WCHODZIMY W TRZECIE TYSIĄCLECIE

20 stycznia w gmachu Biblioteki Śląskiej odbyła się sesja naukowa zatytułowana: "Wchodzimy w trzecie tysiąclecie... z nadzieją? z niepokojem? ", w której udział wzięli: prof. Tadeusz Sławek, Lucyna Winnicka i ks. Wacław Oszajca. Spotkanie to było kolejnym z cyklu w istniejącym od czterech lat Salonie Literackim II Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Konopnickiej. Młodzież i zaproszeni goście zastanawiali się nad przyszłością nauki, literatury, filozofii i religii.

Sesja rozpoczęła się od dyskusji w trzech grupach seminaryjnych, gdzie uczniowie poruszali najbliższe im problemy z interesujących ich dziedzin wiedzy. Po dwugodzinnej dyskusji nastąpiło podsumowanie na forum ogólnym, na którym zaproszeni goście podzielili się swoimi wrażeniami.

Miałam przyjemność brać udział w seminarium z prof. Tadeuszem Sławkiem. Tematem dyskusji w naszej grupie była przyszłość nauki, literatury i szeroko pojętej sztuki. Zastanawialiśmy się również nad tym jaka jest młodzież przełomu tysiącleci. Na początku naszej rozmowy poruszyliśmy temat zobojętnienia współczesnych ludzi na otaczający ich świat, na bezsensowną i wszechobecną przemoc. Mimo tego co się mówi o pesymistycznych nastrojach społeczeństwa, doszliśmy do wniosku, że nie jest aż tak źle i naszą przyszłość widzimy raczej w jasnych niż w ciemnych barwach. Świat nie jest idealny, ale nie można go też przesadnie demonizować. Straszne natomiast jest to, że media polują jedynie za tanią sensacją i prześcigają się w donoszeniu nam szczegółów różnych drastycznych zdarzeń, które czasami zdarza im się nawet nieco przerysować. Z tym tematem wiązał się również kolejny poruszony przez nas problem, a mianowicie współistnienie Boga i zła. Stwierdziliśmy, że bardzo często zapomina się o tym, że wiara łączy się z ogromnym ryzykiem, a wyobrażenie Boga funkcjonujące w ogólnej świadomości zostało nieco przygłaskane przez kulturę, która przyzwyczaiła nas do tego, iż postrzegamy Boga jako miłego staruszka. Tymczasem jest to ogromna siła, z którą powinniśmy się liczyć.

Profesor zwrócił naszą uwagę, na fakt wypierania przez media autorytetów i zastępowania ich przez różnego rodzaju wzorce i modele, które zmieniają się zależnie od panującej mody. Kultura zaczyna zmierzać w stronę masowego odbiorcy, a większą wagę przywiązuje się do popularności niż do wartości dzieła. Gusty społeczeństwa kształtuje ekonomia. My, jako młodzi ludzie powinniśmy pozostać nieufni wobec wzorców, bo w przeciwieństwie do autorytetów, nie są one w stanie ponieść odpowiedzialności za treści jakie sobą reprezentują. Osoby uznawane za autorytety to ludzie odpowiedzialni i bardzo często niepopularni, dlatego też jest nam coraz trudniej się z nimi zetknąć.

Następnie poruszony został temat kryzysu literatury. Profesor stwierdził, iż mimo tego, że młodsze pokolenia coraz mniej czytają, to książka jako nośnik nie zaniknie. Natomiast z pewnością będzie postępował dalej proces przeróbki książki na inne media. To, co poprzednie pokolenia mogły odnaleźć tylko i wyłącznie w książkach, my możemy obecnie spotkać w kinie, muzyce i internecie.

Seminarium zakończyło się konkluzją, że świat nie stacza się aż tak bardzo, i że jego prawdziwy obraz bywa często przekłamany przez media. Nasze pokolenie nie jest zepsute i jest szansa na to, że będzie lepiej. Następnie, po krótkiej przerwie rektor spotkał się z pozostałymi gośćmi na dużym forum, gdzie podzielił się swoimi wrażeniami po rozmowie z nami.