"Uniwersytet realizując zasadę równych szans stwarza warunki ułatwiające osobom niepełnosprawnym dostęp do kształcenia, badań naukowych i udział w życiu akademickim" - brzmi jeden z fragmentów Statutu Uniwersytetu Śląskiego.
Konsultant ds. osób niepełnosprawnych mgr Anna Wandzel |
Uczelnia stara się zapewnić w miarę możliwości jak najbardziej komfortowe warunki tym, którzy mając w sobie ogromną potrzebę zdobywania wiedzy, codziennie przezwyciężają nie tylko ograniczenia własnej fizyczności, ale i te natury czysto technicznej, jak: brak windy, nienapisane Braille'm opasłe tomy książek czy ciężkie drzwi, za którymi kryją się strome schody.
W roku 2000 w Uniwersytecie Śląskim z inicjatywy prorektora ds. studenckich i finansowych prof. dr. hab. Krystiana Roledera, została utworzona funkcja pełnomocnika do spraw studentów niepełnosprawnych, którą objął dr hab. Sławomir Bugajski. 1 grudnia 2001 roku powstało również specjalne biuro (przy ulicy Bankowej 14), gdzie swoją siedzibę ma psycholog Anna Wandzel, koordynująca wszelkie działania, które mają na celu ułatwienie studiowania osobom niepełnosprawnym. Od roku 2001, głównie dzięki jej inicjatywom, Uniwersytet staje się coraz bardziej otwarty na potrzeby osób nie w pełni sprawnych i proponuje im wiele możliwości. Powoli, acz skutecznie realizowane są założenia programu "Uniwersytet równych szans", którego projekt powstał w roku 2003, w celu "wyrównania możliwości edukacyjnych osobom niepełnosprawnym".
W ramach dalszych działań nawiązano współpracę ze stowarzyszeniami, którym bliskie jest zagadnienie niepełnosprawności, w tym przede wszystkim z Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych PFRON, który oferuje szereg programów celowych ułatwiających osobom niepełnosprawnym rehabilitację, kształcenie i aktywizację zawodową. Zrealizowano także wiele znakomitych projektów o zasięgu międzynarodowym, m.in. zainicjowany przez UŚ projekt "EXEX", polegający na wymianie doświadczeń na temat kształcenia osób niepełnosprawnych, projekt "SUN" (przy współpracy Sheffield Hallam University w Wielkiej Brytanii), którego celem było zapoznanie się z udogodnieniami technicznymi wspierającymi kształcenie osób z różnego typu dysfunkcjami, czy największy spośród nich projekt "IDOL - Inclusion of Disabled in the Open Labour Market czyli osoby niepełnosprawne na otwartym rynku pracy", realizowany przez 11 partnerów z siedmiu krajów europejskich. W ramach tego ostatniego przeprowadzono trzy programy szkoleń: pierwszy z nich dotyczył użytkowania nowoczesnych technologii kompensujących niepełnosprawność, drugi mobilności niepełnosprawnych oraz ich opiekunów i rodziców na otwartym rynku pracy, trzeci zaś poświecono szkoleniom treserów psów serwisowych, pomagającym osobom niepełnosprawnym (w ramach projektu wyszkolono uniwersyteckiego czekoladowego labradora o imieniu Gaja).
Inne ważne inicjatywy UŚ to te najbardziej oczywiste, dotyczące niwelowania barier technicznych i architektonicznych, np. w celu ułatwienia nauki studentom z dysfunkcją wzroku wyposażono biblioteki i wydziały, na których studiują osoby niewidome i niedowidzące, w skanery, sprzęt powiększający czytany tekst oraz oprogramowanie komputerowe odczytu ekranu (takie stanowiska znajdują się na Wydziałach: Nauk Społecznych, Informatyki i Nauki o Materiałach, Filologicznym oraz Pedagogiki i Psychologii, a także w Bibliotece Głównej). W różnym stopniu przystosowano również budynki poszczególnych wydziałów do potrzeb osób niesprawnych ruchowo, chociaż - jak twierdzi Anna Wandzel - wiele brakuje nam jeszcze do ideału (główny problem to oczywiście kwestie finansowe, np. koszt windy wynosi ok. 330 tysięcy złotych). Jeszcze ciągle nieprzystosowane są np. Wydział Biologii i Ochrony Środowiska, Wydział Radia i Telewizji, trudno się również dostać do czytelni Biblioteki Głównej (II piętro, strome schody), chociaż studenci z dysfunkcjami mogą zamawiać materiały z czytelni przez komputer (zostaną zniesione na dół przez przyjaznych bibliotekarzy), mają również prawo zabrać na jakiś czas książki z czytelni do domu.
