Jeszcze do niedawna o rewolucyjnym postępie technologicznym zwykliśmy mówić z najwyższym podziwem. Większość mieszkańców naszego globu uznała Internet za najważniejszy wynalazek ostatniego stulecia. Nieograniczony dostęp do sieci otworzył także nieograniczone możliwości wirtualnych wycieczek, zdobywania wiedzy, komunikacji ponad kontynentami. I zdawać by się mogło, że teraz może być już tylko lepiej, tymczasem cyberprzestrzeń coraz rzadziej jest legendarnym Eldorado, a częściej wywołuje skojarzenia z terroryzmem, wojną, zagrożeniem.
Dr Miron Lakomy, adiunkt z Zakładu Stosunków Międzynarodowych w Instytucie Nauk Politycznych i Dziennikarstwa na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego, od pięciu lat zajmuje się problematyką bezpieczeństwa międzynarodowego w cyberprzestrzeni. Ukończył politologię na Uniwersytecie Śląskim (specjalizacja europejska). Tematem jego pracy magisterskiej (2007) były stosunki między NATO a Unią Europejską. Początkowo swoje zainteresowania badawcze skupiał głównie na polityce zagranicznej i bezpieczeństwie Francji, co było zapewne efektem stypendium, które odbył w tym kraju, na Université Paris Sud XI, korzystając z programu Erasmus (2006–2007). Rozprawę doktorską, obronioną z wyróżnieniem w 2010 roku, poświęcił roli Stanów Zjednoczonych w polityce zagranicznej V Republiki po 1989 roku. W latach 2011–2012 zrealizował też międzynarodowy grant badawczy w ramach Faculty Research Program, sfinansowany przez rząd Kanady za pośrednictwem International Council For Canadian Studies. Jest także stypendystą programu Corbridge Trust, ufundowanego przez University of Cambridge w Wielkiej Brytanii (2011). W ramach programu LLP Erasmus (Teaching Staff Mobility) wykładał na Universita Degli Studi di Napoli w 2011 roku (Włochy) oraz na Faculté de Droit et Science Politique, Université de Nice- Sophia Antipolis w Nicei (Francja).
Pomysł badań, których efekty znalazły się w książce pt. Cyberprzestrzeń jako nowy wymiar rywalizacji i współpracy państw, nie był przypadkowy. Od początku pracy na uczelni zainteresowania badacza koncentrowały się wokół rozległej tematyki bezpieczeństwa międzynarodowego. Obserwując rosnącą rolę technologii w różnych dziedzinach życia, trudno było nie zauważyć, jak stwierdza doktor Lakomy, że wkroczyły one także na teren związany z bezpieczeństwem narodowym i międzynarodowym. Skierował więc wówczas swoje zainteresowania badawcze na tematykę bezpieczeństwa teleinformatycznego
Tu jednak pojawiły się pierwsze problemy, nie ma bowiem w środowisku naukowym konsensusu odnośnie do nawet najprostszych zagadnień związanych z cyberbezpieczeństwem. To skomplikowana, interdyscyplinarna materia, łącząca zagadnienia związane zarówno z informatyką, naukami technicznymi, jak i z naukami politycznymi oraz naukami o bezpieczeństwie. Oczywiste jest, że każda z tych dyscyplin naukowych posługuje się własną terminologią.
– Tak różne perspektywy badań cyberbezpieczeństwa – wyjaśnia adiunkt – generują pewien chaos terminologiczny, który utrudnia odczytywanie podstawowych zjawisk czy procesów występujących na styku najnowszych technologii, polityki i bezpieczeństwa. Ten stan był jednym z głównych powodów zainteresowania się bliżej tą tematyką.
Pięcioletnie badania nad problematyką cyberbezpieczeństwa zostały podzielone na kilka etapów. Pierwszy dotyczył zmierzenia się z podstawowymi zagadnieniami teoretycznymi, dotyczącymi głównie sformułowania jednoznacznych definicji oraz typologii zjawisk i procesów w tej dziedzinie.
– W literaturze rodzimej oraz zagranicznej w ostatnich kilkunastu latach pojawiło się wiele propozycji, które często wzajemnie się wykluczały – tłumaczy badacz. – Ten brak zgody jest tak ewidentny, że podjęcie jakichkolwiek badań wymusza konieczność szczegółowego zdefiniowania terminów niezbędnych zarówno na etapie gromadzenia materiałów badawczych, jak i formułowania wniosków. Musiałem zaczynać niemal od podstaw – wspomina doktor Lakomy – czyli pojęć, takich jak cyberbezpieczeństwo, cyberterroryzm, cyberszpiegostwo, a także od ustalenia, w jaki sposób i gdzie umiejscowić je w szerokim spektrum zagadnień związanych z bezpieczeństwem.
– Wśród autorów zajmujących się naukami politycznymi w Polsce był to wówczas temat raczej mało popularny – przyznaje adiunkt – w przeciwieństwie do Zachodu, gdzie zagadnienie to od dawna było już obiektem pogłębionych i kompleksowych badań ekspertów.
