BIBLIOTEKARZ I BIBLIOTEKOZNAWCA

PROFESOR JERZY RATAJEWSKI (21.02.1928 - 2.12.1999)

Prof. J.Ratajewski Niespodziewanie odszedł od nas profesor Jerzy Ratajewski, w latach 1971 - 1976 dyrektor Biblioteki Głównej Uniwersytetu Śląskiego, a następnie - do ostatnich dni życia - nauczyciel akademicki w Instytucie Bibliotekoznawstwa i Informacji Naukowej. Można Go uważać za współtwórcę zainicjowanej w 1973 roku przez doc. dr. Adama Jarosza "Górnośląskiej szkoły bibliotekoznawczej", w której pomyślnym rozwojumiał - jako doświadczony i kompetentny bibliotekarz - praktyk z wydatnym dorobkiem naukowo-badawczym - znaczący udział. Urodzony w Krakowie, ukończył studia historyczne na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Jagielońskiego (1952), uzyskując tytuł magistra na podstawie pracy, przygotowanej na seminarium profesora Ludwika Piotrowicza. Następnie znalazł zatrudnienie jako bibliotekarz szkolny w liceum ogólnokształcącym w Lidzbarku Warmińskim.

W 1960 roku przeniósł się do Wrocławia, do Biblioteki Uniwersyteckiej; doktoryzował się w Uniwersytecie Wrocławskim (1968), przedstawiając monografię opolskiego czasopisma "Nowiny" (1911-1939) - promotorem był prof. dr Antoni Knot. Wydał też opartą na treści rozprawy doktorskiej książkę "Wydawnictwo i czasopismo "Nowiny" w Opolu w latach 1911-1921" (Warszawa: PWN 1972), Kontynuując badania nad czasopismami śląskimi XIX i XX w., opublikował wyniki w ramach studiów Instytutu Śląskiego w Opolu (1966-1977), m. in. ""Der Weisse Adler" - polskie czasopismo walczące", oraz w innych źródłach, recenzując też opracowania pokrewne tematycznie.

W 1971 roku, w wyniku konkursu, został powołany na stanowisko dyrektora Biblioteki Głównej Uniwersytetu Śląskiego. Dokonał reorganizacji tej placówki, która funkcjonowała dotychczas w ograniczonej formie, uruchamiając właściwe dla książnicy uczelnianej funkcje. Przygotował też nowoczesny projekt uniwersyteckiej sieci bibliotecznej, zmierzając do zwiększenia skuteczności jej działania - niestety, nie znalazł on uznania ówczesnego kierownictwa Uniwersytetu i nie doczekał się realizacji. Jego założenia przedstawił dr Ratajewski na łamach "Przeglądu Bibliotecznego".

W 1976 roku przeszedł do pracy naukowo-dydaktycznej jako adiunkt: początkowo w Zakładzie Organizacji Informacji na Wydziale Techniki, zaś od 1980 roku w Zakładzie Bibliotekoznawstwa i Informacji Naukowej Instytutu Literatury i Kultury Polskiej na Wydziale Filologicznym. Lata 1971 - 1980 charakteryzował zwrot zainteresowań naukowych dr. Ratajewskiego w stronę wiedzy o bibliotece i działalności informacyjnej, owocujący szeregiem publikacji. Jeszcze w okresie pracy na stanowisku dyrektora Biblioteki zainicjował opracowanie podręcznika bibliotekarstwa na użytek studentów powstałych w 1973 roku studiów bibliotekoznawczych ("Biblioteka". Cz. 1, 2) 1976-1978); stał się też jego współautorem. Wydał książki: "Wstęp do informacji naukowej" (1973) i "Biblioteki naukowe i fachowe oraz ośrodki informacji naukowo-technicznej w komunikacji społecznej" (1982). Druga z nich została odznaczona nagrodą III stopnia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego i przyjęta jako podstawa habilitacji na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Wrocławskiego (1985). Powołany na stanowisko docenta, a następnie profesora uniwersytetu, uzyskał w 1996 roku tytuł profesora nauk humanistycznych.

