Wtorkowy wieczór. Najniższe piętro (w właściwie podziemie) budynku Rektoratu Uniwersytetu Śląskiego. Niewielka sala, w której mieści się m.in. redakcja "Gazety Uniwersyteckiej UŚ". Przychodzą ludzie. Pojawiają się kolejno, zasiadają przy okrągłym stole zawalonym aktualnymi numerami miesięcznika. Nie, to nie spotkanie redakcyjne, to próba kapeli Studenckiego Zespołu Pieśni i Tańca "Katowice". Rozbrzmiewają pierwsze dźwięki instrumentów. Jeszcze nieśmiałe, niedostrojone. Jeszcze...
Studencki Zespół Pieśni i tańca "Katowice" powstał w 1969 roku jako pierwszy studencki zespół folklorystyczny w byłym województwie katowickim. Jednym z jego założycieli był, nieżyjący już dziś choreograf, Józef Zielina. Autorem wielu utworów - pieśni, melodii ludowych czy też całych zbiorów tańców jest, również już dziś nieżyjący, Władysław Byszewski. - Profesor Byszewski to twórca niezwykłych kompozycji oraz aranżacji muzycznych, które z powodzeniem gramy do dzisiaj - mówi Sylwester Targosz-Szalonek, instruktor śpiewu w zespole. Przez wiele lat prowadził kapelę, grając w niej jednocześnie na akordeonie, Stanisław Wodnicki. To właśnie jemu w dużej mierze muzycy zawdzięczają interesująco zaaranżowany program muzyczny.
Od lewej: Marek Kowalski, Jerzy Szumski, Sylwester Targosz-Szalonek, Szymon Wieczorkowski |
Kapela ruszyła pełną parą mazurem. W powietrzu mieszają się dźwięki trzech par skrzypiec, klarnetu, akordeonu, kontrabasu i trąbki. Melodia niesie się po wszystkich salach Rektoratu. Portier lekko wystukuje rytm, ochroniarz zszedł i przez chwilę kołysze się w rytm muzyki. Przy redakcyjnym stole uśmiechnięci, ale w skupieniu grają Jerzy Cyprys, Adam Kawa, Szymon Wieczorkowski, Marek Kowalski, Piotr Górka, Krzysztof Barczewski oraz Jerzy Szumski. - Mamy szczęście, że dobrali się tacy ludzie, którzy czują tę muzykę. To ważne ze względu na jej specyfikę. Utwory nie są technicznie trudne, natomiast trzeba im nadać odpowiedni charakter. Nasz folklor jest tak różnorodny, że każdy taniec powinien zabrzmieć inaczej - mówi kierownik kapeli, Jerzy Cyprys.
Szef kapeli - Jerzy Cyprys zawsze w romantycznym nastroju |
Zespołem energicznie dyryguje Sylwester, raz po raz podśpiewując czy dogrywając na akordeonie. - Sylwek jest siłą napędową zespołu, inicjatorem wielu wydarzeń muzycznych. Dzięki temu, że jest osobą szalenie aktywną, motywuje do pracy muzyków. I jest to motywacja bardzo pozytywna - nie na zasadzie nakazów, ale poprzez własną postawę. Kiedy już nikt nie chce śpiewać, kiedy już nikt nie chce grać to właśnie Sylwek zawsze chce i zawsze może. Ma niespożytą energię - opowiada kierownik Studenckiego Zespołu Pieśni i Tańca "Katowice" pani Barbara Uracz.
Sylwester Targosz-Szalonek |
Kapela tworzy zaplecze muzyczne dla tancerzy. W programie posiadają m.in. pieśni i tańce Górnego Śląska, Zagłębia Dąbrowskiego, Beskidów i Żywca. Koncertują głównie w rejonie śląsko-dąbrowskim, ale mają również swoje sukcesy poza granicami kraju. Piękno polskiego folkloru w wykonaniu muzyków i tancerzy zespołu mieli okazję podziwiać mieszkańcy Hiszpanii, Niemiec, Rosji, Litwy, Portugalii, Syrii, Tunezji, Cypru, Francji, Białorusi, Mołdawii, Węgier, Brazylii, Algierii, Argentyny, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Meksyku i Stanów Zjednoczonych.
Kapela radzi sobie w każdej sytuacji |
W kapeli grają ludzie, którzy żyją folklorem. Są w różnym wieku, mają różne inne zajęcia. Ale w każdy wtorek wieczorem łączą się we wspólnym graniu wokół okrągłego stołu redakcji "Gazety Uniwersyteckiej UŚ".
Byli tancerze i muzycy Studenckiego Zespołu Pieśni i Tańca "Katowice" są członkami Stowarzyszenia Kultury i Folkloru Ziem Polskich "Patria".
Sylwester Targosz-Szalonek (akordeon) i Piotr Górka (kontrabas) |
AGNIESZKA TURSKA