Projekt badawczy pt. „Historia intelektualna dwunastowiecznego Bizancjum – przejęcie i przekształcenie literatury antycznej”

Mistrzowie czy naśladowcy?

Wiek XII w burzliwych dziejach Bizancjum stanowi okres szczególny, imperium mimo toczących się wojen cieszyło się względnie stabilną sytuacją ekonomiczną i społeczną. Jednym z efektów tej stabilizacji był niezwykły rozkwit literatury, której twórcy na niespotykaną dotąd skalę sięgnęli po antyczne (czyli starogreckie) wzory, niejednokrotnie odtwarzając zapomniane już gatunki literackie.

Dr hab. prof. UŚ Przemysław Marciniak
Dr hab. prof. UŚ Przemysław Marciniak

Dr hab. prof. UŚ Przemysław Marciniak, kierownik Katedry Filologii Klasycznej, tematem kultury Bizancjum interesuje się od dawna. W kręgu jego badań naukowych znajduje się: literatura bizantyńska (XI–XV wieku), literatura satyryczna i humorystyczna w Cesarstwie Wschodniorzymskim oraz recepcja Bizancjum w czasach późniejszych. Doświadczenie zdobył jako wykładowca literatury bizantyńskiej w Institute of Byzantine Studies w Queen’s University Belfast, był także, między innymi, stypendystą Akademii Brytyjskiej, Maison des Sciences de l’Homme w Paryżu, Fundacji Humboldta oraz Swedish Collegium for Advanced Study. Liczne podróże profesora Marciniaka sprzyjały nawiązywaniu ważnych kontaktów. Dzięki wymianie poglądów z bizantynistami z różnych światowych ośrodków badawczych zrodził się pomysł, aby uważniej przyjrzeć się literaturze bizantyńskiej w XII wieku. Najpierw udało się uzyskać mały, później większy grant na badania, który pozwolił na zbudowanie zespołu i zakup książek.

W czerwcu 2013 roku, w ogłoszonym przez Narodowe Centrum Nauki konkursie Sonata bis 3, projekt autorstwa profesora Marciniaka zatytułowany „Historia intelektualna dwunastowiecznego Bizancjum – przejęcie i przekształcenie literatury antycznej” zajął jedną z najwyższych lokat i uzyskał dofinansowanie, dzięki któremu stworzony zespół będzie przez pięć lat trwania programu badać historię intelektualną dwunastowiecznego Bizancjum.

Dlaczego w kilkusetletniej historii Cesarstwa Wschodniorzymskiego wiek XII zasługuje na szczególną uwagę? Tym, co najbardziej zafascynowało autora pomysłu w tym okresie, jest sposób przetwarzania antyku na różnych poziomach, powrót do spuścizny kulturalnej starożytnych Greków. Realia współczesne bizantyńskim pisarzom ubrane w antyczne formy ożyły w oryginalny i niepowtarzalny sposób, oddając klimat ówczesnej rzeczywistości.

– W mojej dotychczasowej pracy naukowej wiele uwagi poświęciłem badaniom literatury, której wyróżnikiem było bizantyńskie poczucie humoru – wyjaśnia profesor Marciniak. – Moim ulubionym pisarzem jest Teodor Prodromos. Połączone granty uzyskane z Alexander von Humboldt Stiftung oraz grant badawczy NCN pozwoliły na przetłumaczenie i nowe wydanie Bion prasis (Wyprzedaż życiorysów) Teodora Prodromosa oraz anonimowej dwunastowiecznej satyry Timarion. Współautorką tłumaczenia Timariona jest doktorantka z naszej Katedry, mgr Katarzyna Warcaba. Przekład ukazał się w Wydawnictwie Uniwersytetu Śląskiego.

Teodor Prodromos pisał niemal o wszystkim, wzorując się na literaturze antycznej. Spod jego pióra wyszły satyry, parodie, poemat dydaktyczny, traktaty filozoficzne, a także obszerny zbiór epigramatów dworskich, okolicznościowych i religijnych. To za sprawą tego właśnie poety w Bizancjum odrodził się antyczny romans sofistyczny. Źródłem fascynacji profesora Marciniaka twórczością tego poety i filozofa była także profesja, którą się parał – był nie tylko nadwornym poetą, ale także nauczycielem.

