9-13 kwietnia) ustroński hotel Sokół po raz wtóry otwiera podwoje przed uczestnikami sesji - tym razem dyskusja skupi się wokół zagadnień podmiotowości/tożsamości, akulturacji i (nie)przekładalności kultur. To pierwsze podwójne/dwukrotne (?), pierwsze zaplanowane również w wersji dla miłośników mowy ojczystej, ale piąte (w ogólnej klasyfikacji) z cyklu międzynarodowych spotkań, organizowanych w Ustroniu przez IKiLBiA. Beskidzkie dyskusje i publikacje zdążyły już sobie zaskarbić przychylność międzynarodowego grona entuzjastów i czytelników. Warto bowiem dodać, że licząca sobie 35. uczestników - m. in. z USA, Hiszpanii, Portugalii, Szwecji, Niemiec, Rosji, Rumunii i Grecji - sekcja angielskojęzyczna obradowała na jesieni w położonym niedaleko Sokoła hotelu Daniel.
Rys. Grzegorz Hańderek |
Obydwa ustrońskie spotkania przyniosą zapewne rezultaty w postaci nie tylko krytyki metodologii badawczych czy weryfikacji utartych stereotypów ujmowania różnic kulturowych (np. w kategorii hegemonii centrum i sytuowania kultur marginalizowanych w relacji jednostronnej dominacji), ale powinny pozwolić na wypracowanie obrazu przemian krajów środkowo-europejskich (szczególnie Polski) oraz odpowiadającej diaspory dynamicznego modelu wielokulturowości, który mógłby być istotną propozycja teoretyczną dla badań kultur ustabilizowanych.
Wobec powyższego nie dziwi fakt, że jednym z nadrzędnych założeń organizatorów spotkania jest interdyscyplinarny dialog historyków i teoretyków literatury (neofilologów i polonistów), kulturoznawców i filozofów. Dyskutowany materiał badawczy obejmuje tymczasem bogactwo tekstów literackich, dzienników i pamiętników, zagadnień polityki i ideologii, media, architekturę, sztuki wizualne i problematykę kultury popularnej. Stożkowata, wielokondygnacyjna bryła beskidzkiego Sokoła niech jednak nie przywodzi na myśl feralnej historii wieży Babel (sesja została zaplanowana również jako dwujęzyczna, polsko-angielska). Wewnątrz dokonuje się emocjonujące trans-dyscyplinarne porozumienie, obawę przed heteroglosją zastępuje dźwięczna polifonia wspólnego poszukiwania prawd.
Porządkujący gest inicjatorów sesji grupuje poddawane analizie dylematy wokół trzech kluczowych zagadnień, podlegających trójcy koordynatorów:
Tożsamości hybrydyczne
Prof. Ewa Rewers (UAM) - Koncentrując się na analizie hybrydycznych tożsamości, można pokazać, jak wraz z rezygnacją z fikcji kulturowej homogeniczności, bohaterami współczesnych dyskursów teoretycznych i artystycznych staja się kulturowi mieszańcy. Inaczej rzecz ujmując, w jaki sposób i z jakimi konsekwencjami, do teorii, socjologii i filozofii kultury (...) przedostają się takie zjawiska jak: łączenie się - zamiast odłączania; mieszanie - zamiast odróżniania; hybrydyczność - zamiast integralnej tożsamości; rozmontowywanie granic - zamiast ich negocjowania, itd.
Lokalność tożsamości
Prof. Aleksander Nawarecki (UŚ) - Analiza popularnej zbitki pojęciowej, jaka jest "tożsamość lokalna" pokazuje, że w tej utartej formule tożsamość zostaje zdominowana, a nawet zdeterminowana przez lokalność; wymiar jednostkowy podporządkowuje się zbiorowemu. (...) Tożsamość pojęta statycznie i biegunowo utrudnia myślenie w kategoriach różnicy i odrębności innego (...). Zamiast - lub tylko obok - myślenia o "tożsamości lokalnej" proponujemy zatem "lokalność tożsamości", gdzie punktem wyjścia staje się tożsamość poszukująca swojego locum zarówno w przestrzeni realnej, jak i mentalnej czy wirtualnej.
