W bogatej jurysdykcji i licznych przepisach dotyczących człowieka znajdują się paragrafy, które w szczególny sposób chronią jego godność i wolność. Mowa tutaj o prawach człowieka. Choć w międzynarodowym dialogu coraz częściej pojawia się temat tolerancji i wzajemnej równości, znaczna część świata nie respektuje tych zasad. Środowisko akademickie stara się nie zapominać o prawach człowieka, czego dowodem jest 19. edycja Objazdowego Festiwalu Filmowego „Watch Docs. Prawa człowieka w filmie” zorganizowana 23 i 24 listopada przez Koło Naukowe „Włącznik” na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego. Ze względu na sytuację pandemiczną w tym roku impreza miała formę hybrydową.
Uniwersytet Śląski wraz z Helsińską Fundacją Praw Człowieka corocznie organizują pokaz filmów powstających z inicjatywy ludzi z różnych stron świata. Twórcy długometrażowych dokumentów poruszają w nich tematy lokalne, które odbijają się echem na całym świecie, ważne problemy, które na skutek niskiego rozgłosu wymagają nagłośnienia, a także bieżące kwestie ekologiczne. Tegoroczna edycja miała charakter hybrydowy, co dało możliwość udziału sporej grupy odbiorców.
– Prawa człowieka są dla nas niezwykle ważne – zainaugurowała prodziekan ds. strategii i promocji, dr hab. Patrycja Szostok-Nowacka, prof. UŚ. – Wydawałoby się, że dyskusja na temat praw człowieka, które jak wiemy, są niezbywalne i niezależne od tego, na jakiej szerokości geograficznej przyszło nam się urodzić, powinna być dyskusją o przeszłości. Tymczasem ich świadomość w XXI wieku wydaje się mieć coraz więcej braków i pozostawia szereg wątpliwości. Wątków poruszanych w trakcie wyświetlanych filmów jest bardzo dużo. Może to oznaczać, że prawa człowieka są coraz częściej łamane, ale też że my stajemy się coraz bardziej wrażliwi na niesprawiedliwość i ludzką krzywdę. Mam nadzieję, że wybrane filmy i dyskusje, które będą wokół nich prowadzone, pozwolą lepiej zrozumieć prawa człowieka i sposób ich respektowania.
Maciej Nowicki, dyrektor Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, wygłosił wykład wprowadzający w tematykę tegorocznego festiwalu Watch Docs.
– Jesteśmy świadkami kryzysu ideologicznego wokół praw człowieka. W swojej istocie prawa te były pomyślane jako granica chroniąca jednostki przed wkraczaniem w ich autonomię różnych organów, także państwowych. Wszyscy wiemy, że prawa człowieka w swojej pierwotnej postaci były jedną z podstawowych uniwersalnych idei jednoczących ludzi na całym świecie. Zamiast pogłębiania wspólnototwórczego charakteru praw człowieka polityka coraz częściej traktuje je jako środek do budowania politycznych tożsamości i sterowania polaryzacją społeczną. Helsińska Fundacja Praw Człowieka wśród swoich założeń ma sprzeciw wobec naruszania tego fundamentalnego prawa. Wbrew wyobrażeniom wielu nie jest to wcale prawo do azylu czy prawo do ochrony międzynarodowej. Chodzi o przestrzeganie prawa europejskiego, dzięki któremu migranci i uchodźcy będą mieli dostęp do procedur, zwłaszcza w sytuacji zgłaszania przez nich potrzeby ochrony międzynarodowej. Podstawowym prawem człowieka jest prawo do życia i to prawo powinno być przestrzegane przez wszystkich za wszelką cenę.
Maciej Nowicki poruszył także wątek głębokiego kryzysu, w którym obecnie znajdują się prawa człowieka.
– Wydaje się, że nie ma w tej chwili żadnej siły społecznej, która by uznała prawa człowieka za motor napędowy swojego działania, poza międzynarodowym ruchem obrońców praw człowieka, tzn. poza aktywistami, ludźmi kultury i nauki, którzy wspólnie bronią tej idei. Podstawowe potrzeby ludzi, jak potrzeba ochrony przed silniejszymi, przed władzą, potrzeba ochrony osobistej niezależności, wolności i elementarnej sprawiedliwości, mogą być zaspokajane w inny sposób. Czasy wciąż ewoluują, co wymusza ciągłe podejmowanie dialogu i odnajdywanie nowych dróg rozwiązywania problemów. Potrzeby człowieka zawsze będą takie same, adekwatnie do ludzkiej natury. Zmiany mogą pojawiać się w konceptach, które dotyczą ludzkich potrzeb. Kryzys ideologiczny niewątpliwie jest odpowiedzią praw człowieka na podstawowe wyzwania teraźniejszości. Albo te odpowiedzi zostaną znalezione, albo prawa człowieka będą marginalizowane i w innym paradygmacie pojęciowym będziemy się zmagali z podstawowymi problemami, do których należy m.in. kryzys klimatyczny.
Na zakończenie Maciej Nowicki podkreślił, że prawa człowieka mają sens wtedy, gdy są egzekwowane, zaś granicą praw człowieka jest ich wpływ na rzeczywistość.
