MIERZENIE ŚWIATA

Adam Zagajewski - poeta, prozaik, eseista, krytyk i członek "Zeszytów Literackich". Urodził się w 1945 r. we Lwowie, dzieciństwo spędził w Gliwicach. Ukończył filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim. "[...]wczesne tomiki; w ich niekiedy poczwarnych wierszach, odnajduję smak minionych krakowskich dni: długie niedziele w mieszkaniu państwa M. przy ulicy Urzędniczej (wynajmowałem pokój od ulicy) i stukot mojej maszyny do pisania, enerdowskiej eriki". W 1968 r. został pracownikiem naukowym na AGH w Krakowie, w latach 1979-81 przebywał na stypendium w Berlinie Zachodnim. "[...] wiersze berlińskie, napisane podczas dwuletniego pobytu w tym mieście ogrodów i lasów, jeszcze wtedy skrupulatnie podzielonym na dwie niepodobne do siebie połówki". Dziewiętnaście lat temu wyjechał do Francji ("Wiersze «paryskie» też przypominają o swoich genezach i okolicznościach, o spacerach (...), o chwilach wielkiej obcości i o momentach szczęścia") i od tego czasu dzieli pobyt w Paryżu z kilkumiesięczną obecnością w USA, gdzie prowadzi wykłady w Uniwersity of Houston w ramach Creative Writing Program. "Pisanie wierszy w Teksasie jest - dla kogoś, kto najlepiej się czuje w wąskich ulicach średniowiecznych miast - zajęciem prawie terapeutycznym".

Adam Zagajewski
Adam Zagajewski na Międzynarodowych
Targach Książki (Pałac Kultury i Nauki,
Warszawa, maj 1998 r.)

Twórca krakowskiej grupy poetyckiej "Teraz" i jeden z czołowych przedstawicieli rozległego ruchu kulturalnego, zwanego Nową Falą lub Pokoleniem '68 (inne nazwy używane przez krytyków to: Nowy Ruch lub Młoda Kultura). Ta - głównie poetycka - formacja powstała pod koniec lat 60-tych i rozwijała się do połowy l. 70-tych. Oprócz Zagajewskiego tworzyli ją m.in. Stanisław Barańczak, Julian Kornhauser, Ryszard Krynicki, Jarosław Markiewicz. Skupione wokół czasopisma "Student" Pokolenie 68 podejmowało walkę z ówczesną ideologią, cenzurą i propagandą. Łącząc w swej twórczości różne tendencje i poglądy zwolennicy Nowej Fali przeciwstawiali się twórczemu zniewoleniu, problemy literackie i światopoglądowe stawiając na pierwszym miejscu. Ich poetycki bunt skierowany był przeciwko "dwójmyśleniu", "małemu realizmowi" i zafałszowaniu języka. Na tym tle wiersze Zagajewskiego "dają wizję literatury rozpiętej między dwoma biegunami: z jednej strony mamy osadzoną w realiach społecznych poezję - jak ją określa poeta w jednym z utworów «pisaną na flagach państwowych», z drugiej zaś poezję niepokoju egzystencjalno moralnego".

W 1983 r. trzydziestoośmioletni Zagajewski mieszkał pod Paryżem i, jak mówi, był "biednym poetą", biednym emigrantem, nie wierzącym w swoje możliwości. Wtedy też jeden z najlepszych amerykańskich domów wydawniczych zaproponował mu publikację wyboru wierszy, czego pomysłodawcami byli m.in. Josif Brodski i Czesław Miłosz. Książka przez długi czas nie miała tytułu, prowizoryczny brzmiał "Travels of the Ego", co nie wydawało się trafionym pomysłem. Pewnego dnia Zagajewski otrzymał telegram z informacją, że Brodski proponuje inną wersję "Tremor". Zagajewski po sprawdzeniu, że oznacza to: drżenie, wstrząs, przyjął go z zadowoleniem. Później okazało się, że pierwotny tytuł był już złożony i nowy musiał zaczynać się od liter "tr"... W 1984 r. jedna ze studentek S. Barańczaka, mając na uwadze pomoc finansową, przygotowała cykl wieczorów autorskich Zagajewskiego w USA. Choć bilety lotnicze pochłonęły aż 80% jego honorariów, poeta stwierdził: "(...)do dziś jestem jej za to wdzięczny". Twórczość Adama Zagajewskiego, "dziecka powietrza, mięty i wiolonczeli" jest tłumaczona we Francji, USA, Niemczech czy Szwecji. Jak sam pisze, istnienie w przekładach jest ryzykowne i niepewne, gdyż nigdy nie wiadomo, kim autor staje się w tłumaczeniu. Twierdzi, że jako autor tłumaczeń należy do "[...] świata szulerów, oszustów matrymonialnych i pokątnych sprzedawców samochodów, które być może, zepsują się zaraz po opuszczeniu garażu. Udzielamy gwarancji czemuś nad czym nie mamy kontroli (...). W dodatku na ogół zaopatrujemy nasz raczej podejrzany produkt w fotografię, na której najczęściej uśmiechamy się zupełnie niewinnie. Jakże to typowe dla oszustów".

Opublikowane tomy poezji: "Komunikat", "Sklepy mięsne", "List", "List. Oda do wielości", "Jechać do Lwowa", "Płótno", "Dzikie Czereśnie", "Ziemia Ognista", "Trzej aniołowie", "Późne święta", "Pragnienie"; powieści: "Ciepło i zimno", "Cienka Kreska"; szkice: "Świat nie przedstawiony" (wespół z J. Kornhauserem), "Drugi oddech", "Solidarność i samotność", "Dwa miasta"

W cytowanej już przedmowie do "Późnych świąt", autor próbuje wyjaśnić, o co chodzi w pisaniu wierszy: "Może o to, żeby, podobnie jak to czyni geodeta, mierzyć świat. Badać sens rzeczywistości zmysłami, rozumem i natchnieniem, sprawdzać - a przynajmniej próbować tego - czy w ogóle ten sens jest nam dany. Geodety jednak łąka nie mierzy, my natomiast, choćbyśmy przyjęli surową minę naukowca i matematyka, i tak zostaniemy w końcu zmierzeni przez ten sam świat, który chcemy zbadać".

Fragmenty wypowiedzi zaczerpnięto z pozycji:

A. Zagajewski: Późne święta Kraków 1998.

A. M. Szulc-Packalen: Pokolenie 68: studium o poezji polskiej lat 70-tych. Warszawa 1997.

28 maja 2001 r., w Teatrze Śląskim im. S. Wyspiańskiego w Katowicach odbył się wieczór poetycki Adama Zagajewskiego, zorganizowany przez wydawcę pisarza - krakowskie wydawnictwo "a5". Spotkanie prowadził Ryszard Krynicki ("a5"), oraz dyrektor katowickiego teatru Bogdan Tosza. Wieczór autorski Zagajewskiego przygotowano w ramach cyklu, zaproponowanego przez wydawcę, zatytułowanego "Niektórzy lubią poezję (i prozę)...". W ramach tego programu odbyło się już spotkanie z poetą Jerzym Kronholdem, cykl spotkań z Zagajewskim poza Katowicami - objął również Warszawę, Sandomierz i Kraków.

Obszerną relację ze spotkania z Adamem Zagajewskim przedstawimy w jednym z najbliższych numerów "Gazety Uniwersyteckiej".

MARIUSZ KUBIK