Obecnie Michał Bulsa przygotowuje się do obrony pracy licencjackiej dotyczącej zagadnień zorientowanych wokół historii Katowic. Nie jest to jednak jedyna praca, w której Michał zajął się tą tematyką. Owocem jego zainteresowań regionem są również publikacje Ulice i place Katowic oraz Domy i gmachy Katowic.
Opowiadając o pracy nad albumami, Michał Bulsa podkreśla, że najważniejszym zadaniem było dla niego merytoryczne i ciekawe przedstawienie Katowic. Nadrzędny cel, jaki został postawiony przed publikacją, to zainteresowanie czytelników dziejami miasta. Ulice i place Katowic są, jak wskazuje tytuł, zestawieniem historii kilkudziesięciu miejskich ulic oraz placów. Wśród nich znajdują się zarówno te powszechnie znane, jak i pozostałe, które zazwyczaj kojarzone są już słabiej, ludzie przechodzą nimi rzadziej, nie mają czasu, aby się zatrzymać. Zaprezentowanie tych drugich miejsc jest zarazem ich rekomendacją. Interesującym i ważnym aspektem publikacji stały się również wspomnienia miejsc, których dziś już próżno szukać na mapie Katowic. Autor zadbał o przystępną oraz interesującą narrację, opisy zawierają wiele ciekawostek dotyczących przedstawionych miejsc. Kolejny walor stanowią fotografie autorstwa między innymi Piotra Tabaczyńskiego oraz wstęp pióra Henryka Wańka. Opisom towarzyszy prawie siedemset ilustracji oraz kilkanaście planów miasta, wśród których znajdują się również te historyczne.
Praca nad albumem Ulice i place Katowic trwała prawie rok. Pomysłodawcą był Grzegorz Grzegorek, właściciel i redaktor naczelny Wydawnictwa Prasa i Książka, współautor publikacji. To on skontaktował się z Michałem Bulsą, którego teksty poświęcone historii regionu odnalazł w artykułach zamieszczonych w internecie.
– Po przeczytaniu moich tekstów pan Grzegorz zaprosił mnie na spotkanie. Wyjawił mi wówczas swój pomysł, z którego realizacją nosił się już od dziesięciu lat – wyjaśnia Michał Bulsa. – Planowanym projektem było przygotowanie publikacji o charakterze popularnonaukowym w celu propagowania wiedzy o Górnym Śląsku. Sądziłem, że moim zadaniem będzie opisanie historii wybranej ulicy, zostałem jednak poinformowany, że mam zmierzyć się z całością tematu.
Prace nad albumem rozpoczęto, zanim jeszcze Michał Bulsa zaczął studia. Szybko stało się jasne, że publikacja nie pomieści wszystkich zgromadzonych materiałów, powstał zatem zamysł kontynuacji pracy. W Domach i gmachach Katowic, albumie, w którym do zespołu autorów dołączyła Beata Witaszczyk, młody historyk opisał najstarsze miejskie obiekty. W książce znalazło się miejsce dla prezentacji ponad stu budynków powstałych przy katowickich ulicach w ciągu ostatnich 160 lat. Tak jak w przypadku poprzedniej publikacji tekstom towarzyszą plany oraz zdjęcia.
Dobór zagadnień warunkowały, po raz wtóry, głównie autorskie preferencje, subiektywny wybór miejsc, które pragnie się ocalić od zapomnienia. Za jedno z najciekawszych Michał Bulsa uznaje folwark znajdujący się w Dąbrówce Małej, szerzej nieznany, lecz bardzo ważny nie tylko dla historyków, ale i dla mieszkańców dzielnicy.
Młody historyk podkreśla, że obydwie publikacje są owocem pracy zespołowej, autorów tekstów, fotografów oraz pracowników wydawnictwa. Wiele zdjęć staje się zapisem trwających metamorfoz miasta. Niejedno ujęcie błyskawicznie nabiera historycznego charakteru, co powodowane jest szybkością zmian zachodzących w przestrzeni Katowic. Zdjęcia stają się zatem cennym źródłem dla przyszłych badaczy i pasjonatów regionu.
– Śródmieście zostało już wyczerpująco opisane, historia dzielnic to wciąż temat do naukowych eksploracji – wyjaśnia Michał Bulsa. – Bardzo chciałem zapełnić tę lukę, gdyż dzielnice interesują mnie w sposób szczególny, zwłaszcza w odniesieniu do wydarzeń XIX i XX wieku. Katowickim dzielnicom poświęciłem pracę licencjacką. Powstaje pod merytoryczną opieką dr. hab prof. UŚ Sylwestra Fertacza, autora licznych publikacji dotyczących Górnego Śląska. Z racji miejsca zamieszkania najbardziej interesują mnie wschodnie dzielnice miasta – Bogucice, Dąbrówka oraz Szopienice.
Wśród publikacji, które stanowią owoc naukowych zainteresowań Michała Bulsy, znajdują się również artykuły w czasopismach – teksty na łamach „Dziennika Zachodniego” i „Roździenia”, magazynu o charakterze lokalnym, skupionym wokół życia i spraw mieszkańców Szopienic, Giszowca, Janowa oraz Dąbrówki Małej.
– Najbliższe plany na przyszłość to obrona pracy licencjackiej i kontynuacja nauki na studiach magisterskich – opowiada Michał. – Bardzo chciałbym nadal popularyzować lokalną historię, wnosząc tym samym mój wkład w życie tutejszej społeczności.
Publikacje spełniły pokładane w nich nadzieje, zyskały aprobatę czytelników. Nowych pomysłów nie brakuje zarówno autorom, jak i wydawcom, możemy zatem spodziewać się kolejnych pozycji. Prace nad następnym albumem rozpoczną się już niebawem.