Czy przebogatą - w dwojakim sensie aktywność działu spraw socjalnych odesłać do przeszłości? Czy "to se uż ne vrati?"- te oferty mieszkaniowe, wczasowe, zapomogowe itp.? Zapewne nie, ale nie powinno to jednak oznaczać, te nic się nie da zrobić.
Wprawdzie, jak informuje mgr Genowefa Malarczyk - kierownik uniwersyteckiego Działu Spraw Socjalnych - brak pieniędzy spowodował zawieszenie w chwili obecnej większości działań podejmowanych w przeszłości przez tę komórkę. Przy organizacji zimowej wycieczki do Zakopanego, udzielaniu pracownikom zapomóg oraz organizacji wyjazdu na kolonie letnie wykorzystane zostały środki pieniężne pozostałe w kasie uczelni z roku ubiegłego. Uniwersytet w miarę możliwości udzielał pożyczek na uzupełnienie wkładów na książeczkach mieszkaniowych. Kwota dofinansowania wynosiła w tym wypadku około 30 milionów złotych. Pomagano również w modernizacji mieszkań angażując nierzadko uczelniane ekipy remontowe. Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się potyczki zwrotne, które wypłacono łącznie na kwotę 1 mld 300 mln złotych. Opieką w postaci zakupu butów, węgla starano się objąć przede wszystkim osoby samotne bez rodzin i te o najniższych dochodach. Pracownicy działu nie zapomnieli również o przewlekle chorych, którym składano wizyty i obdarowywano paczkami.
Udało się utrzymać - i to godne jest podkreślenia - systematyczne i różnorodne formy kontaktów z emerytami i rencistami. Zwyczajem stały się wiosenne spotkania, roczne pożegnania emerytów, wspólna kolacja wigilijna (w ubiegłym roku uczestniczyło w niej około 500 osób).
W przeszłości Uniwersytet Śląski był członkiem spółdzielni mieszkaniowej "Wspólny Dom". Wtedy to 57 osób otrzymało mieszkania na terenie Katowic. Z chwilą utraty członkowstwa uczelni w spółdzielni aktywność działu socjalnego na tym polu ogranicza się do rozdziału między zainteresowanych pojedynczych pokoi lub całych mieszkań w hotelach asystenckich oraz udostępnianiu najkorzystniejszych ofert mieszkaniowych pochodzących z zewnątrz. Skuteczne bywa również pisemne poparcie uczelni w staraniach o mieszkanie jej pracowników.
Propozycją na czas wolny jest nauka pływania - skorzystało z niej około 50 osób. W czasie ferii zimowych dużą popularnością cieszyły się wyjazdy na narty do Szczyrku, kontynuowane po feriach w soboty i niedziele.
Uczelnia dysponuje miejscami w letnim ośrodku kempingowym w okolicach Szczytna. Pracownicy mogą również korzystać z 19 miejsc noclegowych w ośrodku w Szczyrku i z 15 w Zarzeczu. Ośrodki te nie zapewniają wyżywienia, można je jednak wedle życzenia - zorganizować w pobliskich domach wczasowych.
W roku, ubiegłym pracownikom Uniwersytetu Śląskiego zaproponowano bardzo atrakcyjny wyjazd do Hiszpanii. Natomiast w roku bieżącym kilka osób wyjechało do St Tropez zwiedzając po drodze Monte Carlo. W rejsy po jeziorach mazurskich trzema jachtami wyczarterowanymi przez uczelnię, wyruszyło w lipcu i sierpniu bieżącego roku około 100 pracowników.
Wydaje się, że to oferta utrzyma się ze względu na jej atrakcyjność i zarazem względną taniość.
Pomimo trudnej sytuacji finansowej nie zawieszono dopłat do wyjazdów dzieci pracowników na "zielone szkoły", kontynuowana jest również nauka jazdy konnej w ośrodku "Galop" w Mikołowie, sporadycznie dopłaca się do wyżywienia dzieci w żłobkach i przedszkolach.
Do kasy uniwersyteckiej wpłynęła ostatnio dotacja na działalność socjalną w kwocie 1 mld złotych (za pierwszy kwartał tego roku) spodziewane są dalsze wpływy.
Niestety nie udało nam się przedstawić projektu podziału tej kwoty, mimo że podobno jest już gotowy.
0 tym czego możemy spodziewać się od Działu Spraw Socjalnych trzeba będzie więc napisać w następnym wydaniu.