Spotkanie poświęcone tożsamości Śląska i jego mieszkańców

Ślązacy 2.0

15 stycznia 2013 roku na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego odbyła się dyskusja pt. „Być narodem? Ślązacy o Śląsku”. Przyczynkiem do rozmowy była książka o tym samym tytule autorstwa Elżbiety Sekuły, Bohdana Jałowieckiego, Piotra Majewskiego oraz Waltera Żelaznego. Oprócz naukowców z Instytutu Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UŚ oraz Instytutu Socjologii UŚ, w panelu udział wzięła również współautorka publikacji – dr Elżbieta Sekuła ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.

Uczestnicy panelu dyskutowali m.in. o zasadności używania terminu „naród śląski”
Uczestnicy panelu dyskutowali m.in. o zasadności używania terminu „naród śląski”

Na początku spotkania zebrani uczcili minutą ciszy pamięć zmarłego 10 stycznia 2013 roku redaktora Michała Smolorza, który był również respondentem badań, na bazie wyników których powstały eseje zamieszczone w omawianej książce. Badacze rozmawiali z mieszkańcami województw śląskiego i opolskiego, którzy w spisie powszechnym z 2011 roku zadeklarowali narodowość śląską. Jak tłumaczyła dr Sekuła, chodziło o zweryfikowanie, co stoi za deklaracjami narodowości śląskiej w sensie jakościowym i co tak naprawdę ludzie mają na myśli? Autorom wydawało się to tym bardziej istotne, iż wcześniej takie badania nie były prowadzone na szerszą skalę. Szukali weryfikacji hipotez mówiących o konstytuowaniu się tożsamości śląskiej w oparciu o opozycję wobec przeszłych krzywd, jak również o szukaniu formuły, która miałaby zrekompensować brak skutecznie działającego państwa.

Badania wykazały, że proces budowy tożsamości na gruncie negatywnym zanika. Jako istotny wniosek z analiz, dr Sekuła zaprezentowała również ten dotyczą- cy zasadniczej zmiany w relacjach między Ślązakami a Polakami – odkłamana została wersja zakorzenienia Ślązaków w niemieckości, którą lubią głosić politycy. Procent respondentów, którzy udzielili odpowiedzi: „jestem Ślązakiem-Niemcem”, mieścił się bowiem w granicach błędu statystycznego. – Istnieje świadomość tradycji i kultury z silnymi wpływami niemieckimi, ale to wcale nie oznacza, że powstaje jakaś zakamuflowana opcja niemiecka – konstatowała pani doktor.

Respondenci mocno wypunktowali znaczenie odrębności kultury społecznej na Śląsku. Specyfika relacji społecznych, takich jak organizacja pracy, funkcjonowanie w rodzinie czy funkcjonowanie więzi sąsiedzkich, okazuje się istotnym czynnikiem budowania kapitału kulturowego naszego regionu. Inaczej mówiąc – wiele spraw dotyczących choćby porozumiewania się między sobą jednostek czy grup można wyróżnić in plus, bo, jak ujęła to dr Sekuła: – To jest na Śląsku, a nie w Warszawie.

Dr Małgorzata Myśliwiec z Zakładu Systemów Politycznych Państw Wysoko Rozwiniętych UŚ, podkreślając istotność przeprowadzonych badań, stwierdziła, że w omawianej problematyce bardzo mocno brakuje wiedzy rzetelnej, a obraz zaburza sfera emocjonalna. Wskazała, że książkę przygotowali naukowcy głównie z ośrodka warszawskiego, toteż trudno zarzucić im nieobiektywność, a jej konkluzje potwierdziły wyniki badań przeprowadzonych przez pracowników Instytutu Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UŚ w latach 2009–2010. Dr Myśliwiec komentowała, że w Polsce popularny jest dyskurs dotyczący problemów integracji europejskiej, natomiast tematyka problemów regionalnych praktycznie nie ma racji naukowego bytu. Na przykładzie dążeń emancypacyjnych Katalonii wskazywała, iż państwa narodowe nie zbudują silnej pozycji, posiadając na swoim terytorium zapóźnione, zmarginalizowane regiony i bardzo potrzebna jest aktywizacja energii społecznej.

