Jednym z gości 4. Śląskiego Festiwalu Nauki Katowice był Marc Eslberg, austriacki pisarz, autor thrillerów nawiązujących do świata nauki oraz snujących wizje przyszłości. Do jego bestsellerów należą powieści Blackout, Zero, Helisa oraz najnowsza książka Chciwość. Podczas spotkania z czytelnikami Marc Elsberg opowiadał o swoich inspiracjach, procesie powstawania jego książek, powodach, dla których zainteresował się różnego rodzaju problemami współczesnego świata, jak również zagrożeniami płynącymi ze strony nowych technologii, a nawet postępu, jaki niesie ze sobą rozwój nauki.
Autor w swoich powieściach pokazuje hipotetyczne scenariusze, które mogą przerodzić się w ogólnoświatowy kryzys i chaos. Uświadamia, że ludzie w ekstremalnych sytuacjach często zaczynają pokazywać swoje najgorsze oblicze.
– Piszę o sprawach, które uważam za ciekawe, a ludzie mogą nie wiedzieć o danym temacie zbyt dużo. Gdy napisałem Blackout, okazało się, że nawet przywódcy wielu państw nie byli świadomi tych istotnych spraw, które tam opisałem. Podobnie było z Zero – wyznał Elsberg.
Blackout to książka pokazująca, jak bardzo ludzkość uzależniona jest od elektryczności. Wszystkie nasze urządzenia działają dzięki prądowi w gniazdkach. Gdy nieznany wirus komputerowy doprowadza do niemal globalnej awarii, okazuje się, że brak prądu to nie tylko brak światła, internetu czy niedziałająca lodówka. Nasze wirtualne pieniądze gromadzone na wirtualnych kontach bankowych są nic niewarte, bo ani bankomaty, ani terminale płatnicze nie działają, a problemów dostarczają najbardziej przyziemne czynności, jak brak możliwości spłukania wody w toalecie. Największą próbą jest jednak zmierzenie się z drugim człowiekiem w obliczu braku wody i żywności.
– Takie ekstremalne sytuacje pokazują prawdziwą osobowość człowieka – to, co w nim najlepsze, i to, co najgorsze. Zbierając materiał do książki, poszukiwałem podobnych sytuacji, które wydarzyły się w realnym świecie, żeby zobaczyć, jak ludzie zachowają się w ekstremalnych sytuacjach – wyznał pisarz. – Tego typu wydarzenia nie działy się jednak w naszej najnowszej historii na globalną skalę, ale miały miejsce na małym obszarze, np. w USA po przejściu huraganu Katrina. Gdy amerykański rząd nie przysłał pomocy w niektóre obszary przez tydzień, dochodziło tam do dramatycznych wydarzeń. Czego dowiedzieliśmy się o nas samych na tym przykładzie? Były tam osoby strzelające do czarnoskórych, ale byli też ludzie, którzy pomagali sobie nawzajem, dzieciom, które straciły rodziców, osobom starszym, których domy zostały zalane. Moja refleksja jest taka, że tylko od nas zależy, jak chcemy się zachować. Zawsze mamy wybór.
Marc Elsberg opowiedział również o swoich motywacjach przy pisaniu książki Helisa, której głównym tematem jest genetyczne projektowanie dzieci.
– Pomysł przyszedł z obserwowania ludzi wokół mnie. Sam nie mam dzieci, ale przez ostatnich 20 lat obserwowałem dzieci w mojej rodzinie oraz u moich znajomych i przyjaciół. Chodziły do drogich, prywatnych szkół, nawet uczyły się chińskiego w wieku 3 lat, ale gdyby ci rodzice mogli jeszcze coś dla nich zrobić, to co by to było? Gdyby dzięki genetyce mogli na przykład zadecydować, że dziecko będzie potrzebowało mniej snu, żeby mieć więcej czasu na naukę? Myślę, że pierwszy krok w tym kierunku już postawiliśmy, chociaż oczywiście nie jest to takie projektowanie, jakie opisałem w Helisie. Już dziś dokonuje się usuwania pewnych wad w embrionach. Ciekawym przykładem jest też projekt z chińskimi dziećmi, w którym chodziło o to, aby były one odporne na wirusa HIV. Bardzo niewiele osób jest naturalnie odpornych na wirusa HIV i na razie nie wiemy, dlaczego. Badania pokazały jednak, że osoby, które od urodzenia są odporne na wirusa HIV, żyją statystycznie krócej od innych.
Elsberg podkreślił, że genetyka jest bardzo skomplikowaną dziedziną i nie jesteśmy w stanie ingerować we wszystko. Może się kiedyś okazać, że te same geny, które są odpowiedzialne za jedną niepożądaną cechę lub wadę, są również odpowiedzialne za jakieś inne umiejętności. Gdy spróbujemy skasować gen, może okaże się, że dana osoba straci jakąś inną umiejętność.
– W Helisie zadałem sobie pytanie, jak wyglądałoby idealne dziecko. Myślę, że to zależy to od różnych norm społecznych. Bardzo ważne jest, aby zastanowić się, co jest dobre dla dziecka.