Jest autorką licznych opracowań naukowych z dydaktyki nauczania języka polskiego i materiałów przeznaczonych dla nauczycieli różnych typów szkół w Polsce. Uczestniczyła też – jako wykonawca – w realizacji kilku projektów badawczych MNiSW dotyczących nauczania języka polskiego, między innymi w kierowanym przez siebie projekcie poświęconym badaniom nad rolą wiedzy o języku ojczystym we współczesnej szkole. Wraz z dr Aleksandrą Achtelik, jest autorką jednej z pierwszych w Polsce książek do nauczania języka polskiego jako obcego dla dzieci polonijnych.
Pani profesor przyznaje, że decyzja o studiowaniu filologii polskiej była przed laty podyktowana nie tyle zainteresowaniami, co pewnością, że egzamin wstępny nie będzie sprawiał problemów.
– Miałam wspaniałą polonistkę (w chorzowskim liceum, przyp. red.) – wspomina profesor Szamburska – która ucząc gruntownie podstaw gramatyki, nie tylko wpoiła w nas szacunek do języka, ale także – i to chyba najważniejsze – potrafiła zarazić wielu z nas swoją ogromną pasją poznawczą. To był znakomity pedagog.
Swoją przyszłość prof. Szamburska wiązała raczej z pracą z dziećmi w jakiejś placówce, na przykład w domu kultury, gdzie mogłaby ujawnić i wykorzystać swoje artystyczne skłonności. Na seminarium spotkała jednak prof. Władysława Lubasia, a wcześniej na zajęciach pojawiali się prof. Irena Bajerowa, prof. Henryk Wróbel… i tak charyzmatyczni naukowcy zarazili młodą studentkę swoimi pasjami i tym samym wpłynęli na wybór jej dalszej drogi życiowej. – Miałam w życiu szczęście spotkać niezwykłych ludzi, wielkie autorytety, znaczące osobowości, którzy zafascynowali mnie i jednocześnie wpłynęli na moje życie – wyznaje prof. Szamburska. – Szczególnie wiele zawdzięczam profesorowi Lubasiowi…
Tuż po obronie pracy magisterskiej ze stylistyki onomastycznej (1977), rozpoczęła pracę na uczelni, w 1987 roku obroniła doktorat z języka tekstu dla dzieci, a kolokwium habilitacyjne miała w 2004 roku. Profesor Szamburska z uśmiechem wspomina swoją pierwszą pracę: – Wyjeżdżaliśmy w teren, nagrywaliśmy rozmowy z ludźmi, zbierając materiały do opracowywanych wówczas przez duży zespół kierowany przez profesora Lubasia tekstów mówionych Śląska i Zagłębia. Tak więc zaczynałam od socjolingwistyki, którą wpoił nam ten znakomity językoznawca. Do dziś na wszystko, co badam w języku, patrzę z jego społecznej perspektywy – dodaje.
Wprawdzie pozostała w kręgu dziecięcej tematyki, ale nie tyle pracując z dziećmi, co dla nich. Z dorobku naukowego – ponad 80 publikacji i kilkunastu książek – korzystają dydaktycy i metodycy nie tylko w kraju. Obszarem zainteresowań naukowych pani profesor są badania związane z językowym obrazem świata dzieci i młodzieży, problematyką werbalnej działalności twórczej dzieci oraz z językowym kształtem kultury masowej tworzonej przez młode pokolenie i dla tego pokolenia. Obiektami naukowych penetracji stają się więc nie tylko teksty literatury popularnej, ale także internetowe blogi czy elektroniczny sposób komunikowania się.
Pracownicy Katedry Dydaktyki Języka i Literatury Polskiej uczestniczą w projektach naukowych, także międzynarodowych, w sposób ciągły. Właśnie kończy się projekt dotyczący wiedzy o języku w kontekście kompetencji językowych uczniów we współczesnej szkole.
Profesor Bernadeta Niesporek-Szamburska pracowała w Komisji Rozwoju i Zaburzeń Mowy Dziecka Komitetu Językoznawczego PAN, a od wielu lat jest w Komisji Językoznawczej PAN w Katowicach. Posiada także bogate doświadczenie w pracy z cudzoziemcami. Jako członek komisji powołanej przez Biuro Uznawalności Wykształcenia i Wymiany Międzynarodowej działającej przy Ministerstwie Spraw Zagranicznych, uczestniczy w egzaminach kwalifikacyjnych dla kandydatów na studia w Polsce. Wiąże się to z wyjazdami m.in. do Kiszyniowa w Mołdawii, Baranowicz, Grodna na Białorusi, Kijowa, Żytomierza na Ukrainie czy do Kazachstanu. Tę część swojej działalności pani profesor traktuje bardziej jako misję. Spotkania z młodymi ludźmi polskiego pochodzenia, którzy pragną studiować w ojczyźnie swoich przodków, bywają niejednokrotnie wzruszające.
– Czasami zaskakują nas poziomem znajomości języka, historii, oczytaniem – mówi prof. Szamburska. – Jedni wiedzę tę wynieśli z rodzinnych domów, inni zdobywali ją przy różnych okazjach, na przykład zatrudniając się jako wolontariusze w rozmaitych organizacjach polonijnych. Studia w Polsce cieszą się dużym zainteresowaniem.
Praca naukowa, zajęcia dydaktyczne, liczne publikacje, działalność poza uczelnią – zdawać by się mogło, że doby na to nie wystarczy…
– Pasja jest bardzo ważna, ale aby stała się źródłem satysfakcji, niezbędna jest samodyscyplina i wytrwałość, a tę cechę trzeba w sobie wypracować – kończy z nieodłącznym uśmiechem pani profesor.