„Międzynarodowe i krajowe uwarunkowania bezpieczeństwa Polski” – to tytuł wykładu, który wygłosił gen. Stanisław Koziej na Uniwersytecie Śląskim. Zawarł w nim wiele refleksji dotyczących m.in. geopolitycznego i militarnego znaczenia Unii Europejskiej i NATO jako zewnętrznych filarów obronności naszego kraju, działalności Rosji na polu międzynarodowym oraz współczesnych sposobów prowadzenia wojny.
Gen. prof. dr hab. Stanisław Koziej jest generałem brygady w stanie spoczynku, w latach 2010–2015 był szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego przy Prezydencie Rzeczypospolitej Polskiej, był również podsekretarzem stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej, doradcą Rzecznika Praw Obywatelskich, a także Ministra Obrony Narodowej. Ponadto jest wieloletnim wykładowcą akademickim, obecnie pracownikiem Uczelni Łazarskiego w Warszawie, autorem ponad 1000 publikacji z dziedziny wojska, obronności, bezpieczeństwa międzynarodowego i narodowego.
– Zawsze gdy zaczynamy mówić o bezpieczeństwie, na pierwszym miejscu pojawiają się takie zagadnienia, jak zagrożenia, ryzyko oraz wyzwania. Uważam, że obecnie żyjemy w czasach poważnych zmian strategicznych. Rozpoczęła je decyzja Rosji o włączeniu się do wojny w Syrii, a potwierdziła aneksja Krymu, która zarazem zakończyła okres pozimnowojenny, kiedy to poszukiwano sposobu zbudowania na obszarze euroatlantyckim kooperatywnego systemu bezpieczeństwa – powiedział gen. Stanisław Koziej.
Wymienił jego zdaniem najpoważniejsze problemy czy też ogniska ryzyka dla bezpieczeństwa światowego pokoju. Wśród nich umieścił kryzys na Bliskim Wschodzie, dążenie Rosji do przejęcia spadku politycznego po ZSRR, erupcję terroryzmu wewnątrz Europy oraz niepewny kierunek relacji między USA a Europą. Zwrócił uwagę na to, że aby przeciwstawić się zewnętrznym zagrożeniom, konieczne jest mówienie jednym głosem w przypadku najistotniejszych spraw.
– W Europie mamy problem z brakiem silnego przywództwa, nie ma lidera, za którym poszliby inni – ocenił m.in. w kontekście walki z nową falą terroryzmu. Zauważył, że coraz częściej zamachów dokonują obywatele państw europejskich, którzy szkolą się poza kontynentem, co w dużym stopniu utrudnia walkę z nimi.
Prześledził także politykę Rosji pod rządami Władimira Putina, który wciąż sprawdza, na jak dużo może sobie pozwolić.
– Traktuje Zachód, czyli UE, NATO, USA, jak wrogów. Dąży do zrewidowania ładu, który ukształtował się po zimnej wojnie, nie podoba mu się to, że Stany Zjednoczone narzucają Rosji swoją wolę – ocenił gen. Stanisław Koziej, dodając: – Nową zimną wojnę, rozumianą jako konfrontację polityczną prowadzoną przy użyciu wszelkich możliwych środków: zastraszania, gróźb, szantaży, wywierania presji itp., należy nazwać hybrydową. Dopóki nie ma widocznych oznak, że w grę weszły siły zbrojne, mało realne jest uzyskanie konsensusu wewnątrz NATO dotyczącego konkretnej reakcji. Rosja jest zwolennikiem doktryny tzw. deeskalacji nuklearnej. Najprościej mówiąc, polega ona na tym, że Rosja bierze pod uwagę użycie taktycznej broni jądrowej w przypadku znalezienia się w niekorzystnej sytuacji w starciu konwencjonalnym, licząc na to, że to ostrzeżenie sparaliżuje reakcję drugiej strony i sprowokuje ją do podjęcia decyzji o zakończeniu wojny – wyjaśnił prelegent.
Zaznaczył, że im bardziej Rosja wierzy w pomyślność takiej strategii, tym większe występuje ryzyko, że zdecyduje się z niej skorzystać.
– W tym aspekcie dostrzegam ogromne wyzwanie dla NATO. Sojusz powinien znaleźć odpowiedź na tego typu zagrożenie i pokazać rosyjskim władzom, że ich kalkulacja do niczego nie prowadzi. Czy Rosja mogłaby rozpocząć wojnę całkowitą? Nie można niczego wykluczać, ale z racjonalnego punktu widzenia trudno w to uwierzyć, nie miałaby bowiem żadnych szans z siłami, jakimi dysponuje NATO.
Cześć swojego wystąpienia gen. Stanisław Koziej poświęcił zadaniom oraz roli Unii Europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckiego w stosunkach międzynarodowych.
– NATO jako jedyna organizacja na świecie adekwatnie reaguje na wszelkie zmiany strategiczne. Dlatego tak ważna jest współpraca Sojuszu z UE, budowanie pewnego rodzaju tandemu. Niezwykle istotna jest też wielowątkowość działania w nawet czterech obszarach: sił nuklearnych, sił konwencjonalnych, potencjału informacyjnego oraz odporności strategicznej terytorium – wymienił generał.
Spotkanie z gen. prof. dr. hab. Stanisławem Koziejem cieszyło się ogromnym zainteresowaniem studentów i pracowników uczelni. Aula im. Kazimierza Popiołka na Wydziale Nauk Społecznych wypełniła się po brzegi. Generał Stanisław Koziej przyznał, że pierwszy raz dyskutuje o bezpieczeństwie państwa w tak dużym gronie. Organizatorami wydarzenia byli Zakład Stosunków Międzynarodowych, Instytut Nauk Politycznych i Dziennikarstwa oraz Wydział Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego.