JAKUB KARPIŃSKI - BADACZ HISTORII JAWNEJ

Jakub Karpiński - obserwator dziejów najnowszych, pisarz, socjolog, historyk - należy do pokolenia najwrażliwszych świadków epoki komunizmu. Epokę tę obserwował bowiem oczami młodego człowieka; w wieku, w którym pojawia się pierwsza potrzeba dokonania samookreślającego wyboru, był Karpiński bezpośrednim obserwatorem ważnych wydarzeń dziejowych, tych, które stały się później tematem jego książek i które miały znaczący wpływ na jego biografię.

zdjecie

Uczeń warszawskiego gimnazjum Reytana (w pamiętnym 1956 roku), miał możliwość nabywania wiedzy rzetelnej i prawdziwej, choć przekazywanej w sposób półoficjalny. Przedwojenni jeszcze profesorowie nie uznawali oficjalnego kanonu ówczesnej wiedzy, zabarwionej ideologizmem Makarenki. Często wspomina Karpiński jednego ze swoich profesorów, który podczas sprawdzianów pisemnych akceptował otwarte i wyłożone na ławkach podręczniki - skarbnice jakże bezużytecznych i pustych wiadomości. Wbrew panującemu może dzisiaj przekonaniu, prawdziwa, niezafałszowana wiedza była jednak dostępna, jeśli oczywiście chciało się do niej dotrzeć.

Dla Karpińskiego takimi drogami poszukiwań były nie tylko antykwariaty, a w nich pojawiające się z rzadka prohibita, ale i biblioteka ojca - znanego polskiego architekta. Były to także rozmowy z ludźmi pamiętającymi i znającymi czasy międzywojnia, okupacji, czy choćby prawdziwe oblicze wielkiego sąsiada ze Wschodu. Lektury książek nieobecnych w szkołach i księgarniach, a stanowiących przecież dorobek myśli ludzkiej i jej artystyczne dziedzictwo, znakomicie obnażały nieudolność fikcji nowego, "wspaniałego" świata.

Te pierwsze obserwacje i doświadczenia Karpińskiego stanowiły początek; dalsze etapy jego biografii były ich naturalną konsekwencją.

Student filozofii i socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, należał do ostatnich już roczników, mogących słuchać Tatarkiewicza, Kotarbińskiego, Ajdukiewicza, Ossowskich, czy Malewskiego - nazwisk sztandarowych i uznanych. Młody socjolog obserwował swoistą intelektualną walkę na tym szczególnie indoktrynowanym wydziale, ludzi dawnego pokolenia szkoły humanistów - szkoły lwowsko - warszawskiej z ortodoksyjnymi marksistami Adama Schaffa, czy "początkującymi" dopiero rewizjonistami, do których należał m. in. Kołakowski. "Wbrew temu, co zdarzyło mi się później czytać, uniwersytet, na którym studiowałem, nie był marksistowski" - napisze później Karpiński w książce "Taternictwo nizinne". To właśnie wykłady Kotarbińskiego, Ajdukiewicza, Ossowskich - tych "nieposłusznych w myśleniu", którym poświęcił swoją inną książkę, sprawiały, że studiowanie i nabywanie wiedzy miało sens, umożliwiając intelektualne przetrwanie w czasach zwątpienia.

zdjecie

Zostaje Karpiński asystentem na Wydziale Filozofii UW. Jest uczestnikiem wydarzeń marcowych 1968 roku, poprzedzonych aktywnymi dyskusjami w gronie studenckiego środowiska. Zostaje aresztowany i oskarżony o współorganizowanie demonstracji i zebrań, a także o autorstwo tekstów przyjmowanych na wiecach studenckich. Ponownie aresztowany rok później, jest sądzony w pamiętnym "procesie taterników" i skazany, mimo, że nie zdołano udowodnić jego faktycznego związku z przemytem przez "zieloną granicę" z Czechosłowacją paryskiej 'Kultury" i wydawnictw Instytutu Literackiego Jerzego Giedroycia.

Po opuszczeniu więzienia Karpiński pisze swoje pierwsze artykuły publicystyczne pod pseudonimem. Publikuje je w paryskiej "Kulturze" stając się, paradoksalnie, bardziej aktywnym współpracownikiem pisma z Maisons - Laffitte niż przed procesem, na którym przecież oskarżano go o taką współpracę.

