Tło

Luty minął na a) przygotowaniach do wojny na wschodzie, b) na sekwencji porażek sportowych na wschodzie, c) na świętowaniu karnawału mimo tego, że w zasadzie mało się mówiło o karnawale (a może tylko do mnie nic nie dotarło).

Zauważyłem, że pod wpływem zapewne licznych konferencji online, w czasie których poszczególne platformy umożliwiały tworzenie tła, nasi olimpijczycy wzięli to sobie do serca i postanowili utworzyć „tło” dla swoich współzawodników. Tym razem większość wkomponowała się w tło, na którym błyszczeli inni. Niektórzy zresztą błyszczeli ze współdziałaniem środków wspomagających, ale nie chciałbym tu być zbyt okrutny dla wybitnej nastolatki reprezentującej Rosyjski Komitet Olimpijski. Być może zresztą byli i inni, o których dowiemy się w trudnej do przewidzenia przyszłości – igrzyska wypadają raz na cztery lata, ale ich skutki są wieloletnie i roszada na miejscach medalowych może nastąpić i po dekadzie.

Wracając do tła: jest to działalność niezwykle pożyteczna i nie każdy może stanowić takie tło, na którym lepiej będzie widać prawdziwe gwiazdy. Te wszystkie trzydzieste lub pięćdziesiąte miejsca zajmowane przez naszych narciarzy czy łyżwiarzy pozwalają się zachwycić medalistami, a nawet zdobywcami miejsc w pierwszej dziesiątce – ci stanowią pierwszy plan tła, są jednak i dalsze plany, w których nasi reprezentanci mieli pokaźny udział. Gdyby nie te dalsze plany, to czy można by było mówić o prawdziwych sukcesach? Kiedyś (w 1932 roku) reprezentacja Polski w hokeju zajęła w turnieju olimpijskim czwarte miejsce. Tylko że wówczas startowały… cztery drużyny, a Polska przegrała wszystkie mecze. Ale tło było wówczas cieniutkie.

Tło odgrywa niedostrzegalną, ale jakże ważną rolę w naszym życiu. O telekonferencjach już wspominałem, obok sztucznie wykreowanego tła, które zakrywa miejsce pobytu delikwenta i uniemożliwia namierzenie jego mieszkania przez ewentualnych złoczyńców, a także eliminuje oskarżenia o brak porządku w mieszkaniu, istnieją też inne możliwości, np. rozmycie tła. Może być ono denerwujące dla pozostałych uczestników, którzy wysilają wzrok, a i tak nic nie dostrzegają, bo tło jest rozmyte. Niemniej funkcja tła jest niepodważalna i bez niego trudno sobie dziś wyobrazić jakikolwiek kontakt.

Zazwyczaj tło kojarzy się malarstwem. Ostatnio wysłuchałem wideobloga pewnej osoby, która nalegała na to, by zawsze malować tło. Z kilkoma wyjątkami: akwarele, malarstwo azjatyckie i efekty specjalne. Poza tym jednak zawsze należy malować tło. Niekiedy tło jest ciekawsze od głównego tematu obrazu, analiza tła pozwala na odkrycie wielu szczegółów istotnych dla epoki, w której dzieło powstało. Niekiedy po tych szczegółach daje się poznać prawdziwą interpretację zamysłu artysty, niekiedy tło zaciemnia oczywiste interpretacje i każe pogrążyć się w dalszych studiach. Można też tworzyć obrazy w stylu „Biały niedźwiedź na krze lodowej”, przedstawiające wyłącznie tło w kolorze białym, ale to tylko podkreśla rolę tła w eksponowaniu postaci.

Kameleon słynie jako przykład zwierzęcia wtapiającego się w tło i dostosowującego się do otoczenia idealnie. To jednak nie jest prawda, to tylko tzw. faktoid (po naszemu fejknius): kameleony zmieniają barwę pod wpływem stanu fizycznego i emocjonalnego. Ciekawe, czy tło wywołuje emocje u kameleonów?

Inna funkcja tła występuje we współczesnej astrofizyce i kosmologii. Gdy patrzymy w nocne niebo gołym okiem, to – w przypadku braku zachmurzenia – dostrzeżemy tylko najjaśniejsze gwiazdy, chyba że blask Księżyca je akurat zasłania. Ale tam nie tylko gwiazdy świecą. Tam trwa mikropromienowanie tła, pozostałość Wielkiego Wybuchu. Promieniowanie mogło być odkryte dzięki nowoczesnym antenom, rzecz jasna Penzias i Wilson, odkrywcy promieniowania tła (przewidzianego jeszcze w latach czterdziestych ubiegłego wieku przez Gamowa i Alphera), otrzymali Nagrodę Nobla w 1978 roku.

Pogaworzyłem trochę o różnych znaczeniach tła, ale nie potrafię niestety nic powiedzieć na temat: jakie jest prawdziwe tło awantury na wschodzie? Mam nadzieję, że Wielki Brat da nam trochę czasu na przyjrzenie się i zbadanie tej kwestii.