Już po raz piąty na Wydziale Nauk o Ziemi w Sosnowcu zorganizowaliśmy Dni Ziemi przy wydatnej pomocy finansowej Wydziału Kultury Urzędu Miejskiego. W tym roku program był bardzo obszerny - obejmował 16 różnorodnych imprez (8-28 kwietnia), przygotowanych dla przedszkoli, szkół podstawowych, średnich i dorosłych mieszkańców naszego miasta.
Hasłem, które towarzyszyło nam przy ustalaniu celów tegorocznych dni, była PRZYRODA ZA PROGIEM NASZEGO DOMU. Cele te są bardzo elementarne - skłonić przedszkolaka, ucznia jak też ich rodziców do czynnego kontaktu z przyrodą na codzień - na podwórzu, skwerze, alejkach i w parkach. Ważne jest tu zrozumienie jej funkcji zdrowotnych i estetycznych - odczuwanie radości z codziennych obserwacji, zabiegów pielęgnacyjnych drzew, krzewów czy kwiatów. Cele te wypływają z faktu pogłębiającej się przepaści pomiędzy człowiekiem żyjącym w mieście a przyrodą. W ostatnich czasach poznaje się ją pośrednio poprzez lektury, a najczęściej telewizję, nie dostrzegając tej przyrody, z którą możemy mieć stały, codzienny kontakt.
Zbigniew Jóżwik, "Wędrowiec", linoryt 1997 |
W przedszkolach sosnowieckich od szeregu lat realizowany jest program wprowadzania elementów ekologii do zajęć. W tym roku mitingi ekologiczne odbyły się w sześciu przedszkolach - "Żyj z przyrodą w zgodzie", "Okiem dżdżownicy", "Eko - alarm dla mojego miasta" i inne.
Sprawdzoną formą pracy wśród uczniów szkół podstawowych są konkursy ekologiczne. W tym roku propozycje te ułożone zostały według następującego porządku przestrzennego: najbliższe otoczenie ucznia - dzielnica - miasto.
Oryginalne prace wpłynęły na konkurs WIDOK Z MOJEGO OKNA (praca plastyczna z krótkim komentarzem słownym). Traktowaliśmy ją jako pierwszy etap edukacji regionalnej, pisząc we wstępie: "Celem Konkursu jest sprawdzenie, czy potraficie patrzeć na najbliższe Wam otoczenie i opisywać go w ciekawy sposób. Okno jest symbolem otwarcia na świat. Każdy z nas ma przecież okno. Z każdego okna jest jedyny, niepowtarzalny widok, chociaż zdarza się, że nie jest on piękny. Widok ten, chcemy czy nie, jest nam najbliższy. Jest to jeden z krajobrazów Twojego miasta w którym żyjesz, uczysz się i wypoczywasz. Codziennie, conajmniej raz spoglądamy w okno, oczekując zmiany pogody, czy też obserwując różne zdarzenia. Warto chociaż raz zamyślić się dłużej nad tym krajobrazem, a potem narysować go i opisać". Nadesłane prace wykazały, jak okno inspiruje dziecko do "wyjścia" w przestrzeń nie tylko fizyczną, trójwymiarową, ale w przestrzeń wyobrażoną. Wyraźnie dostrzega się tam tęsknotę dziecka miejskiego za czystym powietrzem i zielenią, jak też za ładem przestrzennym. Wyróżnione prace wystawione zostały w Muzeum naszego miasta.
Drugi konkurs, który również wzbudził duże zainteresowanie nazwaliśmy: PATRZĘ I OPISUJĘ DRZEWA W MOJEJ DZIELNICY. We wstępie zaznaczono: "Celem konkursu jest bliższe poznanie miejsc, w których rosną drzewa, - zdobycie umiejętności ich rozpoznawania i obserwowania zmian, jakie w nich zachodzą. Znacie wartość, jaką niosą te duże rośliny - nie tylko zdobią nasze skwery, ale są siedliskiem dla ptaków, owadów i porostów. Pełnią niezwykle ważną funkcję oczyszczającą zatruwane powietrze naszego miasta. Stąd potrzebna jest z Waszej strony wielka troska o drzewa wokół domu i szkoły. Warto przecież zaprzyjaźnić się chociaż z jednym drzewem w dzielnicy". Był to konkurs, który wymagał pracy zespołowej - opis drzewa z punktu widzenia biologicznego, geograficznego, literackiego oraz plastycznej interpretacji idei drzewa wraz z inscenizacją artystyczną. W konkursie wzięło udział ponad 20 zespołów uczniowskich. O jego wysokich walorach kształcących świadczyły nie tylko teksty opracowań, ale piękne, pełne twórczej inspiracji dziecięcej scenki teatralne.
