W 2013 roku English Language Centre – Studium Intensywnej Nauki Języka Angielskiego obchodzi 30-lecie istnienia

Przygoda z językiem angielskim

Wniosek Instytutu Filologii Angielskiej i Językoznawstwa Ogólnego do ówczesnego rektora Uniwersytetu Śląskiego prof. zw. dr. hab. Maksymiliana Pazdana o powołanie do życia Studium Intensywnej Nauki Języka Angielskiego dla pracowników naukowych został złożony w 1982 roku. Rok później ośrodek rozpoczął działalność.

Od lewej: Bożena Pawłowska, Maria Gałązka, Małgorzata Kądzioła, Monika Zbrzeska, Błażej Aksamitek, Marta Aksamitek,
Aleksandra Gelner, siedzi Michele Simmons
Od lewej: Bożena Pawłowska, Maria Gałązka, Małgorzata Kądzioła, Monika Zbrzeska, Błażej Aksamitek, Marta Aksamitek, Aleksandra Gelner, siedzi Michele Simmons

Wnioskodawcy słuszność swojej inicjatywy tłumaczyli przykładami z innych ośrodków akademickich, np. Krakowa czy Gdańska, gdzie takie studia działały już od wielu lat. Według pomysłodawców kursy miały być nowatorskie i bardzo intensywne. Wskazywali, że oprócz zajęć stacjonarnych należałoby organizować dwie 10-dniowe sesje wyjazdowe w jakimś ośrodku, w który zajęcia prowadzone byłyby w sposób bardzo intensywny, a uczestnicy rozmawialiby wyłącznie po angielsku. Wnioskodawcy prosili o zapewnienie sal ćwiczeniowych w Sosnowcu lub Katowicach i proponowali przyjmowanie pracowników nie tylko Uniwersytetu Śląskiego, ale również Politechniki Śląskiej i Śląskiej Akademii Medycznej. Pod wnioskiem podpisał się ówczesny dyrektor Instytutu Filologii Angielskiej i Językoznawstwa Ogólnego prof. dr hab. Kazimierz Polański. Następne pisma były sygnowane przez wtedy jeszcze doktora, a dziś profesora Wojciecha Kalagę i dotyczyły ustalenia szczegółów między przedstawicielem British Council Johnem Shorterem, rektorem UŚ prof. zw. dr. hab. Maksymilianem Pazdanem i wicedyrektorem IFA dr. Wojciechem Kalagą.

W marcu 1983 roku do profesora Polańskiego wpłynęło podanie o pracę od Anthony’ego Clarka, który następnie został pierwszym szefem Studium. Jego kandydatura została zaakceptowana, a studium rozpoczęło działalność w październiku 1983 roku. Pierwszymi lektorkami języka angielskiego były mgr Maria Aniśkowicz-Świderska i mgr Grażyna Szarowicz- Duda. W 1984 roku Studium zatrudniało już sześciu nauczycieli akademickich, jednego pracownika technicznego i jednego bibliotecznego. Zaczęto również angażować native speakerów. Jedną z pierwszych zagranicznych lektorek była Fiona Cullen. W roku 1985 w Studium pracowali: Anthony Clark, Grażyna Duda, Joanna Paździora, Maria Świderska, Teresa Zawadzka, Marek Konieczniak, a na etatach inżynieryjno-technicznych mgr Mariola Chudek i Marzanna Sożyńska. Należy jeszcze wymienić nazwiska wszystkich szefów z ramienia British Council, a więc wspomnianego już Tony’ego Clarka, następnie Melanie Ellis, Jamesa Forresta, Alistaira Barnesa, Izabelę Laskowską (Angielkę o polskim pochodzeniu) i w końcu mnie, Aleksandrę Gelner. Nasz obecny zespól tworzą trzy osoby pracujące na stanowiskach administracyjnych: Maria Gałązka, Monika Zbrzeska i Monika Grabowska oraz siedem osób kadry akademickiej: Bożena Pawłowska, Małgorzata Kądzioła, Błażej Aksamitek, Aleksandra Gelner, Martyna Janiszewska-Combes i Marta Aksamitek, a także lektorka z USA Michele Simmons.

Przez te trzydzieści lat zmieniały się też adresy i siedziba Studium. Pierwsza katowicka kwatera znajdowała się w pięknej secesyjnej kamiennicy przy ulicy Warszawskiej 5, następnie w budynku Wydziału Filologicznego przy placu Sejmu Śląskiego 1 i w końcu Studium doczekało się samodzielnego lokalu z 3 salami w budynku Wydziału Matematyki, Fizyki i Chemii przy ulicy Bankowej 14. Wynajmowano również sale uniwersyteckie, np. na Wydziale Biologii przy ulicy Jagiellońskiej i Bankowej. Kursy wyjazdowe, trwające 5–6 dni, a na Politechnice Śląskiej trwające nawet 10 dni, odbywały się najpierw w Cieszynie w tamtejszym kampusie uniwersyteckim, potem w Tresnej nad Jeziorem Żywieckim w ośrodkach „Żeglarz” i „Sternik” oraz w Węgierskiej Górce i Rudach Raciborskich. Podczas kursów obowiązywał grafik zajęć – najpierw 4 godziny zajęć rannych, obejmujących wszystkie sprawności językowe: czytanie, pisanie, rozumienie ze słuchu i mówienie. Następnie po obiedzie zajęcia „lżejsze”, również trwające 4 godziny lekcyjne. Po kolacji był czas na zajęcia w bibliotece, czyli czytanie pism i książek lub słuchanie kaset angielskich pod nadzorem lektora. Wieczorami odbywały się zabawy i gry towarzyskie – oczywiście w języku angielskim – projekcje filmów, a nawet tańce. Lektorzy bardzo zwracali uwagę na konieczność rozmów wyłącznie w języku angielskim, nawet w trakcie posiłków lub zabaw. Warto dodać, że wiele osób, obecnie piastujących wysokie stanowiska lub pełniących ważne funkcje na Uczelni, uczestniczyło w naszych kursach.

Na koniec warto oddać głos pierwszemu szefowi Studium:

– W 1983 roku trochę naiwnie podjąłem się zorganizowania English Language Centre, które potem okazało się wielką przygodą i jasnym punktem mej 45-letniej kariery w uczeniu – wspomina Anthony Clark. – Okazało się, że jestem otoczony utalentowanymi, entuzjastycznymi i pracowitymi ludźmi, którzy mają też wysokie kwalifikacje nauczycielskie i metodyczne. W tamtych czasach często braliśmy udział w kursach wyjazdowych i mogliśmy wszechstronnie rozwijać różne umiejętności językowe uczniów. Mam wielką satysfakcję, że po 30 latach od założenia centrum ono nadal działa i się rozwija.

Autorzy: Aleksandra Gelner
Fotografie: Monika Grabowska