12 kwietnia br., gościem Uniwersytetu Śląskiego był Prezes Narodowego Banku Polskiego prof. dr hab. Leszek Balcerowicz. Wziął udział w spotkaniu z władzami uczelni i ze studentami, w czasie którego wygłosił wykład Demokracja. Praworządność. Pieniądz. Okazją dla wizyty Prezesa NBP w Katowicach było otwarcie nowej siedziby Banku przy ul. Bankowej 1. W trakcie spotkania w Uniwersytecie Śląskim Prezes NBP Leszek Balcerowicz, JM Rektor UŚ prof. zw. dr hab. Janusz Janeczek, Wojewoda Śląski Tomasz Pietrzykowski i Prezydent Katowic Piotr Uszok podpisali list intencyjny o przekazaniu dotychczasowej siedziby NBP dla Uniwersytetu Śląskiego. Spotkanie, które odbyło się w auli im. Kazimierza Popiołka na Wydziale Nauk Społecznych UŚ, zgromadziło prawdziwe tłumy.
Prezes NBP prof. dr hab. Leszek Balcerowicz |
- Z praworządnością jest tak, jak ze zdrowiem. Człowiek uświadamia sobie, co ona znaczy, gdy jej nie ma - wyjaśniał Leszek Balcerowicz. - Ustrój, z którego wychodzimy od siedemnastu lat cechował się brakiem praworządności. Głównym tego przejawem była dominacja PRL nad całą rzeczywistością - dodał. - Polska Rzeczpospolita Ludowa ograniczała całkowicie wszystkie aspekty życia swych obywateli. Reglamentacja wielu dóbr, wrogie nastawienie państwa do własności prywatnej i prywatnej przedsiębiorczości mimo istniejącego przecież prawa, odbierały ludziom wolność i godność. Prezes NBP powiedział, że ustrój, w którym ludzie pozbawieni są własności prywatnej i wolności działalności gospodarczej jest skazany na zagładę. Polska w roku 1950 miała PKB na głowę mieszkańca równy temu, jaki wówczas miała Hiszpania; jednak w 1990 już tylko połowę tej wartości.
Od prawej: JM Rektor UŚ prof. zw. dr hab. Janusz Janeczek, Prezes Narodowego Banku Polskiego prof. dr hab. Leszek Balcerowicz, Wojewoda Śląski dr Tomasz Pietrzykowski |
Spotkanie prowadził Prorektor ds. Nauki i Informatyzacji prof. dr hab. Wiesław Banyś |
Dostojny prelegent tłumaczył, że jednym z reliktów socjalizmu w naszym życiu są przedsiębiorstwa państwowe. - To tak jak wyjść na ring i walczyć jedną ręką, podczas gdy przeciwnik używa dwóch - z uśmiechem zauważył prezes NBP. - Tak mniej więcej wygląda konkurowanie na wolnym rynku przedsiębiorstwa państwowego z prywatnymi. To prędzej czy później kończy się dla niego klęską - dodał. Przykładem firmy, która padła, bo nie została sprywatyzowana jest Pewex, przedsiębiorstwo to, mimo że wywodziło się z PRL-u miało bardzo silną markę i mogło się dobrze rozwijać na polskim rynku. Przykłady firm, które zabił brak prywatyzacji można, zdaniem Balcerowicza, mnożyć w nieskończoność.
Podpisanie Listu Intencyjnego |
- Reprywatyzacja to bardzo ważna cecha demokratycznego państwa praw - powiedział prof. Balcerowicz. - Kolejnym ważnym elementem takiego ustroju jest poszanowanie praw mniejszości przez większość. Zdaniem prof. Balcerowicza nawet demokratycznie wybrana większość nie ma prawa nie zwracać uwagi na interesy mniejszości. - Większość musi być ograniczana prawami, niemożliwym jest to, by w cywilizowanym kraju deptano konstytucję! - grzmiał zza katedry dostojny gość. Konieczne jest istnienie niezależnych instytucji, taka niezależność musi być zawarowana konstytucyjnie. Muszą istnieć niezawisłe sądy, niezależne od władzy instytucje kontroli bankowości i mediów. Niedopuszczalna jest omnipotencja polityków. Prelegent tłumaczył, że by nie doszło do całkowitego upolitycznienia wszystkich aspektów naszej rzeczywistości, musimy działać.
Aula im. Kazimierza Popiołka na Wydziale Nauk Społecznych UŚ była wypełniona do ostatniego miejsca (w tym także stojącego) |
- Nie da się zaakceptować snobistycznego podejścia do życia części społeczeństwa snobującej się na apolityczność - mówił z naciskiem. Być apolitycznym to tak, jakby twierdzić, że sprawy państwa nas nie obchodzą. Każdy z nas musi wypełniać obywatelskie obowiązki, np. głosować. - Należy wybierać dobrze. Pokażmy gest Kozakiewicza populistom, a wybierajmy tych, którzy są za wolnością gospodarczą oraz swobodą wypowiadania myśli i poglądów - pouczał gość Uniwersytetu Śląskiego. Nie - dla cenzury, tak - dla wolności! Profesora Balcerowicza żegnała burza oklasków na stojąco.
FILIP KOPROWSKI