Pod koniec ubiegłego roku Uniwersytet otrzymał dotacje z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego na cele związane z kształceniem i rehabilitacją osób niepełnosprawnych.
- Dzięki tej dotacji - mówi mgr Wandzel mogliśmy wprowadzić wiele pomocnych udoskonaleń technicznych: w tej chwili jesteśmy w trakcie kupowania dyktafonów cyfrowych głównie dla osób z dysfunkcją wzroku, notebooków dla osób z dysfunkcją słuchu, wzroku lub kończyn górnych, a także skanerów przenośnych (do skanowania niewielkich partii materiału i notatek) oraz odtwarzaczy do odczytu książek mówionych dla studentów niewidzących. Przystosowaliśmy również stanowisko pracy dla jednego z naszych niepełnosprawnych pracowników naukowych.
Poza tym, w budynku rektoratu właśnie wbudowywana zostaje winda, mamy też do dyspozycji mobilny schodołaz. Zastanawiamy się nieustannie jak walczyć z barierami architektonicznymi, bierzemy pod uwagę głównie dwa kryteria: jakie możliwości przeorganizowania daje nam budynek i gdzie studiują (czy też chciałyby studiować) nie w pełni sprawne ruchowo osoby.
- Jeśli chodzi o sprawy fizyczne - kontynuuje konsultantka - naszym studentom możemy zaoferować bezpłatną rehabilitację, bezpłatny masaż leczniczy (wraz z dowozem na miejsce) oraz alternatywne zajęcia z pływania na AWF, w malutkich grupach, pod okiem znakomitego fachowca pana Wiesława Majchera.
Uniwersytet zatrudnił także trzech asystentów opiekujących się niepełnosprawnymi (takie było zapotrzebowanie) oraz jednego tłumacza migowego, który pomaga niesłyszącej studentce Wydziału Filologicznego.
- Tej studentce zamierzamy dokupić jeszcze kamerkę, żeby mogła filmować tłumacza, bo przecież nie może jednocześnie patrzeć na niego, odczytywać słowa z gestów i zapisywać treści przekazu na kartce - dodaje stażysta Anny Wandzel, Marcin Kędzior, student fizjoterapii, który pracuje w jej biurze w ramach ogólnopolskiego projektu "Gotowi do pracy - wsparcie osób niepełnosprawnych w podejmowaniu zatrudnienia".
O tym, że faktycznie w UŚ wiele zmienia się na lepsze, informują chociażby statystyki: w roku 2001 uczyło się tu 90 studentów niepełnosprawnych, w latach ostatnich (2006, 2007) ich liczba waha się pomiędzy 450 a 480. Mgr Magdalena Kulus, absolwentka polonistyki, obecnie uczestniczka Dziennych Studiów Doktoranckich na Wydziale Filologicznym UŚ, jako osoba przez wiele lat "związana" z budynkiem przy placu Sejmu Śląskiego, idealnie podsumowuje kwintesencję przemian:
- Początkowo sporym utrudnieniem był brak podjazdu. Teraz już jest, bez progów i z drzwiami na pilota. Bardzo się cieszę, że powstał tak szybko i dziękuje wszystkim, dzięki którym było to możliwe. W budynku znajduje się też winda, a to również wielki plus.
Wiele osób nie w pełni sprawnych studiuje w miejscach najlepiej do tego przystosowanych: najwięcej na Wydziale Nauk Społecznych (80) oraz na Wydziale Prawa i Administracji (73), a także na Wydziale Filologicznym w Katowicach (41) oraz na Wydziale Pedagogiki i Psychologii (39) - pokazują dane z listopada 2007.
- Do mojego biura - mówi Anna Wandzel - często przychodzą rodzice z abiturientami o różnym stopniu dysfunkcyjności; padają wtedy dwa, w zasadzie dość banalne pytania: czy mój syn/córka w ogóle może studiować w Uniwersytecie i gdzie, w sensie rozwiązań techniczno-architektonicznych, studiowanie jest najdogodniejsze?
Czy to kwestia niedoinformowania czy niepewności? W szkołach średnich i na wszelkiego rodzaju imprezach promujących Uniwersytet rozdawane są ulotki dotyczące możliwości studiowania osób niepełnosprawnych w UŚ, wiele cennych informacji znajduje się także na poświęconych temu zagadnieniu osobnych stronach internetowych Uniwersytetu, gdzie istnieje również specjalne forum niepełnosprawnych, pilotowane przez panią Wandzel, która rzetelnie odpowiada na wszelkie pytania zainteresowanych.
- Cóż, najważniejsze to zdać dobrze maturę i ewentualne egzaminy wstępne - śmieje się konsultantka - oraz mieć w sobie pasję zdobywania wiedzy. Wtedy już nic nie stoi na przeszkodzie!