Kolejnym etapem pracy było znalezienie wspólnego mianownika między problematyką cyberbezpieczeństwa a działalnością państw w środowisku międzynarodowym. Po zamknięciu tego etapu pojawiło się nowe wyzwanie, a zarazem inspiracja, naukowiec uzyskał bowiem grant badawczy International Council for Canadian Studies, dotyczący roli cyberbezpieczeństwa w polityce bezpieczeństwa Kanady. Projekt był realizowany w latach 2011–2012. W jego ramach doktor Lakomy badał, jak Kanadyjczycy traktują różnego typu zagrożenia pojawiające się w cyberprzestrzeni, jakie przyjęli rozwiązania w tej dziedzinie i czy są one skuteczne. Ten etap zakończył się publikacją w zagranicznym czasopiśmie naukowym, przyniósł także cenną wiedzę, ponieważ naukowiec skorzystał z okazji spotkania się z gronem znakomitych badaczy cyberbezpieczeństwa, zapoznał się także z najnowszą literaturą branżową, a co najważniejsze: zdobył doświadczenie w zakresie metodologii badań bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni. Wyjazd do Toronto stał się impulsem, który znacząco przyspieszył rozpoczęte przed dwoma laty badania. Po powrocie do kraju dr Miron Lakomy skupił się na zagadnieniach występujących na styku polityki i bezpieczeństwa teleinformatycznego.
– Starałem się ukazać, jak państwa i organizacje międzynarodowe do tej tematyki podchodzą – wyjaśnia adiunkt. – Analizowałem więc strategie cyberbezpieczeństwa wybranych państw, badałem też, jak organizacje międzynarodowe, takie jak ONZ, Unia Europejska, NATO, postrzegają wyzwania pojawiające się w przestrzeni teleinformatycznej. Wyniki moich badań wyraźnie sugerowały, iż rządy wykorzystują cyberprzestrzeń do realizacji określonych interesów zarówno w ujęciu kooperatywnym, jak i rywalizacyjnym. Z jednej strony poszczególne państwa współpracują w tym wymiarze, ale z drugiej może jednocześnie dochodzić do ścierania się ich interesów online. Przyczyny, najważniejsze przejawy oraz konsekwencje tych trendów pozostawały jednak w większości niezbadane z perspektywy nauk o polityce, co uniemożliwiało ustalenie stopnia wpływu działań w cyberprzestrzeni na system stosunków międzynarodowych. To też legło u podstaw idei napisania monografii, której głównym celem było wyjaśnienie, czy i jak państwa wykorzystują potencjał cyberprzestrzeni w charakterze instrumentu polityki zagranicznej. Monografia miała ponadto określić implikacje tego typu zabiegów m.in. dla prawa międzynarodowego czy mechanizmów współpracy politycznej i wojskowej na świecie.
XXI wiek rozpoczął erę ataków państw w cyberprzestrzeni. Istnieje wiele przykładów udanego wykorzystania włamań komputerowych do realizacji interesów w środowisku międzynarodowym. Jednym z najciekawszych był kazus robaka komputerowego Stuxnet, który dokonał fizycznych zniszczeń w irańskiej stacji wzbogacania uranu w Natanz w 2010 roku. Pozwoliło to spowolnić program atomowy Iranu, na czym zależało m.in. Izraelowi oraz Stanom Zjednoczonym.
W tym kontekście rośnie świadomość elit politycznych, które utwierdzają się w przekonaniu, że cyberprzestrzeń stała się nowym wymiarem polityki zagranicznej. Rewolucji technologicznej nie da się już zatrzymać. Środki teleinformatyczne stosują mocarstwa światowe, takie jak Stany Zjednoczone, Chiny, Rosja, Izrael, Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Korea Północna… Polska także zaczyna działać w tej dziedzinie. Podejmowane zabiegi dotyczą głównie dwóch aspektów: obronnego, czyli przede wszystkim gwarancji bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej, np. systemu finansowego, elektroenergetycznego, wodociągowego, ochrony zdrowia, komunikacji itp., oraz ofensywnego, czyli użycia środków teleinformatycznych np. w wypadku wojny.
Efekty badań doktor Miron Lakomy zgrupował w pięciu segmentach tematycznych. Pierwszy dotyczy rewolucji informatycznej. Badacz prześledził wpływ pojawienia się komputerów i rozwoju sieci informatycznej zarówno na zmianę zachowań społeczeństw, jak i na politykę państw. Drugi segment zawiera wyjaśnienie wciąż wzbudzającego kontrowersje pojęcia cyberprzestrzeni, a także jej technicznych i społecznych właściwości. W trzecim znalazły się rezultaty badań naukowca dotyczące zagrożeń teleinformatycznych, w tym m.in. cyberterroryzmu, cyberszpiegostwa, operacji zbrojnych w cyberprzestrzeni, a także mniej uciążliwych wyzwań, takich jak haking czy cyberprzestępczość. Opisał tu także fenomen cyberwojny. Czwarty segment jest wynikiem badań znanych i najbardziej Miron Lakomy, Cyberprzestrzeń jako nowy wymiar rywalizacji i współpracy państw, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2015. Foto Archiwum M. Lakomego kontrowersyjnych przykładów rywalizacji państw w cyberprzestrzeni. Analizie poddane zostały m.in. tzw. pierwsza cyberwojna w Estonii w 2007 roku, cyberataki w stosunkach litewsko-rosyjskich czy operacja Orchard na Bliskim Wschodzie. Ostatni rozdział został poświęcony współpracy państw w cyberprzestrzeni na przykładzie szeregu organizacji międzynarodowych, takich jak ONZ, NATO, UE, Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny, Unia Afrykańska.
Tak skonstruowana praca, zawierająca efekty wielu lat badań, stanowi nie tylko źródło informacji dla studentów i pasjonatów nowoczesnych technologii, może się stać także podręcznikiem niezbędnym dyplomatom, politykom, funkcjonariuszom służb mundurowych, słowem wszystkim tym, którzy zajmują się bezpośrednio lub pośrednio polityką zagraniczną i bezpieczeństwem narodowym.