Kierunki zainteresowań naukowych prof. Ratajewskiego w tych latach objęły problemy współczesnego bibliotekoznawstwa z jego metodologią włącznie; zagadnienia komunikacji i informacji naukowej oraz naukoznawstwa. Jako dalsze obszerniejsze jego publikacje należy wymienić: "Zarys techniki opracowania informacyjno-dokumentacyjnego źródeł informacji naukowej, technicznej i ekonomicznej" (1978), "Elementy naukoznawstwa i główne kierunki rozwoju nauki europejskiej" (1993) oraz "Wybrane problemy metodologiczne informologii nauki" (1994) - za tę ostatnia książkę Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich przyznało w 1997 roku prof. Ratajewskiemu Nagrodę Naukową im. Adama Łysakowskiego. Profesor stał się też współautorem i współredaktorem książki "Bibliotekoznawstwo" (Warszawa 1996), mającej charakter ogólnopolskiego podręcznika - pierwszego z tej dziedziny w naszym kraju po 45 latach; przygotował teksty kilku jej rozdziałów. W 1998 roku ukazało się drugie, znacznie rozszerzone wydanie "Bibliotekarstwa". Pozostawił ponadto - w składzie komputerowym - przewidzianą do opublikowania książkę "Wprowadzenie do bibliotekoznawstwa" (tytuł prowizoryczny).

Zasługą Profesora jest też zorganizowanie, po utworzeniu Instytutu Bibliotekoznawstwa i Informacji Naukowej, funkcjonującego w nim Zakładu Metodologii Bibliotekoznawstwa i Bibliotekarstwa, którym kierował do 1997 roku. Prowadząc szeroką działalność dydaktyczną, wypromował dwóch doktorów i przeszło 100 magistrów, występował szereg razy jako recenzent w przewodach naukowych. Jako wykładowca przedmiotów kierunkowych i wyborny dydaktyk, cieszył się szczególnym uznaniem studentów - słuchaczy wykładów i uczestników seminariów. Po przejściu na emeryturę i przeniesieniu się do Krakowa, nie przerwał zajęć uniwersyteckich, pracując do ostatnich dni życia.

Profesor Jerzy Ratajewski był mi szczególnie bliski jako kolega i przyjaciel, z którym zajmowaliśmy zarówno w latach ubiegłych, jak i dwóch ostatnich, wspólne pomieszczenie. Dzieliliśmy się ze sobą spostrzeżeniami, informacjami i wiedzą; dyskutowaliśmy na tematy naukowo-zawodowe i społeczne, omawialiśmy nowe książki. Mogę więc z pełnym przeświadczeniem powiedzieć o ważnym czynniku osobowym, niezbędnym do ukazania postaci śp. Profesora, a jest on w środowisku naukowym nie tak często spotykany. Cechowała Go zawsze skromność, serdeczność, życzliwość, połączona z głębokim poczuciem sprawiedliwości - zarówno w stosunku do studentów, jak i innych nauczycieli akademickich, koleżanek i kolegów; nie różnicowana ze względu na wiek, stopień naukowy czy stanowisko. Młodszym pracownikom naukowym udzielał wszechstronnej pomocy, troszcząc się o pomyślny przebieg ich drogi naukowej i doskonalenie umiejętności dydaktycznych. "Uśmiechnięty profesor" - jak mówili o nim studenci...

Trudno pogodzić się z myślą, że już Go nie ma między nami. Nie mogliśmy wziąć udziału w uroczystości żałobnej, bo życzył sobie tylko obecności najbliższej rodziny, zapewne po to, aby nikomu nie sprawić kłopotu podróżą. Pamiętał natomiast, może przewidując kres, aby swoje prace zakończyć: pozostawił nie tylko tekst książki i recenzję pracy doktorskiej, której obrona miała odbyć się w grudniu, ale nawet przekazał zestaw pytań na doktorski egzamin; otrzymaliśmy je po Jego śmierci. Taki już był...