– Nie można analizować wieku XII bez Teodora Prodromosa – podsumowuje profesor Marciniak – jego znakomita znajomość literatury starożytnej jest także kluczem do odczytywania tekstów innych twórców. To chyba jeden z niewielu okresów w dziejach cywilizacji, kiedy warunkiem awansu społecznego, zdobycia prestiżowych stanowisk w administracji państwowej, było posiadanie wykształcenia, które dzisiaj odpowiadałoby ukończeniu studiów filologii klasycznej. To jedyny czas w historii świata, kiedy bycie filologiem klasycznym gwarantowało sukces finansowy – dodaje z uśmiechem profesor Marciniak.

W XII wieku odtworzone zostają starożytne gatunki literackie – powieści, dramaty. Badania bizantynistów przypominają czasami pracę odkrywców. Bywa, że teksty niegdyś uznane za starogreckie po wnikliwej analizie okazują się znacznie późniejsze, a ich autorami są właśnie bizantyńscy twórcy. Naukowcy zajmujący się tą wąską dziedziną to nieliczna grupa specjalistów. W ubiegłych wiekach fachowcy od literatury bizantyńskiej traktowali przedmiot swoich badań beznamiętnie i oschle, jak czynił to m.in. jeden z największych autorytetów w tej dziedzinie, brytyjski historyk Cyril Mango, stwierdzając, że to nie jest literatura ciekawa, a zatem nie zasługuje na głębszą lekturę. Wielu uczonych zarzucało bizantyńskim pisarzom brak kreatywności, a ich teksty były traktowane jako mniej lub bardziej udane naśladownictwo. Jeden z dwunastowiecznych retorów mówił o pisarzach, że chodzą po grobach starożytnych autorów, rabują ich, składają nowe wersy i przedstawiają je jako swoje. Tak surowa i jednoznaczna ocena wynikała zapewne z niechęci zgłębiania tekstów, które z góry uznano za kopię antyku.

W Polsce przez długie lata jedynym znaczącym bizantynistą literaturoznawcą pozostawał profesor Oktawiusz Jurewicz z Uniwersytetu Warszawskiego, niestety nie było chętnych do kontynuowania badań tego znakomitego uczonego. Prace naukowe katowickich filologów starają się, w skromnym choćby stopniu, wypełnić powstałą lukę, co, jak mają nadzieję, cieszy przebywającego już na emeryturze autora Historii literatury bizantyńskiej.

– Na przestrzeni kilku ostatnich dekad wiele się zmieniło w percepcji tej literatury – przekonuje profesor Marciniak. – Ogólnoświatową tendencją w studiach nad literacką spuścizną Bizancjum stało się dokładne, analityczne powtórne jej czytanie i zgłębianie na wszystkich poziomach, dotychczas pomijanych.

Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że obecnie pojawili się badacze, którzy pasjonują się tym, co robią. Mają swoich ulubionych pisarzy, ulubione okresy. To, zdaniem profesora Marciniaka, otwiera nowe możliwości interpretacyjne, pozwala na głębsze i bardziej zbliżone do rzeczywistych opracowania.

Praca nad kulturą, która już nie istnieje, językiem, którego nie sposób jednoznacznie zrozumieć, jest szczególnie trudnym zadaniem. Dla pasjonatów jednak jest wyjątkowym i inspirującym wyzwaniem. Czytanie oryginalnych tekstów nastręcza wiele problemów, brakuje żywego native speakera, który mógłby rozwiać językowe wątpliwości. Badacze bazują na różnego rodzaju świadectwach, stąd tak wiele różnic w krążących po świecie tłumaczeniach. Częstokroć naukowcy pracują na tekstach, które nie są wydane, muszą sięgnąć do źródeł, czyli do manuskryptów.

Prof. P. Marciniak jest kierownikiem projektu, w jego zespole pracuje także troje zatrudnionych w Katedrze asystentów zajmujących się literaturą bizantyńską. W drodze konkursu dołączył do projektu doktor Nikolaos Zagklas, absolwent Oxfordu i Uniwersytetu Wiedeńskiego.

– Przystąpienie do naszego zespołu tak znakomitego specjalisty jest wielce wymowne – podkreśla prof. Marciniak – świadczy bowiem o dostrzeżeniu śląskiego ośrodka badań.