Pierwsza książka Marka Tarniewskiego, nosząca pierwotnie sparafrazowany tytuł Tocqueville'owski "Nowy ustrój i rewolucja", po zagubieniu strony tytułowej przed wydrukowaniem - ukazuje się jako "Ewolucja, czy rewolucja" - 254-ty tom biblioteki paryskiego Instytutu Literackiego. Potem powstają następne, również wydane u Giedroycia: "Krótkie spięcie (Marzec 1968)", "Porcja wolności (Październik 1956 )", i "Płonie komitet (Grudzień 1970 - Czerwiec 1976)". Pozycje wtedy i teraz bardzo ważne, wielokrotnie przedrukowywane w podziemiu, wykorzystywane wśród naukowców i studentów historii czy politologii jako lektura obowiązkowa, w jak najlepszym znaczeniu tego słowa.

W latach 70 - tych publikował Karpiński w podziemnym piśmie "Zapis". W czasie pamiętnego podziału w Komitecie Obrony Robotników na "Krytykę" i "Głos", pozostał w redakcji tego ostatniego. Jest członkiem Towarzystwa Kursów Naukowych, otrzymuje w 1977 roku nagrodę paryskiej "Kultury". Wcześniej jeszcze podpisuje memoriał 59 intelektualistów, w związku z projektowanymi zmianami w Konstytucji. Jego podpis figuruje także w liście, w którym sygnatariusze solidaryzują się z robotnikami Ursusa i Radomia.

W tym to czasie objęty zostaje zakazem oficjalnego druku.

Od 1978 roku Karpiński przebywał za granicą, wykładając socjologię w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji. Uczestniczył w rozmaitych akcjach podejmowanych na rzecz kraju przez emigrację polityczną, zwłaszcza w okresie stanu wojennego. Był członkiem Komitetu Poparcia "Solidarności" w Nowym Jorku. Powstawały wtedy kolejne książki: "Niezależność i demokracja", "Cele polityczne", "Mowa do ludu. Szkice o języku polityki", "Polska-komunizm-opozycja. Słownik", "Niepodległość od wewnątrz"- drukowane w emigracyjnych oficynach polskich i natychmiast powielane w niezależnych drukarniach opozycji w kraju. Warto zauważyć, że pomimo wieloletniego pobytu poza Polską, Karpiński nigdy nie uważał się za emigranta. W rozmowie zamieszczonej w "Tygodniku Powszechnym" określał ten stan wyłącznie jako "przedłużony pobyt za granicą".

W czasach znaczonych przełomową datą 1989 ukazują się kolejne książki Karpińskiego: "Taternictwo nizinne", "Portrety lat. Polska w odcinkach 1944 - 1988", "Nie być w myśleniu posłusznym. Ossowscy, socjologia, filozofia", czy wreszcie "Dziwna wojna" - książka opisująca polskie lata 80-te, przynoszące koniec komunizmu. Część emigracyjnego nakładu tych publikacji jest już wtedy oficjalnie sprzedawana w Polsce.

Karpiński wraca do kraju; jest dyrektorem warszawskiego Instytutu Politycznego. W latach 1995 - 1997 przebywa w Pradze, pracuje w Open Media Research Instytute. W tym czasie ukazują się książki: "Między komunizmem a demokracją", "Kultura i wielość rzeczywistości (filozofia i socjologia kultury)", czy wreszcie wydane w 1997 roku w Warszawie "ABC polityki".

* * *

W recenzjach prasowych polityczne pisarstwo Jakuba Karpińskiego nazywane jest często opisem historii jawnej. Unika on opisów tych rzeczy, których znajomość określana jest raczej intuicją i zdradliwym domysłem, niż dostępną wiedzą. "Niektórzy mówią, że z historią mamy do czynienia wtedy, gdy historyk może w zasadzie dotrzeć do wszystkich zachowanych źródeł. Tak dobrze jeszcze nie jest - mówił Karpiński w wywiadzie dla "Po prostu" - Ale mnie to nie przeszkadza [... ], mnie interesuje przede wszystkim historia jawna, dostępna w doświadczeniu zwykłych ludzi. Ważniejsze jest [... ], że podniesiono ceny, niż co towarzysze między sobą mówili i jakie sporządzili ukryte dokumenty [... ]. Interesuje mnie działanie instytucji w całości, bez względu na to, co się tam działo w środku [... ]. Do badania ukrytych mechanizmów mamy za mało danych" - mówił Karpiński w rozmowie ze swoim bratem Markiem. Czy dzisiaj mógłby powtórzyć to samo z równą mocą?

zdjecie

Jedna z książek Karpińskiego, "Portrety lat. Polska w odcinkach 1944 - 1988", to właśnie przykład tego rodzaju umiejscowienia rzeczy pozornie mało ważnych wśród tych, o których istnieniu pamiętamy przy nauce najnowszej historii. Chłodne fakty zaczynają nabierać barw. Oto klasyczny już i często cytowany przykład z książki: "Badaczy prawnego regulowania spraw gospodarczych - pisze Karpiński - zainteresuje rozporządzenie wydane 1 czerwca przez Prezesa Rady Ministrów Edwarda Osóbkę-Morawskiego". Zabrania ono "wytwarzania i sprzedaży 27 gatunków wędlin, wśród których jest kiełbasa jałowcowa, krakowska sucha, litewska, wiejska sucha, salami trzech rodzajów i polędwica łososiowa. Dozwolone było 15 rodzajów wędlin, a wśród nich kiszka kaszana i salceson krwisty".