Dr Tomasz Słupik z Zakładu Historii Myśli Społecznej i Politycznej UŚ podkreślił, że badania wykazują, że na Śląsku powoli zaczyna się kształtować regionalna scena polityczna, co jest fenomenem w skali całego kraju. Śląska siła polityczna i kulturowa może promieniować na inne regiony, co więcej – już można dostrzec sygnały, że tak się dzieje. Analizując wyniki wyborów do sejmików wojewódzkich, można dojść do wniosku, że w kontekście kryzysu zaufania wobec instytucji centralnych i partii politycznych, również w wyborach parlamentarnych partia reprezentująca interesy regionów byłaby w stanie zdobyć przynajmniej kilka mandatów. Choć – jak zaznaczył politolog – nie chodzi tu o grę polityczną, ale zmianę reguł gry zarządzania państwem, bowiem potrzeba w Polsce dyskusji o nieefektywnym obecnym modelu ekonomicznym i politycznym.

Dr hab. prof. UŚ Tomasz Nawrocki z Zakładu Socjologii Polityki UŚ zwrócił uwagę, iż ważne jest, aby w ogóle podjęto takie badania w sytuacji, gdy część środowiska naukowego uważa, że problemu narodu śląskiego nie ma, a w Polsce badacze często nie mają pojęcia o tym, co w naszym regionie się dzieje. Profesor zauważył też, że kwestia naszej identyfikacji nie jest raz na zawsze dana, ciągle w jakiś sposób siebie wymyślamy, szukamy tego, co nas określa, odpowiedzi na pytanie: „kim jesteśmy?”. W związku z tym model funkcjonowania państwa też powinien być stale na nowo wymyślany. Odnosząc się do kwestii tożsamości śląskiej, socjolog nadmienił, że tożsamość, z którą dzisiaj mamy do czynienia, jest wynikiem pewnych procesów historycznych. Powinniśmy ją widzieć w dłuższej perspektywie i nie rezygnować całkowicie z hipotezy o krzywdzie śląskiej jako istotnym czynniku budowania tożsamości. – Nie gwara, nie kuchnia, nie praca, ale istotny jest przede wszystkim Śląsk jako wartość autoteliczna, sama w sobie – zakończył prof. Nawrocki.

W trakcie dyskusji z udziałem słuchaczy panelu szeroki głos polemiczny stał się udziałem dr. hab. prof. UŚ Adama Bartoszka. Nawołując do precyzji w myśleniu i porządkowaniu tygla regionalnych problemów, wskazał on, że używanie i promowanie pojęcia „naród śląski” jest merytorycznie nieuprawnione, bo można mówić co najwyżej o narodowości in statu nascendi. Zdaniem socjologa, społeczność regionu nie spełnia kryteriów określania jej jako naród, więc używanie tego słowa jest śląskim populizmem. Jednocześnie prof. Bartoszek akcentował, że potrzebne są takie działania, jak wprowadzenie nauczania gwary śląskiej w szkołach, by uczynić z niej język regionalny, jako że w wielu rodzinach nie jest już przekazywana z pokolenia na pokolenie. Z głosem tym polemizował prof. Nawrocki, wskazując, że konstrukcja narodu jest czymś dynamicznym, w historii powstawały one i zanikały, nic więc nie uprawnia do twierdzenia, że naród śląski nigdy nie powstanie. Są to procesy, o których wyrokują sami ludzie – zgodnie z myślą Lepsiusa, który mówił o narodzie jako pewnym ładzie wyobrażonym.

Podsumowując dyskusję, dr Słupik zaapelował o wspólny projekt politologów, socjologów i ekonomistów, który miałby na celu gruntowne zbadanie kapitału kulturalnego i społecznego Śląska. Wobec deficytu liderów politycznych, którzy potrafiliby Śląsk wytłumaczyć w sposób nowoczesny, taki projekt mógłby sprawić, że nasz region przestałby stanowić w Polsce kompletną terra incognita, a być może pokazałby go jako awangardę w skali kraju – w sensie kulturowym, politycznym i tożsamościowym.

Autorzy: Tomasz Okraska
Fotografie: Tomasz Okraska