Katowice stały się najważniejszym w Polsce ośrodkiem badającym literaturę bizantyńską. – Polscy filolodzy klasyczni – zapewnia prof. Marciniak – wykazują wielkie zrozumienie dla wszystkich, którzy chcą zajmować się bizantynistyką, mogę to potwierdzić własnym przykładem. Wszędzie spotykaliśmy się z niezmierną otwartością, sympatią i poparciem. W organizowanych przez Katedrę Filologii Klasycznej Uniwersytetu Śląskiego konferencjach ogólnopolskich i międzynarodowych uczestniczą znakomici specjaliści z różnych stron świata. Cieszy nas także pomoc i niezwykle życzliwe wsparcie, które okazują nam pracownicy Działu Nauki, Współpracy z Zagranicą czy Działu Kadr. Ta życzliwość bardzo ułatwia realizację często skomplikowanych pomysłów.

Co zmieniło się w percepcji dzieł bizantyńskich twórców? Wprawdzie uczeni przyznają nadal, że króluje w ich utworach naśladownictwo antyku, ale dostrzeżono bogactwo nowatorskich i kreatywnych elementów. Sięgając po tradycyjne formy, pisarze modyfikowali i dostosowywali je do własnych potrzeb, zmieniali, adaptując do swoich czasów. Wyrażali w nich swoje obawy, swoje lęki, eksponowali to, co ich śmieszyło.

– To fascynujący wiek i porywająca literatura, mnóstwo się w niej dzieje – zapewnia prof. Marciniak. Mamy tam myszy mówiące cytatami z Homera, niechcianą wyprawę w zaświaty, multum fantastycznych tekstów. Wiele z nich czeka na tłumaczenie, a są i takie, które wymagają nowych opracowań wydobywających ich utajone dotąd walory.

Mistrzostwo autorów XII-wiecznego Bizancjum polega między innymi na tym, że na pierwszy rzut oka tekst niczym nie różni się od utworów starogreckich, był bowiem napisany dialektem attyckim, dlatego wiele utworów bizantyńskich w XIX wieku mylnie przypisywano antycznym autorom, a dopiero wnikliwa analiza odkryła pozorność tej tezy. W znakomicie imitujące starożytne formy, na przykład satyrę, wpisane zostały w mistrzowski sposób współczesne autorom treści.

Praca nad literaturą bizantyńską wymaga powrotu do tekstów opracowanych przed laty, wiele z nich opatrzono krótką recenzją stwierdzającą, że nie zawierają niczego godnego zainteresowania. Tymczasem podczas powtórnej analizy dopatrzono się w nich niezwykłych i ciekawych konstrukcji.

Obecnie zespół badawczy pracuje nad XII-wiecznym tekstem autorstwa Jana Kinnamosa, którego każde zdanie jest aluzją do konkretnej postaci z mitologii. Jego angielskie tłumaczenie wraz z komentarzem mgr K. Warcaby ukaże się w podręczniku wydanym w Oxford University Press. Zdawać by się mogło, że jest to proste zadanie, tymczasem rozszyfrowywanie wielu metafor nastręcza ogromnych trudności i – jak mówi kierownik projektu – jest to bardzo frustrujące, nie pozwala bowiem dotrzeć do intencji autora.

– Nie tak dawno pisaliśmy o tekście opisującym wyścigi konne. Autor w fascynujący sposób porównał je do retoryki, stosując słownictwo charakterystyczne dla opisu ścigających się koni. Okazało się, że nawet w sposobie konstrukcji tekstu, na poziomie metrycznym, tekst przyspieszał i nabierał tempa galopu. Nikt wcześniej tego zabiegu nie zauważył, ponieważ nasi poprzednicy zbyt pobieżnie odczytywali treść utworu, nie analizowali go dokładnie.

Realizacja projektu zakończy się za pięć lat. Efektem badań będą podsumowania poszczególnych zagadnień, ujęte w tekstach, które zostaną zamieszczone w elitarnych czasopismach. Jeden z nich już ukazał się w niezwykle prestiżowym, najstarszym czasopiśmie bizantynistycznym, „Byzantinische Zeitschrift”, kolejny, autorstwa dra Zagklasa, został przyjęty do druku w „Byzantine and Modern Greek Studies”. Ostateczne wyniki znajdą się w obszernej monografii.

Strona projektu: www.byzantium.pl

Autorzy: Maria Sztuka
Fotografie: Archiwum P.Marciniaka