Inny/Trzeci
Prof. Wojciech Kalaga - (...) Nie sposób dziś mówić o podmiotowości, społeczności, lokalności, czy ogólnie o kulturze, nie uwzględniając perspektywy Innego. Perspektywa ta uczy i pokory (...); jej pochodną wartością jest przymus nieustającej autorefleksji i przezwyciężenie dyskursu egotycznego, negacja fundamentalizmów i poszerzenie ścieżki tolerancji. Obok Innego niepostrzeżenie wyłania się jednak Trzeci. (...) Zreifikowany jako obecność, kontekst, próżnia, Trzeci zamieszkuje niedostrzegane zbyt często "pomiędzy" binarności. Te właśnie obszary, w którym Tożsame (...) i Inne stają wobec jeszcze innego - Trzeciego - stawiają przed nami pytania różnorakiej natury: etyczne, kulturowe, historyczne, ideologiczne, mitologiczne, mistyczne, dyskursywne, narracyjne, teoretyczne.
Wielopiętrowo (również w znaczeniu dosłownym!) dokonująca się dyskusja pozwala jej uczestnikom na budowanie własnych ścieżek badawczych. Wnętrze hotelu tętni wewnętrznym życiem: tu się nie zastyga w bezruchu - ale szuka się, docieka, konfrontuje. Tylko start i meta tego biegu na orientację gromadzą zawodników w jednym miejscu i czasie. Wrześniową konferencję otworzył wykład plenarny Zygmunta Baumana, zatytułowany: O tarapatach tożsamości w ciasnym świecie. Wykład jak wystrzał do startu dla ponad pięćdziesięciu uczestników trzydniowego maratonu, którego trasa nie jest ważniejsza od wspólnej potrzeby dotarcia do celu, jakim jest Spotkanie. Moja jednodniowa wędrówka przebiegała od Rozważań z pogranicza estetyki rzeczywistości i antropologii filozoficznej Marii Gołaszewskiej, zebranych wokół Bycia Polakiem - bycia w ciągłym rozdwojeniu jaźni pomiędzy autokrytycyzmem bliskim kompleksowi niższości a kompensującą ten stan gloryfikacją przeszłości. Jak się okazuje, to stan charakterystyczny dla skirtotymii - znanej psychiatrom przypadłości, definiowanej poprzez przesadną teatralność zachowań jednostki (społeczeństwa?) w warunkach dnia codziennego, przy jednoczesnej łatwości podejmowania największych wyzwań w sytuacjach ekstremalnych. Zaskakującą tezę wykładu poddałam konfrontacji z doświadczeniem i wiedzą dr. hab. Piotra Wilczka na temat Bycia poetą polskim a Ameryce, przedstawianej albo jako kraj, w którym wszystko świetnie funkcjonuje, albo też z pozycji jednostki wyalienowanej, obsesyjnego imigranta. Nawet jeśli obowiązkiem poety jest bycie outsiderem - nie zwalnia to z konieczności podejmowania dialogu, stawiania światu wyzwań artystycznych i intelektualnych. A jak się ma rzeczywistość oddalenia do Zagubienia w cyberprzestrzeni: współczesnej tęsknoty za nierzeczywistością? Na to pytanie próbował odpowiedzieć Tomasz Kalaga, rozprawiając się bezceremonialnie z mitem nieogarnionych możliwości wirtualnych światów bez granic. Z kolei o zadziwiających skutkach zabiegów urbanistów i architektów w miejscach, które możemy znaleźć na mapie, opowiadała na przykładzie Berlina - miasta widzialnej nieobecności Maria Popczyk...
To tylko jedna z wielu możliwych ścieżek - moja własna. Wszystkie inne pozostają nadal do odszukania.