Studenckie, a więc uniwersyteckie radio "R" w Sosnowcu, które pojawiło się w eterze 20 stycznia - zamilkło w przedostatnim tygodniu kwietnia. Powodem zaprzestania emisji na falach radiowych i powrotu do statusu radiowęzła akademickiego była decyzja drugiej instancji władz radiofonicznych nakazująca zaprzestanie emisji. Wprawdzie od decyzji tej można było jeszcze odwoływać się do Naczelnego Sądu Administracyjnego i w ten sposób próbować przedłużyć egzystencję rozgłośni do czasu rozpoczęcia obdzielania licencjami przez Krajowe Radę Radiofonii i Telewizji, jednakże zespół radia "R" i władze uniwersytetu postanowiły podporządkować się decyzji administracyjnej, licząc na to, iż owo "posłuszeństwo" zostanie docenione wtedy gdy nadejdzie czas rozdział licencji i przydziału częstotliwości.
Dotychczasowy zespół radiowców "erki" (pod nowym kierownictwem) ma mocną wolę przetrwania czasu milczenia. Zamierza wykorzystać ten czas na przygotowanie się solidne do drugiej premiery - z nowymi pomysłami i siłami. Może także uda się pozyskać dla przedsięwzięcia nowych, zasobnych partnerów, którzy dostrzegą w nim interes. A interes - do zrobienia - niewątpliwie jest. Najważniejsze jednak i tego życzymy "erce" - aby o radiu nie zapomnieli jego dotychczasowi słuchacze. Bo tych radio, mimo krótkiego okresu swego działania zdążyło pozyskać.