Panel dyskusyjny miał miejsce na Wydziale Pedagogiki i Psychologii UŚ. Został przygotowany przez dr. Jarosława Polaka we współpracy z Kołem Naukowym Psychoterapii i Treningu Psychologicznego. „Moja pacjentka Annaliese Michel” to jednocześnie tytuł panelu i treść zadania, z jakim przyszło zmierzyć się zaproszonym gościom – psychoterapeutkom reprezentującym różne podejścia w dziedzinie psychoterapii.
Dr Ewa Wojtyna, dr Bernadetta Izydorczyk, mgr Patrycja Staniszewska oraz mgr Justyna Kińczyk w oparciu o swoją wiedzę i doświadczenie podjęły próbę rzucenia „psychoterapeutycznego światła” na głośny i zarazem kontrowersyjny przypadek pewnej dziewczyny z Niemiec. Żyjąca w latach 70. ubiegłego wieku Annaliese Michel z pewnością nie stałaby się pierwowzorem głównej bohaterki filmu Requiem Hansa Christiana Schmida (Niemcy, 2006), dzięki któremu zainteresowani zapoznali się z postacią dziewczyny, gdyby nie wstrząsające i do tej pory w dużym stopniu niewyjaśnione wydarzenia, które były jej bezpośrednim udziałem. Stany i objawy, jakich dziewczynie przyszło doświadczyć, dalece wykraczały poza ramy zdiagnozowanej u niej epilepsji. Zwrócono się ku stwierdzeniu u niej opętania i przeprowadzeniu egzorcyzmów. Podjete działania nie przyniosły jednak pożądanych rezultatów i życie Annaliese zakończyło się przedwczesną śmiercią.
Organizatorzy spotkania próbowali odpowiedzieć na pytanie: co współczesna psychoterapia mogłaby zrobić dla cierpiącej w taki sposób osoby? Warto więc w tym miejscu przytoczyć – choć w skrótowej formie – to, czym ze studentami podzieliły się panelistki.
Dr Ewa Wojtyna przypomniała, że emocje i zachowania danej osoby zależą od myśli, które jej towarzyszą. W pracy z taką pacjentką, jak bohaterka filmu, skupiłaby się na wypracowaniu u niej odpowiednich sposobów radzenia sobie ze stresem oraz osiągania poczucia samokontroli. Dr Bernadetta Izydorczyk zaczęłaby od rozpoznania systemu rodzinnego pacjentki: relacji pomiędzy członkami rodziny, atmosfery panującej w domu, historii życia rodziców. Następnie przeszłaby do analizy wpływu, jaki rodzina ma na pacjentkę i odwrotnie. Mgr Patrycja Staniszewska wspomniała, że film wzbudził w niej wiele przemyśleń, nie może jednak przewidzieć, jak rozwinęłaby się terapia prowadzona z osobą z taki problemem. Punktem wyjścia dla zrozumienia pacjenta jest bowiem – jak głosi nurt psychoterapeutyczny reprezentowany przez mgr Patrycję Staniszewską – nawiązanie z nim bezpośredniej relacji terapeutycznej, co w tym przypadku jest z oczywistych powodów niemożliwe. Mgr Justyna Kińczyk podkreśliła wagę skupienia się na mocnych stronach pacjentki i towarzyszenia jej w drodze do osiągnięcia ustalonego celu terapii. Zwróciła również uwagę na konieczność przyjrzenia się kontekstowi społecznemu i rodzinnemu, w jakim osadzone było życie Annaliese.
Temat spotkania wywołał duże zainteresowanie wśród studentów (nie tylko psychologii), którzy w wypełnionej po brzegi sali z zainteresowaniem przysłuchiwali się wypowiedziom panelistek. Niektórzy wykorzystali również czas przeznaczony na dyskusję i przedstawili na forum swoje pytania i refleksje. Panel dyskusyjny stał się więc także potwierdzeniem faktu, że spotkania z praktykami są niezwykle ważne dla zainteresowanych daną tematyką studentów.