Dzięki szkołom podstawowym nr 2 i 43 w naszej dzielnicy Zagórze formuje się dobra tradycja Dni Matki Ziemi. Ich celem jest integracja mieszkańców przybyłych tu z różnych stron poprzez zainteresowanie najbliższym otoczeniem bloków mieszkalnych. Ciekawą propozycją był konkurs krasomówczy, w którym młodzi mieszkańcy wypowiadali się na różne tematy, m. in. - "Schronienie albo pułapka - czyli mój dom", "Jak się myjesz czyli o wykorzystaniu wody w domu", "Co robić, aby wokół domu nie rosła góra śmieci ? "
Kształcący okazał się konkurs ekologiczny ogłoszony przez Prywatne Liceum Ogólnokształcące nr 4. Warunkiem były własne obserwacje i doświadczenia w których "młody badacz" m. in. mógł podjąć próbę odpowiedzi na pytania: Jak wygląda życie w wodach powierzchniowych naszego miasta? Jakie zwierzęta można spotkać w naszym mieście? Jakie są dalsze losy wyrzuconej z domu pralki czy lodówki? W konkursie wzięło udział około 60 uczniów. Wielu z nich zskoczyło nas umiejętnością przyglądania się najbliższemu otoczeniu, zadawania ciekawych pytań i doboru pomysłowych metod oraz ich weryfikacji. Najlepsze prace prezentowane były przez ich autorów na Sympozjum Ekologicznym na naszym Wydziale
Dla szkół średnich zorganizowaliśmy trzy imprezy: sesję panelową "Aktualne problemy ekologiczne naszego miasta", wykład dr hab. Krystyny Pawlas z Instytutu Medycyny Pracy- "Zgiełk o decybele - czy pogodzić się z hałasem? "oraz sesję dendrologiczną prowadzoną przez dr Bożenę Witkowską"Poznajemy zabytkowe drzewa w parku muzealnym". Rozgrywki sportowe koszykówki ulicznej w parku Sieleckim zorganizowali członkowie Koła Młodych Demokratów.
Zdarzeniem o charakterze artystycznym było spotkanie na naszym Wydziale z dr Zbigniewem Jóźwikiem - biologiem, który równocześnie jest grafikiem. Artysta wzrastał na przedmieściu Lublina w starym, modrzewiowym dworku otoczonym sadem. Na początku lat osiemdziesiątych ta posiadłość została "wchłonięta" przez miasto - rodzinę wywłaszczono, przeznaczają teren na cele budownictwa mieszkaniowego. Swoje refleksje o wielkiej wartości "miejsca" Zbigniew Jóźwik przekazał w formie poetyckiej, ilustrując je grafiką i przeźroczami: O TAJEMNICY MIEJSC NASZYCH - NA POGRANICZU DOMU I SADU. Warto przytoczyć chociaż fragment: " Często spotykamy się ze stwierdzeniami - wracam do tych miejsc, miejsc z dzieciństwa; chciałbym tam jeszcze być; kiedy znowu tam będę... ? widzę wciąż te miejsca - powracam do nich w snach; śni mi się to miejsce tak wyraźnie - przypomina mi ono dni szczęśliwe. A niekiedy mówimy tak: omijam to miejsce. Jest i szczególne miejsce - miejsce wiecznego spoczynku. W ostatnim czasie, może dobitniej i częściej mówimy o miejscu dla naszego narodu, o budowaniu wspólnego domu z innymi narodami Europy... Różnie u różnych elit postrzegany jest ten dom i to miejsce.... A te nasze osobiste miejsca, miejsca tajemnicze? Każdy człowiek ma odrębne i równie tajemnicze dla siebie.... ".
Dobrą tradycją stają się spotkania mieszkańców Sosnowca na festynach. W tym roku odbyły się one w dzielnicy Zagórze oraz pod Wydziałem Nauk o Ziemi. Niestety chłód i silny wiatr nie pozwolił na pełną radość z występów, muzyki oraz kiermaszów.
Całoroczny organizacyjny trud przygotowania Dni Ziemi w Sosnowcu podjęli się dr Maria Pietras z Wydziału Pedagogiki i Psychologii, nauczyciele, absolwenci naszego Uniwersytetu - mgr Jolanta Walaszek, mgr Dorota Nieznanowska - Gawlik, mgr Wiesława Szota, mgr Beata Opoka - Koszyk, student Wydziału Nauk Społecznych - Paweł Kopczyński. Prace nasze wybitnie wspierała mgr inż. Alina Zwierzchowska z Wojewódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego oraz mgr Krystyna Ścigała z Muzeum w Sosnowcu
Pragnę serdecznie podziękować wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do przygotowania i przeprowadzenia V DNI ZIEMI w SOSNOWCU.