"Łapy precz od książek" - ODPOWIEDŹ

Po przeczytaniu tekstu pana Artura Polaka o bibliotekach pod agresywnym tytułem "Łapy precz od książek" (Gazeta Uniwersytecka nr 41) chciałabym zamieścić sprostowanie na temat Biblioteki Anglistycznej UŚ.

Jesteśmy biblioteką specjalistyczną Instytutu Kultury i Literatury Brytyjskiej i Amerykańskiej oraz Instytutu Języka Angielskiego, a nie biblioteką publiczną. Żadna z bibliotek uniwersyteckich, nie tylko w Polsce, ale i na świecie, nie jest biblioteką ogólnie dostępną. Nie znaczy to jednak, że jak wynika z artykułu, wypożyczamy książki wyłącznie studentom anglistyki. Z wypożyczalni mogą korzystać wszyscy pracownicy i studenci Uniwersytetu Śląskiego oraz kolegiów języków obcych (na podstawie umowy z Uniwersytetem).

Niestety karta biblioteczna czytelnika nie jest wydawana dożywotnio (nad czym wydaje się ubolewać autor) i traci ważność wraz z uzyskaniem pieczątki na karcie obiegowej absolwenta, bo tylko w taki sposób możemy wyegzekwować zwrot wypożyczonych u nas książek, które w większości wydawane są za granicą.

Absolwenci nie muszą się jednak uciekać do podstępu (sic!) aby skorzystać z naszych zbiorów. Wszyscy zainteresowani są mile widziani w czytelni czynnej w godz. 10,oo - 16,oo (wtorek, środa, czwartek) oraz 10, oo - 18, oo (poniedziałek, piątek).

Uwadze przyszłego dziennikarza powołującego się na felieton Umberta Eco chciałbym polecić jeszcze jedną lekturę: Regulamin bibliotek uniwersyteckich.