Już w marcu będzie można potańczyć w rytmach latynoamerykańskich oraz poznać tajniki wschodniej sztuki walki - kendo. Nowe sekcje AZS-u zapraszają wszystkich chętnych. Piorunujące wrażenia zapewnione!
Magiczne przyciąganie ciał...
Młoda, zgrabna, pełna życia instruktorka. Pół-Polka, pół-Włoszka, zakochana w tańcu, uśmiechnięta Giusy Inglese zdradzi tajniki salsy. Muzyka i gorące rytmy wciągną do tańca każdego! Oto jej historia... Poznajcie ją.
Bożena Biczkowska: Kiedy rozpoczęła się Twoja przygoda z salsą?
Giusy Inglese w objęciach partnera |
Czym jest w ogóle salsa, czy wszyscy mogą poruszać się w jej rytma?
- Żeby tańczyć salsę trzeba "mieć na nią ochotę" i posiadać żywiołowy temperament. Salsę tańczy się w parze. Można osobno, ale jest to taniec, który łączy dwoje ludzi - mężczyznę i kobietę. Trochę erotyczny, ale pozwala zachować powściągliwość. Cieszy całą swoją różnorodnością, wolnością ruchów. Salsa powstała na Kubie. Wszyscy Kubańczycy tańczą salsę - to ich tradycja, mają to we krwi. Ten taniec odmładza ludzi - osiemdziesięciolatek, tańcząc salsę, będzie się czuł jak osiemnastolatek. Muzyka i taniec odpręża, pozwala zapomnieć o kłopotach dnia codziennego, likwiduje pokłady stresu. Wystarczy potańczyć pięć minut, aby poprawić sobie nastrój. To jest lek na depresję, na wszelkie porażki życiowe, praktycznie na wszystko!
Skąd u Ciebie ta pasja?
- Urodziłam się we Włoszech, mój ojciec jest Włochem. Przyjechałam do Polski, kiedy miałam sześć lat. Wszyscy w mojej rodzinie tańczą. Może dlatego ja też odziedziczyłam zapał do tańca?! Wcześniej zajmowałam się długo tańcem towarzyskim, ale nie odnajdywałam w nim jakiejś szczególnej pasji. Było to dla mnie troszkę monotonne, osadzone w zbyt ścisłych ramach. Taniec towarzyski jest traktowany jako sport, nie jako przyjemność. Natomiast salsa daje wolną rękę w kreowaniu własnej indywidualności, daje wolny wybór. Można samemu budować kroki, tworzyć choreografię, ważne jest tylko to, by zachować główną bazę kroku.
Co czujesz, kiedy tańczysz salsę?
Salsa sprawia, że świat staje na głowie |
Gdzie najczęściej tańczysz?
- Wyjeżdżam na warsztaty taneczne do Austrii, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji, Włoch. W Polsce jest bardzo mało miejsc, gdzie można potańczyć salsę, Od czasu do czasu chodzę na imprezy organizowane przez Jose Torresa, ale to kropla w morzu potrzeb. Moim marzeniem jest otwarcie małej knajpki karaibskiej, gdzie salsa będzie znakiem rozpoznawczym. Chciałabym znaleźć odpowiednich ludzi, którzy potrafią się bawić i chcą swój wolny czas poświęcić salsie. Mam nadzieję, że właśnie odnajdę ich na moich zajęciach.
Jak będzie wyglądała sekcja salsy?
- Zajęcia będą odbywać się dwa razy w tygodniu. Mam nadzieję, że zgłoszą się kobiety i mężczyźni. Najlepiej uczy się w parze. Potem będę rozmawiać z ludźmi, czy salsa ich kręci. To trzeba od razu pokochać, nie wolno zmuszać się do tańca. Na początku zajęcia będę prowadziła sama, ale potem dołączy do mnie mój kolega Filip. Będę zapraszała znakomitych gości, którzy urozmaicą nasz czas gorącymi pokazami. Sprawdźcie sami!!!
* * *
Szable bambusowe, hełmy z kratą na twarz, rękawice. Japońska sztuka walki mieczem tylko na Uniwersytecie Śląskim! To jedyna sekcja w tym województwie! Michał Młot uprawia ten sport od dziesięciu lat! Trzy razy był w Japonii, gdzie się dokształcał. Będzie Waszym instruktorem... Planowane są pokazy walk! Szkoda czasu na nudę!
Kendo - czyli "droga miecza"
Bożena Biczkowska: Co możesz powiedzieć o tej dyscyplinie?
Michał Młot: Kendo w Japonii było obecne wszędzie: w policji, w wojsku, w szkole. Do niedawna niemal wszyscy uprawiali ten sport. W tej chwili nowoczesne sztuki walki i nowoczesne sporty wyparły nieco kendo, ale pomimo tego nadal cieszy się popularnością. W Polsce kendo uprawiane jest od 1973 roku. Japoński student, który tu studiował, założył pierwsze dwie sekcje w Łodzi i w Warszawie. Ja uprawiam tę dyscyplinę mniej więcej dziesięć lat z niewielkimi przerwami. Najbliższa sekcja, która szybko upadła, była w Bielsku-Białej. Jeździłem więc do Krakowa. Jednak ze względu na dojazdy, trudności z załatwieniem sprzętu, musiałem zarzucić treningi. W Japonii studiowałem przez jakiś czas i, widząc kendoków na treningu, zrobiło mi się trochę żal, i stwierdziłem, że warto do tego wrócić.
Kendo to specyficzna kultura, możesz ją przybliżyć?
Michał Młot w pełnym rynsztunku bojowym |
Kto może ćwiczyć kendo?
Nie ma ograniczeń wiekowych, ani co do płci. Każdy się do tego nadaje. Kendo jest sportem technicznym, nie siłowym. Różne osoby ćwiczyły w prawie trzydziestoletniej historii kendo w Polsce. Coraz więcej kobiet uprawia tę dyscyplinę i doskonale sobie radzi. Dla nich są organizowane osobne zgrupowania. Trening tylko dla kobiet jest nieco inny, choćby ze względu na odmienną budowę ciała. Co jakiś czas odwiedzają nas mistrzowie z Japonii, bądź z zachodniej Europy. W tej chwili w Polsce (we Wrocławiu) przebywa wolontariuszka japońska z organizacji rządowej, która rozsyła swoich wolontariuszy z różnych dziedzin do różnych krajów.
Dlaczego zacząłeś ćwiczyć kendo, skąd pojawiła się ta fascynacja?
Samo tylko nałożenie stroju kendoki to odrębna i czasochłonna ceremonia |
Jaką masz koncepcję prowadzenia zajęć?
- Przede wszystkim, pragnę zaszczepić tę moją fascynację innym. Chciałbym wychować dobrych kendoków, przekazać im to, czego sam się nauczyłem.