Zwraca uwagę również ciekawy wątek biologiczny. W najciemniejszych czasach PRL-u dużo "pisano o szlachetnej nienawiściWszelkie toksyny rozkładającej się kultury gnijącego kapitalizmu, wszystkie jady i trucizny jeszcze gorsze od gruźlicy i cholery zmusimy do wycofania się W wielu swoich książkach Jakub Karpiński - nie ustępując późniejszym pracom prof. Głowińskiego - opisuje sposoby posługiwania się językiem propagandy. Czytając "Mowę do ludu" stajemy się jakby uczestnikami makabrycznego żartu nazwanego słowem; słyszymy dokładnie tę "mowę do chińskiego ludu przez otwarty lufcik". Czy potrafimy dzisiaj wyobrazić sobie klimat tamtych czasów, kiedy studenci - uczestnicy marcowych wydarzeń określani byli w prasie jako: "nieliczne grupy wyrostków i gapowicze" ale i "sfory chuliganów"; "prowodyrzy rozróbki" ale również "wytrawni spece od kultury" na czele z "sędziwym opozycjonistą Antonim Słonimskim". Ci właśnie nieokreśleni ale i określeni (wiadomo, kto!) osobnicy "wznosili okrzyki wredne lub głupie" (nie wiadomo, co gorsze). Społeczeństwo reagowało natomiast "z dezaprobatą, a potem z otwartym oburzeniem" [podkreślenia moje. M. K. ].

Karpiński piętnuje obłudę języka zakłamanego. To, co nazywa się "sejmem" lub "wyborami", nie jest przecież ani sejmem, ani wyborami. Wszystko się pomieszało: zamiast "Kraj Rad" mówiono "Raj Krat"; Słowo "bezpieczeństwo" - jak pisał Barańczak - wywoływało dreszcz grozy. Nie jesteśmy też do końca pewni, czym jest "patriotyzm socjalistyczny" ani "centralizm demokratyczny". Pisze Karpiński o kompletnej niezdolności do samokrytyki grup rządzących. Mówiono bowiem: "zbudowaliśmy przemysł", ale : "popełniono błędy". Nowomowa żyła swoim własnym życiem, tym zdefiniowanym o wiele wcześniej przez Erica Blaira (znanego bardziej jako George Orwell), a przedtem jeszcze m. in. przez Alfreda Korzybskiego. Warto oczywiście przy tym pamiętać, że językiem propagandy bywało również świadome milczenie. Z takiej mowy chcemy się śmiać, ale "jej zastosowania nie są śmieszne". Jest to więc jednak śmiech tragiczny.

Historia PRL-u, o której czytamy w książkach Karpińskiego, staje się czasem "tak okrutna i ciemna, że nie przesłonią jej nawet radosne twarze ludzi w pierwszomajowych pochodach". Karpiński - historyk wie dokładnie, co chciałby przekazać swoim czytelnikom i " nie waha się przed formułowaniem ostrych ocen - choć czasem wyrażanych za pomocą historycznych dywagacji czy swego rodzaju przypowieści". Karpiński bez oporów, krytycznym okiem badacza, opisuje intelektualistów; często przychodzi mu kalać własne gniazdo. "Niebyło takiego totalitarnego szaleństwa, do którego intelektualiści by się nie przyłączyli. Wybierali obóz zwycięzców, ozdabiali go poematami i laurkami" - czytamy w książce "Między komunizmem a demokracją".

Po upadku komunizmu powstało już wiele prac poświęconych dziejom PRL-u. Nikt jednak nie napisał i nie napisze tych książek w ten sposób, jak to uczynił Jakub Karpiński.