Podczas obu dni transmisji filmowych podjęto dyskusję na wiele szczególnych tematów. Jednym z nich była wspomniana sytuacja klimatyczna na świecie, o której opowiadał prof. dr hab. Piotr Skubała, ekolog, etyk środowiskowy i wykładowca na Wydziale Biologii i Ochrony Środowiska UŚ. Do grona panelistów należał także Szymon Osowski, prezes stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska. Rozmowę pt. „Zielone prawa człowieka. Informacja o stanie środowiska i jej prawoczłowieczy wymiar” poprowadziła dr hab. Edyta Widawska, prof. UŚ, opiekunka Studenckiego Koła Naukowego „Włącznik”, które podjęło się organizacji tegorocznego wydarzenia.
– Wszystkie badania naukowe, które mógłbym przytoczyć, wróżą nam mroczny scenariusz na przyszłość – powiedział prof. Piotr Skubała. – Niebezpieczeństwo klimatyczne w skali globu rokuje się na 2030 rok, kiedy to temperatura na Ziemi może się podnieść o ok. 1,5 st. C. Rok temu ukazał się raport, w którym analizowano kondycję świata za 50 lat w sytuacji, jeśli przez ten cały czas ludzkość będzie funkcjonowała na tych samych zasadach. Według niego 19% powierzchni Ziemi będzie rejonem nienadającym się do życia. W tej chwili taki obszar wynosi 8%. Oznacza to, że za parę lat 1/3 ludzkości będzie musiała się przesiedlić, bo na zamieszkiwanym przez nią dotychczas obszarze świata nie będzie można żyć. Mam wrażenie, że ludzie wolą unikać prawdy o pogarszającym się stanie natury i udawać, że problem nie istnieje. Niszczenie życia na Ziemi skutkuje degradacją naszego zdrowia. Ludzie potrzebują zimnego prysznicu, który otrząśnie ich ze złudzeń i sprawi, że przyjmą do wiadomości to, co się dzieje wokół nich i co ich bezpośrednio dotyczy.
Zdaniem Szymona Osowskiego nie wystarczy, aby pozytywna zmiana nastąpiła na stopniu ideologicznym – musi ona nastąpić w samym człowieku.
– Człowiek powinien w sobie wyrobić chęć zdobywania wiedzy. Każdy z nas ma bardzo silną potrzebę wiedzy na temat tego, co wynika z samej ludzkiej natury. Ona dostarcza nie tylko świadomości, ale także możliwości kontroli. W ciągu wielu lat została utworzona bardzo silna ochrona prawa do informacji. Dzięki wiedzy jesteśmy w stanie zdziałać bardzo wiele. W naszej decyzji zostaje, czy i na ile z tego skorzystamy, oraz to, czy będziemy dopytywali o różne rzeczy, które wpływają na nasze środowisko. Świat bez naszej ciekawości i nieustannie krążących informacji znajdzie się poza kontrolą, a to dla przyrody i nas wszystkich jest bardzo niebezpieczne. Tendencje człowieka do restrykcyjnego ograniczania przyrody utrudnia jej rozwój, a nawet też hamuje. Tymczasem przyroda stanowi swego rodzaju sieć, w której wszystko jest ze sobą powiązane i wszystko na siebie oddziałuje, także na nasze obecne życie.
Przedstawicielki „Włącznika”, Agnieszka Drażyk i Sylwia Korzon, zdradziły motywacje, jakie towarzyszyły wszystkim organizatorom festiwalu przy wyborze poszczególnych filmów.
– Głównym naszym założeniem było wybranie takich materiałów, które przedstawią bieżące problemy z innej perspektywy, niż podają nam na co dzień media. Na tegoroczną edycję spłynęło ponad 50 filmów, z czego podczas dwóch dni festiwalowych wyświetlamy 9. Wybór był trudny, bo wiele z nich charakteryzowało się bogatą treścią. Postawiliśmy jednak na przybliżenie tych problemów, które bezpośrednio dotyczą człowieka, dzięki czemu, przy podjęciu odpowiednich kroków, jesteśmy w stanie zacząć dbać o przyrodę w taki sposób, jak tego potrzebuje, a przez to zacząć żyć inaczej.
Wśród wyświetlonych filmów znalazły się produkcje poruszające takie tematy, jak: nieocenzurowany portret współczesnej Rosji, składający się w całości z materiałów znalezionych w sieci, Marsz Niepodległości w Warszawie, który co roku wzbudza mnóstwo emocji, tematyka niezależności sądów w Polsce, zeszłorocznych wyborów prezydenckich na Białorusi, pobitych przez milicję uczestników protestów na Białorusi, sytuacja osób LGBT w Rosji, dramat mieszkańców ubogich dzielnic sąsiadujących z kopalniami złota w Johannesburgu, pseudoekologiczne produkty będące marketingowym chwytem napędzającym konsumpcję, podróż do Chin na pokładzie gigantycznego kontenerowca, która stała się impulsem do pokazania, jak ludzie radzą sobie z ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi i ich następstwami.