JAKUB KARPIŃSKI
[ ps. Marek Tarniewski, Jan Nowicki ]

PUBLIKACJE KSIĄŻKOWE

1. "Ewolucja, czy rewolucja", Instytut Literacki, Paryż 1975, 288 str. ; wyd. 2 zmienione p. t. : "Ustrój komunistyczny w Polsce", Aneks, Londyn 1985, 228 str. ;

2. "Wprowadzenie do metodologii nauk społecznych", Politechnika Wrocławska, Wrocław 1976; wyd. 2 uzup. Uniwersytet Warszawski, Warszawa 1980, 334 str. ;

3. "Krótkie spięcie (marzec 1968)", Instytut Literacki, Paryż 1977, 94 str. ;

4. "Porcja wolności (październik 1956)", Instytut Literacki, Paryż 1979, 144 str. ;

5. "Płonie komitet (grudzień 1970 - czerwiec 1976)", Instytut Literacki, Paryż 1982, 200 str. ;

6. "Mowa do ludu. Szkice o języku polityki", Puls, Londyn 1984, 90 str. ;

7. "Przyczynowość w badaniach socjologicznych", PWN, Warszawa 1985, 128 str. ; tłum. ang. : "Causality in Sociological Research", Kluwer Academic Publishers, Dordrecht, Holland 1990, 174 str. ;

8. "Polska, komunizm, opozycja. Słownik", Polonia Book Fund, Londyn 1985, 352 str. ; wyd. 2 uzup. w przygotowaniu, Rytm, Warszawa;

9. "Niepodległość od wewnątrz", Odnowa, Londyn 1987, 158 str. ;

10. "Taternictwo nizinne" [autobiografia], Instytut Literacki, Paryż 1988, 128 str. ;

11. "Portrety lat. Polska w odcinkach 1944 - 1988", Polonia Book Fund, Londyn 1989, 286 str. ; wyd. 2 uzup. Gebethner, Warszawa 1994, 320 str. ;

12. "Nie być w myśleniu posłusznym. Ossowscy, socjologia, filozofia", Polonia Book Fund, Londyn 1989, 200 str. ;

13. "Dziwna wojna" [Polska w latach 1980 - 1984], Instytut Literacki, Paryż 1990, 156 str. ;

14. "Między komunizmem a demokracją", Verba, Chotomów 1992, 208 str. ;

15. "Kultura i wielość rzeczywistości. Filozofia i socjologia kultury", FIS, Lublin 1992, 112 str. ;

16. "ABC polityki", Alfa, Warszawa 1997, 312 str.

WYWIADY I RECENZJE TWÓRCZOŚCI (WYBÓR)

- A. Bogusławski: "Taternictwo nizinne", Dziennik Polski i Dziennik Żołnierza, Londyn 29. 09. 1988 r. ;

- W. Zwinogrodzka: "Potęga zdrowego rozsądku", Puls 40, Londyn 1988 - 1989;

- M. Rewera: "Z dystansu i serio", Tygodnik "Solidarność" 12 (79), Warszawa 23. 03. 1990 r. ;

- "Bez plotek o frakcjach" - z Jakubem Karpińskim (Markiem Tarniewskim) rozmawia Marek Karpiński, "Po prostu", Warszawa 19. 04. 1990 r. ;

- "Sztuka niewidzenia" - z Jakubem Karpińskim rozmawia Marek Radziwon, "Tygodnik Powszechny", Kraków 10. 06. 1990 r. ;

- J. Dużyk: "PRL w telegraficznym skrócie" [o "Portretach lat" ], Dziennik Polski, Kraków 20. 07. 1990 r. ;

- E. C. Król: "Wypisy z najnowszej historii", Przegląd Powszechny 7 - 8/1990 r. ;

- Z. Skrok: "Pożegnalny portret", Nowe Książki (11), Warszawa listopad 1990 r. ;

- J. Holzer: "Nadrabianie zaległości", Gazeta Wyborcza, Warszawa 21. 03. 1991 r. ;

- A. Kaczyński: "Nieprzewidziany koniec dziwnej wojny", Kultura Niezależna 68/marzec 1991 r. ;

- K. Masłoń: "Jawna wojna", Rzeczpospolita, Warszawa 15. - 16. 02. 1992 r. ;

- A. Baniewicz: "Rozważania o kulturze", Rzeczpospolita, Warszawa 31. 08. 1992 r. ;

- M. D. Zdort: "Jakuba Karpińskiego teoria polityki stosowanej", Życie Warszawy 21. 10. 1992 r. ;

- G. Sieczkowski: "Portrety lat", Rzeczpospolita, Warszawa 21. 11. 1994 r. ;

- C. Chlebowski: "Sportretowane półwiecze", Tygodnik "Solidarność", Warszawa 18. 08. 1995 r. ;

- "Efekt błyskawicy" - z Jakubem Karpińskim rozmawia Małgorzata Subotić, Rzeczpospolita [Magazyn], 5. 03. 1998 r.

Autorzy: Mariusz Kubik